Kiedy szukałam autorów do wyzwania Abecadła z pieca spadło w ubiegłym miesiącu natrafiłam na Christiana Unge – szwedzkiego lekarza, który zadebiutował książką pt. Jeżeli będę miał zły dzień, ktoś dziś umrze. Z racji tego, że lubię kryminały i thrillery medyczne, a szczególnie te skandynawskie postanowiłam się zabrać się za twórczość tego autora wybór padł na pierwszy tom cyklu z lekarką Teklą Berg pt. Przejdź przez wodę, krocz przez ogień.
Tekla Berg jest lekarzem w sztokholmskim szpitalu. Odważna, niekiedy kontrowersyjna w metodach leczenia, doskonale radzi sobie w pracy pod presją. Nie boi się podejmować śmiałych decyzji, mimo że te mogą potencjalnie zagrozić jej karierze. Tekla ma też dwie tajemnice - nękającą ją fotograficzną pamięć, którą kontroluje starannie wymierzanymi dawkami amfetaminy, i ukochanego brata, który zaginął i nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Gdy w mieście wybucha budynek mieszkalny, Tekla dociera na miejsce katastrofy jako jedna z pierwszych. Prawdopodobnie był to atak terrorystyczny. Rannym, któremu pomaga lekarka, jest mężczyzna z rozległymi poparzeniami ciała i twarzy. Być może to jeden z terrorystów. Jednak nie to najbardziej niepokoi Teklę. Mężczyzna wydaje się dziwnie znajomy i wywołuje lawinę najgorszych wspomnień. opis wydawcy
Przejdź przez wodę, krocz przez ogień to thriller medyczny, którego byłam niezwykle ciekawa, ale także bardzo spragniona tego gatunku, bo dość dawno nie miałam z nim kontaktu. Zaczęłam czytać tę pozycję i wciągnęłam się dość mocno już od samego początku i pochłonęłam równie szybko, co w moim ostatnim zastoju czytelniczym jest zdecydowanym progresem. Sam pomysł na fabułę spodobał mi się już od samego momentu przeczytania opisu wydawcy, a lektura to tylko potwierdziła, chociaż trzeba przyznać, że historia jest dość mroczna i pokręcona. No i pełna narkomanów. Akcja toczy się dość szybko, a kolorytu dodają dość barwne (mroczne) postacie – z główną bohaterką na czele. To właśnie ona – Tekla Berg – wiecznie naćpana lekarka z fotograficzną pamięcią jest postacią zdecydowanie intrygującą i specyficzną, ale ja ją naprawdę polubiłam.
Przejdź przez wodę, krocz przez ogień jest książką, którą skończyłam czytać dość szybko i z nieco mieszanymi odczuciami. Nie jest to arcydzieło literatury sensacyjnej, kryminalnej czy pokrewnej, ale generalnie całkiem ciekawy dobry kawałek literatury. Całość jest naprawdę dość poprawnie zrealizowanym pomysłem fabularnym, choć mogłoby być nieco lepiej dopracowane (ale to już trochę czepianie się. Książka ma odpowiednią dawką napięcia, ale moim zdaniem trochę za mało medycyny w thrillerze medycznym, nie zmienia to jednak faktu, że z chęcią sięgnę po kolejne tomy cyklu z Teklą Berg. Polecam – całkiem dobra pozycja.
Również dawno nie czytałam żadnej książki z tego gatunku. Chętnie sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńJa póki co się jednak nie skuszę. Mam obecnie wiele innych książek do czytania.
OdpowiedzUsuńNa razie nie sięgnę po nią, ale recenzja jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńJuż z samego opisu brzmi super, główna bohaterka zapowiada się interesująco!
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś tę książkę, ale już nie za bardzo pamiętam o co w niej chodziło :P pamiętam tylko, że wiele się działo. Kolejnych części jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńJak dawno nie czytałam thrillera medycznego. Skorzystam z Twojego polecenia.
OdpowiedzUsuńJa też dawno nie czytałam thrillera medycznego. Ostatnio podchodzą mi psychologiczne
OdpowiedzUsuńTo raczej nie mój gatunek czytelniczy.
OdpowiedzUsuń