Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wojciech Tochman. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wojciech Tochman. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 października 2011

Wściekły pies


Tytuł: Wściekły pies
Autor: Wojciech Tochman
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 163
Ocena: 6/6

Poruszający zbiór reportaży, który się czyta z zapartym tchem oraz ze skrzywioną twarzą. Bo mówi o słabościach, o brutalnej rzeczywistości, która wcale taka kolorowa nie jest. O chorym na Zespół Tourette’a, o maturzystach, którzy jechali na Jasną Górę, a po drodze jeden z autobusów zaczął się palić stając się tzw. mojżeszowym krzakiem. Albo o księdzu homoseksualiście chorym na AIDS. Bo każdy jest tak samo człowiekiem. Uczeń, rodzic, nauczyciel, ksiądz...

Książka przeczytana szybciutko. Wzięłam przypadkiem z biblioteki, nie zwracając nawet uwagi na to, że to coś białego na okładce to koloratka. Nie jest to książka łatwa, ale zdecydowanie polecam.

Tytuły reportaży
Mojżeszowy krzak
Atmosfera miłości
Więzień
Zażalenie
Człowiek, który powstał z torów
Młodzi lubią szybko
Leży we mnie martwy anioł
Wściekły pies
Amen



Cytaty z książki

Wielu księży wierzyło, że kapłaństwo ochroni ich przed pragnieniami. Wielu się myliło. 
Wystarczy obserwować konfesjonały. My, księża homoseksualiści, mężczyzn spowiadamy dłużej.
 Bo HIV w naszym kraju jest piętnem, niewidzialną szkarłatną literą, dowodem rozwiązłego życia, dowodem zła. Bo jest chorobą złapaną przez seks. A seks jest czymś podejrzanym. 
Chodzenie do kina - pisał niedawno w felietonie - oznacza bezpośredni kontakt z hołotą żrącą popcorn. 
Chrystus dałby mu zapewne numer swojej komórki. Biskupa komórka jest tajna. 
Im człowiek młodszy, tym większa w nim iluzja własnej nieśmiertelności.