Tytuł: Bornholm, Bornholm
Autor: Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 248
Ocena: 6/6
Dwie historie, które nawzajem się przeplatają. I mimo że są od siebie odległe czasowo, coś jednak je łączy. II Wojna Światowa. Horst Bartlik jest przeciętnym, niewyróżniającym się mężczyzną, który prowadzi spokojne, pozbawione wybuchów namiętności życie w czasie. Potem jednak odkrywa, że tak na prawdę nie kocha swojej żony i jego życie się zmienia na wyspie Bornholm. Tę historie przeplata wypowiedź współczesnego młodego mężczyzny, który niejako mówi do swojej matki pogrążonej w śpiączce, która jednocześnie jest obiektem jego miłości i nienawiści.
Dwie narracje, dwie historie splecione niewidzialną nicią przypadku lub przeznaczenia. Bohaterowie tej książki walczą z instynktami, pragnieniami, emocjami...
Książkę już dawno chciałam przeczytać.Aż w końcu całkiem przypadkowo trafiłam na nią w bibliotece. Od samego początku zaintrygowała mnie w niej okładka. Bardzo mi się spodobała - ta zimna tonacja i oczy tego chłopca... Mmmm... Książkę czytało się przyjemnie, choć momentami niełatwo. I łezka się zakręciła w oku. Wymagałam od niej dużo i wcale się nie przeliczyłam. Polecam!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hubert Klimko-Dobrzaniecki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hubert Klimko-Dobrzaniecki. Pokaż wszystkie posty
piątek, 24 czerwca 2011
niedziela, 10 kwietnia 2011
raz.dwa.trzy
Tytuł: raz.dwa.trzyAutor: Hubert Klimko-DobrzanieckiWydawnictwo: Korporacja ha!artIlość stron: 224Ocena: 5.5/6
Jak to określił aktor – katodewohomopowieść
Książka ryjąca psychikę, ale ciekawa (dla osób, które mają dobre nerwy i nie gorszą się za bardzo).
Każdy z trzech narratorów opowiada o swoim świecie.
Jeden o świecie, w którym rozdziewicza się się kuzynki, drugi o koszmarnych relacjach z ojcem, jedzeniu chleba z dżemem i różnych „ciociach”, które nie wiadomo skąd się brały, a trzeci o świecie w sanatorium i o uzależnieniu.
Mimo wszystkiego warto przeczytać.
Jeżeli wiesz, że się nie zgorszysz to polecam!Książka nie daje o sobie zapomnieć. zdecydowanie
Subskrybuj:
Posty (Atom)