sobota, 27 maja 2023

"Gwiaździsta noc" Iwona Wilmowska




Tytuł: Gwiaździsta noc
Autor: Iwona Wilmowska
Cykl: Prywatne śledztwo Agaty Brok
Tom: drugi
Wydawnictwo: Heraclon International
Czyta: Ilona Chojnowska
Długość: 7 godz. 6 min.
Ocena: 4.5/6






Kiedy skończyłam słuchać pozycji pt. Nikt nie słucha starych ludzi autorstwa Iwony Wilmowskiej od razu wiedziałam, że z chęcią sięgnę po kolejne części tego cyklu. Minęło trochę czasu, aż w końcu zabrałam się za drugi tom Prywatnych Śledztw Agaty Brok pt. Gwiaździsta noc – również w formie audiobooka.

Agata Brok znów staje w obliczu zagadki, tym razem dotyczącej rodziny jej chłopaka, Kermita. Lidka, która miała właśnie zacząć pracę w tej samej firmie co Agata, ginie pod kołami samochodu. Szybko okazuje się, że nie był to zwykły wypadek: kierowca, zanim w nią wjechał, przyhamował, zupełnie, jakby chciał się upewnić, że przejedzie właściwą osobę…

Co takiego stało się ćwierć wieku temu?
Jakie tajemnice skrywa rodzina Kermita?
Czy tamte wydarzenia mają związek ze śmiercią Lidki?
Jak Agata poradzi sobie z rozwiązaniem tej zagadki oraz z tornadem zmian, które wywrócą jej życie do góry nogami?
A także: czy związek Agaty i Kermita ma szansę na przetrwanie?

                                                                                       opis wydawcy

Gwiaździsta noc to książka, za którą zabrałam się ze sporym entuzjazmem, po tym jak jaj poprzedniczka w cyklu zdecydowanie mi przypadła do gustu. Zaczęłam słuchać, wciągnęłam się znając już zarówno głównych bohaterów, jak i głos lektorki, która występowała również i w tym tomie. Muszę jednak przyznać, że Gwiaździsta noc wypadła nieco gorzej niż pierwszy tom pt. Nikt nie słucha starych ludzi. Co na to wpłynęło? W moim odczuciu zdecydowanie jest tutaj mniej zawiła i tajemnicza zagadka, mniej napięcia czy samozwańczej, detektywistycznej pracy głównej bohaterki, ale za to trochę za dużo wątku obyczajowego i związkowego (choć ten wątek wcale nie jest jakoś źle napisany). Jak dla mnie po prostu za dużo romansu w kryminale, ale no cóż – nie jest to w końcu czysty kryminał, a mieszanka obyczajowo-kryminalna. Sam pomysł na fabułę nie jest wcale zły, ale zdecydowanie mniej mroczny i brakuje tutaj trochę napięcia i intrygi – tego zdecydowanie mogłoby być więcej. Język i styl w tej pozycji są utrzymane na podobnym poziomie co w poprzedniej części – lekkie, nieskomplikowane i zdecydowanie przyjemna w odbiorze. 

Gwiaździsta noc jest pozycją, z którą spędziłam czas naprawdę dość miło – mimo tego, że wypadła nieco gorzej niż pierwsza część tego cyklu. Czy polecam? Zdecydowanie. Całkiem przyjemny czasoumilacz, lekki, niezbyt ambitny i niezobowiązujący kryminał z zabawnymi momentami i sympatycznymi bohaterami. Osobiście zdecydowanie i z chęcią zamierzam sięgnąć po kolejne części tego cyklu. 

sobota, 6 maja 2023

"Przejdź przez wodę, krocz przez ogień" Christian Unge




Tytuł: Przejdź przez wodę, krocz przez ogień
Autor: Christian Unge
Cykl: Tekla Berg
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Wielka Litera
Ilość stron: 496
Ocena: 4.5/6






Kiedy szukałam autorów do wyzwania Abecadła z pieca spadło w ubiegłym miesiącu natrafiłam na Christiana Unge – szwedzkiego lekarza, który zadebiutował książką pt. Jeżeli będę miał zły dzień, ktoś dziś umrze. Z racji tego, że lubię kryminały i thrillery medyczne, a szczególnie te skandynawskie postanowiłam się zabrać się za twórczość tego autora wybór padł na pierwszy tom cyklu z lekarką Teklą Berg pt. Przejdź przez wodę, krocz przez ogień.

Tekla Berg jest lekarzem w sztokholmskim szpitalu. Odważna, niekiedy kontrowersyjna w metodach leczenia, doskonale radzi sobie w pracy pod presją. Nie boi się podejmować śmiałych decyzji, mimo że te mogą potencjalnie zagrozić jej karierze. Tekla ma też dwie tajemnice - nękającą ją fotograficzną pamięć, którą kontroluje starannie wymierzanymi dawkami amfetaminy, i ukochanego brata, który zaginął i nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Gdy w mieście wybucha budynek mieszkalny, Tekla dociera na miejsce katastrofy jako jedna z pierwszych. Prawdopodobnie był to atak terrorystyczny. Rannym, któremu pomaga lekarka, jest mężczyzna z rozległymi poparzeniami ciała i twarzy. Być może to jeden z terrorystów. Jednak nie to najbardziej niepokoi Teklę. Mężczyzna wydaje się dziwnie znajomy i wywołuje lawinę najgorszych wspomnień.                                                                                                       opis wydawcy

Przejdź przez wodę, krocz przez ogień to thriller medyczny, którego byłam niezwykle ciekawa, ale także bardzo spragniona tego gatunku, bo dość dawno nie miałam z nim kontaktu. Zaczęłam czytać tę pozycję i wciągnęłam się dość mocno już od samego początku i pochłonęłam równie szybko, co w moim ostatnim zastoju czytelniczym jest zdecydowanym progresem. Sam pomysł na fabułę spodobał mi się już od samego momentu przeczytania opisu wydawcy, a lektura to tylko potwierdziła, chociaż trzeba przyznać, że historia jest dość mroczna i pokręcona. No i pełna narkomanów. Akcja toczy się dość szybko, a kolorytu dodają dość barwne (mroczne) postacie – z główną bohaterką na czele. To właśnie ona – Tekla Berg – wiecznie naćpana lekarka z fotograficzną pamięcią jest postacią zdecydowanie intrygującą i specyficzną, ale ja ją naprawdę polubiłam. 

Przejdź przez wodę, krocz przez ogień jest książką, którą skończyłam czytać dość szybko i z nieco mieszanymi odczuciami. Nie jest to arcydzieło literatury sensacyjnej, kryminalnej czy pokrewnej, ale generalnie całkiem ciekawy dobry kawałek literatury. Całość jest naprawdę dość poprawnie zrealizowanym pomysłem fabularnym, choć mogłoby być nieco lepiej dopracowane (ale to już trochę czepianie się. Książka ma odpowiednią dawką napięcia, ale moim zdaniem trochę za mało medycyny w thrillerze medycznym, nie zmienia to jednak faktu, że z chęcią sięgnę po kolejne tomy cyklu z Teklą Berg. Polecam – całkiem dobra pozycja. 

Książka bierze udział w wyzwaniu

poniedziałek, 1 maja 2023

Podsumowanie kwietnia 2023


No i już skończył się kwiecień…
Czas zdecydowanie gna niemiłosiernie.
Ledwie było Boże Narodzenie i Sylwester, a już majówka.
Sam kwiecień był miesiącem niełatwym i dość zakręconym.
Pierwsze dwa tygodnie minęły pod znakiem bolącego barku i pleców – do tego stopnia, że żadne przeciwbólowe nie pomagały (a jako osoba z RZS-em mam ich dość spory wybór). I tyle z urlopu przed Wielkanocą… Do tego celebracja swoich 30 urodzin – również nie wiem, kiedy to zleciało, że to już 30. Były zajęcia, była praca, była impreza urodzinowa…

Niestety waga pokazała w sumie niewiele (1,5 kg) mniej, bo przez bolące plecy nie byłam w stanie ćwiczyć – ani na siłowni, ani nordic walking. Dopiero w drugiej połowie lutego wróciłam na siłownię…

No i w końcu prawdziwa wiosna ❤️

W tym miesiącu udało mi się przeczytać 4 książki

Z czego 2 audiobooki i 2 ebooki
Wśród tych 4 książek 1 wzięła udział wyzwaniu Abecadło zpieca spadło

Głodne. Reportaże o (nie)jedzeniu
Piwnica
Wysłuchaj mnie
Przejdź przez wodę, krocz przez ogień 

Na blogu pojawiły się 4 posty, z czego 3 recenzje oraz podsumowanie poprzedniego miesiąca


20-25-30 lat
Blog ma 12 lat, więc w ciągu tych wszystkich lat już tutaj pisałam
Urodzinowy post na Instagramie


Rożne fit jedzonka

A, i do naszego zwierzyńca dołączył nowy kot - białasek imieniem Chaos

Od lewej: Tobi (lis srebrny - ten czarny), Lucy i Chaos.
Ich Instagram

A Wam jak minął kwiecień?
Cieszycie się na majówkę?
Lubicie wiosnę, jak ja?