Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Makowska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anna Makowska. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lutego 2016

"Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuje." Anna Morawska

Tytuł: Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuje.
Autor: Anna Morawska
Wydawnictwo: Świat Książki
Ilość stron: 256
Ocenia: 6/6



Depresja nie jest wymysłem gwiazd z pierwszych stron gazet. To choroba, która może dotknąć każdego. 




 

Depresja to choroba psychiczna, na którą choruje 350 milionów ludzi na świecie, a w Polsce dotyka ona średnio co 10 obywatela. Choć jest to tak rozpowszechniona choroba, wręcz cywilizacyjna, to jednak w naszym społeczeństwie panuje na jej temat bardzo duża niewiedza, a co za tym idzie - wiele stereotypów, które (nie okłamujmy się) są naprawdę bardzo krzywdzące. Właśnie dlatego powstała kampania społeczna Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuje. Anna Morawska napisała także książkę o tej samej nazwie, o tym samym tytule.

Autorka sama mówi o swojej pozycji:
Twarze depresji to książka, w której chciałabym pokazać różne oblicza tej choroby. Nie chodzi o to, żeby wskazywać palcem kogoś, kto ma depresję. Postanowiłam porozmawiać z ludźmi, którzy najlepiej wiedzą, czym jest czarny pies – tak depresję nazwał Winston Churchill. Brytyjski premier powiedział, że jeśli odkryjesz, że przechodzisz przez piekło, to się nie zatrzymuj. Ta choroba atakuje jak dziki zwierz i zabiera człowiekowi energię. Szczeka do ucha tak głośno, że życie przestaje mieć sens.

Twarze depresji to pozycja, która rozpoczyna się metodycznym wstępem, w którym Anna Morawska wyjaśnia czym jest depresja, jakie są jej objawy, rodzaje, a także czym jest życie z depresją. Potem przychodzi miejsce na wywiady z kilkunastoma osobami m.in. z Olgą Bończyk, Kamilem Sipowiczem, Tomaszem Jastrunem czy Patrycją Markowską, a także z innymi, mniej znanymi... Opowiadają oni o swojej wieloletniej walce z chorobą, o leczeniu, o lepszych i gorszych dniach, o życiu z osobami cierpiącymi na depresję, a także o depresyjnych stereotypach i napiętnowaniu przez chorobę... Myślę, że cytaty zamieszczone w tej recenzji, choć trochę oddają właśnie myśli osób chorych na depresję...
Chciałabym poczuć znowu te małe radości. Nie mówię o jakimś wielkim szczęściu. Takie proste rzeczy gdzieś mi uciekły.
Twarze depresji chciałam przeczytać praktycznie od jej premiery w ubiegłym roku. Zainteresowałam się ostatnio trochę tematyką psychologii stąd moje lektury takie jak chociażby Psychologia odżywiania się czy Nałóg jedzenia, a także chęć zrobienia studiów z psychodietetyki. Bardzo się ucieszyłam, kiedy w końcu upolowałam ją w promocyjnej cenie na Targach książki w Krakowie. Zaczęłam ją czytać i pochłonęłam ją praktycznie całą podczas jednej (fakt faktem – trochę przedłużającej się) podróży pociągiem. Muszę przyznać, że książka jest napisana w bardzo dobry sposób. Widać sporą wiedzę autorki na temat choroby, a także wielką umiejętność i delikatność w rozmowie w ludźmi, w zadawaniu odpowiednich, subtelnych pytań... Do swojej książki tak dobrała osoby, żeby pokazać depresję z różnych stron i perspektyw. Od strony osoby sławnej, jak i niekoniecznie popularnej... Z perspektywy osoby chorej, a także od strony bliskiemu, który towarzyszy dotkniętemu chorobą. Wszystko tworzy spójną całość prowadząc czytelnika po różnych zakamarkach choroby... 
Bałem się wszystkiego i wszystkich. Bałem się Warszawy. Bałem się ludzi. Bałem się, że może się okazać, że nie jestem taki mądry, jak mi się wydawało.
Moim zdaniem warto przeczytać Twarze depresji z kilku powodów. Przede wszystkim, żeby zdobyć trochę informacji o tej chorobie, a także przełamać stereotypy jakie panują na jej temat. Także po to, żeby dowiedzieć się tego co przeżywają osoby chore i jak względem nim się zachować. Polecam ją naprawdę każdemu, ponieważ depresja to choroba, która spotyka naprawdę wiele osób, a około połowa (!) osób jest w ogóle nieleczona. W szczególności ją polecam osobom, które same chorowały, chorują lub mają z nimi kontakt, ponieważ ta książka może zdecydowanie dodać nadziei na lepsze dni... Książka naprawdę godna polecania i warta przeczytania!!! Może w końcu warto przełamać temat tabu?

http://twarzedepresji.pl/