Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Burda Książki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Burda Książki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 kwietnia 2022

"Nie pozwól mu odejść" Kathryn Croft

Tytuł: Nie pozwól mu odejść
Autor: Kathryn Croft
Wydawnictwo: Burda Książki
Czyta: Ewa Abart
Długość: 8 godz. 59 min.
Ocena: 2/6



Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i wszyscy jesteśmy skomplikowani, prawda? Każdy ma swoje małe wady.





Nigdy wcześniej nie miałam kontaktu z twórczością Kathryn Croft, również nigdy nie czytałam o niej na blogach, co jest wyjątkowo mało prawdopodobne z racji tego, że w Polsce zostało wydanych już jej osiem książek. Swoją przygodę z jej twórczością postanowiłam zacząć od thrillera pt. Nie pozwól mu odejść w formie audiobooka.

Każda rodzina ma sekrety. Sekrety rodziny Zoe wstrząsną jej światem. Trzy lata temu czternastoletni Ethan, syn Zoe i Jake’a, wraz z przyjacielem Joshem wymknął się w nocy z domu. Doszło do nieszczęśliwego wypadku i obaj chłopcy utonęli. Pogrążona w żałobie rodzina przeprowadziła się do Londynu i próbuje zacząć życie na nowo. Czy jednak matka może się pogodzić z odejściem swojego dziecka? Gdy wydaje się, że wszystko powoli się układa, Zoe zaczyna otrzymywać anonimowe wiadomości. Ich nadawca sugeruje, że Ethan nie zginął w wypadku. Czy to tylko okrutny żart? A jeśli tkwi w tym ziarno prawdy? Wbrew radom męża i przyjaciółki kobieta podejmuje śledztwo. Jednak zamiast odpowiedzi znajduje tylko kolejne pytania. Co ukrywają rodzice Josha? Czy chłopcy mogli się pokłócić o dziewczynę? A może Ethan wcale nie jest ofiarą, tylko sprawcą…? Kim naprawdę był jej syn? Z upływem czasu Zoe odkrywa, że jej życie było oparte na kłamstwach. Choć śledztwo może zaprowadzić ją dalej, niżby chciała, nie cofnie się przed niczym, by poznać prawdę o śmierci Ethana.                                                                                                                               opis wydawcy

Nie pozwól mu odejść to książka, względem której nie miałam żadnych oczekiwań – trudne to jak nie znałam wcześniej żadnej z książek tej autorki. Zaintrygował mnie opis i chęć poznania twórczości Kathryn Croft, z którą nigdy nie miałam kontaktu, a przez to chęć rozszerzenia czytelniczych horyzontów. Sam pomysł na fabułę jest dość ciekawy i ma naprawdę potencjał, ale w moim odczuciu niestety nie do końca wykorzystany. Ma potencjał, ale według mnie zabrakło trochę intrygi, napięcia i odpowiedniego tempa akcji, bo ta moim zdaniem wlokła się niemiłosiernie. Styl pisania autorki jest prosty, nieskomplikowany i drętwy, co sprawia, że wszystkie dialogi bohaterów są równie sztywne. Zresztą tak jak wszystkie postacie – nie dość, że nie ma ich zbyt wiele, to jeszcze wykreowani w sposób sztampowy i bezbarwny. Do tego jeszcze lektorka – Ewa Abart – sam głos i sposób czytania były całkiem przyjemne, ale tempo niemiłosiernie wolne. Gdybym słuchała tego w normalnym tempie – w połączeniu z wiejącą nudą akcją – zanudziłabym się śmierć. Na szczęście jest możliwość odsłuchiwania w szybszym tempie. Momentami miałam ochotę rzucić już tą książkę w kąt, ale chciałam sprawdzić czy może zakończenie mnie jakoś wyjątkowo zaskoczy – niestety, tutaj też klapa, również mało zaskakująca, a szkoda.

Tajemnica, która ich łączy, zawsze będzie przypominać pętlę, która w każdej chwili może się zacisnąć wokół jej szyi.

Nie pozwól mu odejść to książka, która wypada dość przeciętnie, wręcz słabo. Mało intrygi, napięcia i zwrotów akcji, do tego napisana w wyjątkowo rozwleczony sposób. Wynudziłam się, momentami miałam jej dość, ale nie lubię zostawiać nieskończonych książek, więc ją skończyłam. Czy sięgnę po inne książki Kathryn Croft? Nie wiem, może dam jej szansę, ale nie jestem pewna. Nie pozwól mu odejść to książka, której nie polecam. Nie ma tragedii i beznadziei, ale trochę szkoda czasu. 

...zawsze jest lepiej stawić czoło temu, co się dzieje, niezależnie od tego, jak to może być bolesne, bo inaczej wcześniej czy później wróci, żeby ugryźć człowieka w tyłek.

Książka bierze udział w wyzwaniu

wtorek, 19 lipca 2016

"Chciwość" Marta Guzowska

Tytuł: Chciwość
Autor: Marta Guzowska
Wydawnictwo: Burda Książki
Ilość stron: 350
Ocena: 4/6



Chcę powiedzieć, że to pewne jak amen w pacierzu, ale ostatnim razem odmawiałam pacierz, jak byłam w podstawówce, i nie jestem pewna, czy coś mi się nie popieprzyło.






Archeologią nigdy się jakoś szczególnie nie interesowałam, nigdy nie marzyłam o zostaniu archeologiem ani nikim w tym stylu... Muszę jednak przyznać, że opis na okładce najnowszej książki Marty Guzowskiej pt. Chciwość bardzo mnie zaintrygował, więc postanowiłam sięgnąć po tę pozycję.

Gdy kieruje tobą żądza, jesteś zdolny do najgorszego.
Simona Brenner to świetna archeolożka, znawczyni starożytnych kultur i ceniona specjalistka w swoim fachu. Pracuje na największych wykopaliskach na całym świecie. Ma też oryginalne hobby, kradzieże dzieł sztuki. W tym też jest świetna i podobnie ceniona. Różnica tylko taka, że kto inny ceni ją za pierwszy fach, a kto inny za ten drugi. No i ci drudzy zazwyczaj lepiej płacą.
Pewnego dnia dostaje zlecenie kradzieży legendarnego złotego diademu pochodzącego ze skarbu Priama. Przyjmuje to zlecenie bez wahania. Honorarium jest warte ryzyka. Opracowuje inteligentny plan i wprowadza go w życie. Jak się okazuje nie ona jedna dostała to zlecenie.
Czy można okraść złodzieja? Ile można poświęcić, gdy kieruje tobą żądza zysku? Czy warto ufać innym?

Marta Guzowska
Chciwość to thriller archeologiczny, za który zabrałam się z dużym entuzjazmem. Autorka sama jest z zawodu archeologiem, co przekłada się na jej wiedzę oraz oddanie klimatu wykopalisk archeologicznych, a to właśnie one są miejscem części akcji. Bardzo dobrze przemyślane. Pomysł na fabułę jest dość ciekawy, to muszę przyznać, aczkolwiek był moment, w którym trochę się na niej zawiodłam, ale nie jest to miejsce na spojlery. Akcja toczy się dość wartko oraz równomiernie, bez większych zrywów czy spowolnień. Język w książce jest niezbyt skomplikowany i zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Choć autorka stąpa po pewnym zawodowym, archeologicznym gruncie to nie operuje ona jakimś trudnym do przyswojenia dla czytelnika językiem, zawodowym żargonem... A postacie.. Główna bohaterka – Simona zdecydowanie da się lubić. Momentami bardzo temperamentna, czasami ej go brakowało... Ale generalnie dość ciekawa postać. Za to jakiś wyjątkowo w tej książce irytowały mnie postacie męskie... Mdli, zbyt miękcy, zbyt mało męscy, zupełnie bez charakteru... Generalnie jednak Chciwość czytało mi się szybko i przyjemnie, a odpowiedni klimat upałów na wykopaliskach akurat wpasował się w nasze, polskie upały.


Chciwość to dość ciekawa książka, którą zdecydowanie mogę polecić miłośnikom archeologii oraz lekkich, niezobowiązujących thrillerów, które mają odprężyć, zrelaksować, bez skłaniania do jakiś głębszych przemyśleń czy wynurzeń. Takie bardziej czytadło - niezbyt skomplikowane i niezbyt ambitne - umilające czas w aucie czy autobusie, a siedmiogodzinna podróż pociągiem dzięki tej książce nie była taka straszna.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Burda Książki.