Ten rok jeszcze się nie skończył, w już teraz widzę, że jest tak niemiłosiernie trudny... Aż się zastanawiam czym mnie jeszcze zaskoczy...
Przeprowadzka - przeprowadzką, już się zadomowiłam na dobre w nowym mieszkaniu. Wypowiedzenie przyjaźni, rozstania i powroty z B., aż ostateczna wyprowadzka. A do tego po prostu zmęczenie ilością wydarzeń w tym roku. Na początku października przynajmniej wybrałam się z tatą na wycieczkę do Łodzi, czyli pierwsza moja wizyta w tym mieście.
Czas po prostu gna i nawet nie wiem, kiedy wrzesień i październik mi minęły...
W ciągu tych dwóch miesięcy udało mi się przeczytać 3 książki.
2 z nich to audiobooki, 1 ebook.
Eksponat
Sekret bibliotekarki
Zaginiona księgarnia
W we wrześniu ukazały nie na blogu 2 posty - podsumowanie sierpnia oraz 1 recenzja.
W październiku nie ukazał się żaden post.
Jesienne widoki z balkonu |
Rysowane przeze mnie zakładki do książek Można zobaczyć i zamówić |
Pierwszy w życiu własny smalczyk |
W moim mieszkaniu w końcu zawisł mój rysunek |
Jak Wam minęły te 2 miesiące?
Wam też ten czas wydaje się tak gnać?