niedziela, 30 września 2012

stosik nr 24 ;)



Kolejny stosik;)
Teraz trzeba tylko znaleźć czas na czytanie;)

Jedyna szansa
prezent od Księcia z bajki

Niegodziwcy
Efekt nawiązanej współpracy z Wydawnictwem Czarnym

Chemia śmierci
zakup we wrocławskim Dedalusie

Krew elfów
kolejna część Wiedźmina porwana z biblioteki


Recenzje już niebawem;)



Jesień mamy proszę państwa;)
I to bardzo ładną;)
Czyli czas na jogging po parku;)

sobota, 29 września 2012

Charlie i fabryka czekolady


Tytuł: Charlie i fabryka czekolady
Autor: Roald Dahl
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron:188
Ocena: 6/6

Nic nie jest niemożliwe, wnusiu.

O filmie "Charlie i fabryka czekolady" w reżyserii Tima Burtona i Johnym Deppem w roli głównej słyszał chyba każdy. Pewnie wielu też ten film widziało.

Powstał on na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Roalda Dahla, w którym się zaczytywałam jak byłam młodsza. Po prostu uwielbiałam jego książki, a sentyment do nich pozostał po dziś dzień.

W tej książce poznajemy historię chłopca, tytułowego Charliego, pochodzącego z ubogiej rodziny. Codziennie, gdy szedł do szkoły przechodził obok fabryki czekolady pana Wonki zawsze marzył o tym, żeby mieć tyle pieniędzy, żeby móc codziennie jeść czekoladę i móc odwiedzić ową fabrykę... Aż w końcu marzenia się spełniają.

Jest to jedna z tych książek, które uwielbiałam jak byłam młodsza obok serii o Harrym Potterze (którego uwielbiam do dziś) oraz serii o Ali Makota. Opowiada ona o tym, że za marzenia nie karzą, a w dodatku się spełniają. Moim zdaniem jest to jedna z tych książek, na których powinny być wychowywane dzieci, czytane na dobranoc, jedna z tych książek, które niosą za sobą jakieś przesłanie.

Cytaty z książki

Wszystko jest tutaj jadalne, łącznie ze mną. Ale to nazywa się kanibalizmem, drogie dzieci, i spotyka się z dezaprobatą w większości społeczeństw.
Improwizacja to najprostsza sztuka. Każdy to potrafi.

Johnny Deep jako Willy Wonka

Freddie Highmore jako Charlie Bucket


Teren fabryki pana Wonki.

środa, 26 września 2012

Wielkie sekretne widowisko

Tytuł: Wielkie sekretne widowisko
Autor: Clive Barker
Seria: Księgi Sztuki
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Książnica
Ilość stron: 632
Ocena: 6/6


Ale w tym środowisku miłość była rzadkim gościem. Była to skaza na ich zbroi, której nie mogli się pozbyć.





Czy zwykły pracownik poczty może całkowicie zapanować nad światem? Czy ów zwykły pracownik może wprowadzić zamęt w jednej z miejscowości? Otóż może… Kiedy podczas współpracy ów Jaffie zaczyna współpracować z Fletcherem –naukowcem uzależnionym od narkotyków – nie podejrzewa nawet, że niebawem staną się przeciwnikami w grze o panowanie nad światem.

W Grove cztery przyjaciółki postanawiają się ochłodzić w nieistniejącym wcześniej jeziorku w lesie. Tam coś próbuje je wciągnąć pod wodę i utopić. Po tym wydarzeniu ich życie diametralnie się zmienia. Wszystkie cztery zachodzą w ciążę… Kiedy rodzą się ich dzieci, są one naznaczone. Po wielu latach dwójka dzieci poczętych po owej Zmowie dziewic spotyka się, życie w Grove bardzo się zmienia… A za tymi wszystkimi wydarzeniami stoi Jaffie i Fletcher… A jak to się skończy?

Kiedy dostałam ją od Księcia z bajki nie wiedziałam czego się po niej spodziewać… Wielkie sekretne widowisko jest lekturą bardzo wciągającą i zdecydowanie ciekawą. Jest to mój pierwszy kontakt z horrorem, ale na pewno nie ostatnie. Tak samo jak nie będzie to ostatnie spotkanie z autorem. Jest to książka, zarówno z elementami horroru, jaki z elementami fantasy, a mimo swojej objętości czyta się bardzo szybko i przyjemnie... Polecam!


Cytaty z książki

Miłość i śmierć to zwykłe komunały – bliźniacze obsesje piosenek i oper mydlanych.
Straszne rzeczy są wszędzie, jeśli tylko chce się je dostrzec.
Ludzie ukrywają swoje twarze za maskami. Dlatego są tak interesujący.
Bo miłość jest właśnie taka. Każe przeczyć wszelkim, najbardziej przekonywującym dowodom.
- Cholera. Nie chcę zbliżać się do śmierci.
- Nie ma pani wyboru. 
Żyli od jednego wydarzenia do drugiego; pustka wypełniająca przestrzeń między twymi wydarzeniami napełniała ich niejasną trwogą.; wypełniali swoje życie  rozrywkami, by uniknąć pustki tam, gdzie powinna być ciekawość; oddychali z ulgą – kiedy dzieci wyrastały z wieku, gdy zadaje się pytanie: po co właściwie człowiek żyje.
Przemawiała przez niego miłość, a miłość była jego jedyną obroną –jedyną obroną wszystkich innych ludzi – przed tą kurzawą i wichrem, i zawodzącymi w wichrze głosami.


Zapraszam do polubienia mojej strony na Facebooku;)

wtorek, 25 września 2012

My, dzieci z dworca ZOO

Tytuł: My, dzieci z dworca ZOO
Autor: Christiane F.
Wydawnictwo: Iskry
Ilość stron: 221
Ocena: 4,5/6

Byłam niesamowicie dobra, jeśli szło o problemy innych. Tylko z własnymi nie umiałam sobie poradzić.

W Internecie o narkotykach można przeczytać bardzo dużo. w telewizji czy gazetach też się o nich mówi. Zazwyczaj są to suche statystki, które nie robią na nikim wrażenia. Ale jak to wygląda od tzw. podszewki?

Pokazuje nam to ta właśnie książka. Jest to relacja piętnastoletniej narkomanki, która w tej spisanej rozmowie, opowiada swoją historię, historię swojej narkomanii... Mówi o tym jak to wszystko się zaczęło,o tym jak wyglądało jej dzieciństwo, o tym jak chodziła po klubach... Przede wszystkim jest to bolesna opowieść o tym jak na tytułowym Dworcu ZOO w Berlinie Zachodnim Christiane i wiele osób z jej otoczenia oczekiwało na "klientów", bo to jedynie prostytuowanie się dawało możliwość tym młodym ludziom na zdobycie pieniędzy na kolejną działkę. Jest to bolesna opowieść, bo opowiada o tragedii uzależnienia się od narkotyków, i to jeszcze w tak młodym wieku. Jest to jedna z tych historii, przy których czytelnik zaczyna się zastanawiać czy to jest rzeczywiście prawda, historia, która pokazuje nam dramat narkomanii czy uzależnień w ogóle. Ale także o tej walce z nałogiem. Christiane wiele razu lądowała na odwyku, ale za każdym razem wracała do narkotyków, nie widząc dróg wyjścia ze świata, w którym przywykła żyć. Ostatecznie została wywieziona przez matkę do rodziny w okolice Hamburga, żeby mogła się odciąć od tego środowiska.
Na podstawie książki powstał również film pt.Christiane F. – My, dzieci z dworca ZOO.


My, dzieci z dworca ZOO nie jest książką dla wszystkich. Jest zdecydowanie skierowana do tych, którzy nie moją się takiej literatury i mają nerwy do czytania historii pisanych życiem. Jest to książka godna przeczytania, chociażby po to, żeby zmienić swój sposób patrzenia na świat narkomanii. I moim zdaniem jest to bardzo mądra lektura dla młodzieży, zwłaszcza w okresie gimnazjalnym, ponieważ to ona może być prawdziwą przestrogą.



Cytaty z książki
Ja też rezygnowałam z własnego ja, żeby tylko uznali mnie za swoją.
Człowiek automatycznie się uczył, że wszystko, co wolno, jest potwornie nudne, a ciekawe tylko to, co zabronione.
Nie znam nikogo, kto wpadłby w nałóg wbrew własnej woli.
Żeby przestać, z czymś skończyć to najpierw trzeba wiedzieć po co. A ja nie wiem.

niedziela, 23 września 2012

Listy starego diabła do młodego

Tytuł: Listy starego diabła do młodego
Autor: Clive Staples Lewis
Wydawnictwo: Media Rodzina
Czyta: Zbigniew Zapasiewicz
Czas trwania: 4 h 33 min.
Ocena: 6/6

Teraźniejszość bowiem jest punktem, w którym czas styka się z wiecznością.


Clive Staples Lewis jest zdecydowanie kojarzony z Opowieściami z Narnii, których 3 części zostały zekranizowane. Lecz poza Opowieściami... napisał także wiele innych, pięknych i wartościowych książek. Listy starego diabła do młodego są jedną z nich...

Książka składa się z listów starszego diabła Krętacza, który jest diabelską szychą, do swojego siostrzeńca Piołuna. Listy zawierają rady i informacje jak przeciągnąć na szatańską stronę dobrego człowieka. Bóg w tej książce jest zwany Nieprzyjacielem, a zaś szef wszystkich diabłów Ojcem z Otchłani, za człowiek, którego Piołun ma zaciągnąć na złą stronę,ma uznać Nieprzyjaciela za złego, z zaś Ojca z Otchłani ma czcić, lecz jak się okazuje na końcu, ów Pacjent młodszego diabła wybrał boską stronę.

Autor bez ogródek pisze o sposobach przeciągania przez szatana na swoją stronę. Książka jest przestrogą przed tym jak nie zaprzedać swojej duszy diabłu... W prosty sposób mówi, jak człowieka łatwo można skłonić do czynienia zła, często pod przykrywką dobra. Wszystkie rady, wszystko w owych listach, jakie dostaje Piołun od Krętacza, jest  odwrotnością procesów myślowych, uczuć oraz instynktów dobrego chrześcijanina... Bo chodzi tu o to, żeby przestał nim być.
Zadziwiające dla mnie jest to, że książka pierwszy została wydana 70 lat temu (dokładnie, bo 1942 roku), to dziś jest tak bardzo aktualna.Do tego pisana zabawnym, ciekawym językiem, który zachęci każdego, ale za tym sposobem pisania kryje się coś głębszego. Każdy z niej wyniesie coś innego, ale na pewno każdemu polecam!



Cytaty z książki
Równie dobrze mogą być potraktowane jako ostrzeżenia autora;)

Jeśli chodzi o diabły, istnieją dwa równie wielkie, a równocześnie przeciwstawne sobie błędy, w które może popaść nasze pokolenie. Jednym z nich jest niewiara w ich istnienie. Drugim wiara i przesadne, a zarazem niezdrowe interesowanie się nimi. Oni sami są jednakowo zadowoleni z obu błędów i z tą samą radością witają zarówno materialistę, jak i magika.
O wiele łatwiej doprowadzisz swojego człowieka do nałogu pijaństwa, jeżeli będziesz mu podsuwał kieliszek jako środek kojący, w chwilach gdy jest znużony i przygnębiony, niż gdybyś go zachęcał do korzystania z niego jako środka do wytworzenia w gronie kolegów atmosfery wesołości wtedy, gdy jest szczęśliwy i pełen życia.
Urok niezaspokojonego pożądania daje takie rezultaty, które ludzie, odpowiednio przez nas urobieni, mylą z prawdziwą miłością bliźniego.
Erotyczne oczarowanie wytwarza obopolną uprzejmość, w której każda ze stron naprawdę z przyjemnością poddaje się życzeniom drugiej


piątek, 21 września 2012

Najczarniejszy strach

Tytuł: Najczarniejszy strach
Autor: Harlan Coben
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 318
Ocena: 5/6

Zaczęłam wrzucać jej rzeczy do pudeł. Ale trudno jest spakować czyjeś życie.

Najczarniejszy strach jest kolejną książką, którą czytałam, a jej głównym bohaterem jest Mayron. Tym razem dowiaduje się, że ma nieślubnego syna. Gdy jego była dziewczyna, aktualnie matka chłopaka i żona znanego koszykarza, przychodzi prosić o pomoc, zgadza się. Okazuje się, że ów syn Mayrona ma rzadko spotykany przypadek białaczki, a jedyny zarejestrowany dawca znika bez śladu. Zadaniem głównego bohatera jest odnalezienie go. Jak się później okazuje, nazwisko podane przez zaginionego jest fałszywe, a przeszczep dla chłopaka jest konieczny. Mayron ustala jego prawdziwe nazwisko... Ale w trakcie swojego prywatnego śledztwa odbiera notoryczne telefony od człowieka, który każe mu się pożegnać z synem i jak mantrę powtarza "Siej ziarno". A ten ciągle powtarzany zwrot jest jednocześnie pseudonimem seryjnego mordercy i porywacza, opisywanego w mediach. Czy rzekomy zabójca i dawca to jedna i ta sama osoba? A podczas spotkania z synem Mayron słyszy od niego słowa: Pan nie jest moim tatą. Ojcem owszem, ale nie tatą. Więc pojawia się pytanie. Czym jest ojcostwo?

Kolejna książka Cobena, w której możemy śledzić losy Mayrona, tym razem związane z jego byłą dziewczyną i jego nieślubnym synem. Autor pisze zgrabnym językiem, który wciąga, ale jednocześnie    wkładając w usta Mayrona i Wina, cyniczne dialogi, które nieraz powodują uśmiech na twarzy, a sprawiają także, że książki tego autora zapadają w pamięć. Zdecydowana uczta dla fanów autora i gatunku.


Cytaty z książki

To, że ktoś jest moim przyjacielem, nie wyklucza, że popełnia głupstwa.
Nie ciągnij Supermana za pelerynę, nie pluj pod wiatr, nie ściągaj maski Samotnemu Jeźdźcowi, nie zadzieraj z Winem. 
Wsypał do miski owocowe kółeczka dla dzieci, otręby dla dorosłych i zalał mieszankę chudym mlekiem. Wyjaśnienie dla niewykształconych na brykach studenckich: takie zachowanie – bardzo symboliczne i wzruszające – świadczy, ile z chłopca nadal tkwi w mężczyźnie.
Szkoła wyrywa dzieci z ciepłego rodzicielskiego kokonu. Uczy je terroryzować innych lub ulegać terrorowi. Uczy okrucieństwa. Uczy, że mama i tata kłamali, mówiąc im, że są jedyni i wyjątkowi.
(...) kłamstwa są jak wzbierające wrzody. Możesz odsuwać je od siebie. Możesz zamykać je w skrzyniach i zakopywać w ziemi. W końcu jednak przeżerają wieka trumien. Wygrzebują się z grobów. Mogą spać całymi latami. Ale zawsze się budzą. Wypoczęte, mocniejsze, jeszcze bardziej podstępne i zdradliwe. Kłamstwa zabijają.

środa, 19 września 2012

Cmentarz w Pradze


Tytuł: Cmentarz w Pradze
Autor: Umberto Eco
Wydawnictwo: Oficyna Literacka Noir sur Blanc
Czyta: Jarosław Gajewski
Czas trwania: 15 h 9 min
Ocena: 3,5/6

[...] uważam, że skończyła się epoka wielkich ideałów.

Zanim zabrałam się za tą książkę, słyszałam wiele o Umberto Eco i zazwyczaj w samych superlatywach. Czytałam wiele recenzji Cmentarza w Pradze, a były one różne, od zachwytów po krytyki, ale ja jednak spodziewałam się czegoś dobrego. Ale się niestety przeliczyłam…

Akcja książki toczy się w XIX wieku, a już na początku książki poznajemy głównego bohatera -  Simoniniego, który jest fałszerzem dokumentów, a jego zleceniodawcami są i osoby prywatne i służby rządkowe. Jest także obsesyjnym antysemitą, który nienawidzi również jezuitów, masonów i.. kobiet. Największym oszustwem głównego bohatera jest dokument poświęcony spotkaniu, jakie mieliby odbyć ze sobą Żydzi na starym cmentarzu żydowskim w Pradze, a na nim mieliby ustalić plan przejęcia władzy nad światem. A w samej książce jesteśmy świadkami opisów satanistycznych rytuałów, zabójstw i potajemnych spotkań…

A książka spotkała się z krytyką. L'Osservatore Romano uznał, że nie ma tu jednoznacznego potępienia antysemityzmu.

Cmentarz w Pradze nie jest książką, która mnie wciągnęła i porwała. Do takiej jej trochę brakuje. Jak już pisałam na początku, najwidoczniej się przeliczyłam, bo rzeczywiście spodziewałam się zdecydowanie czegoś lepszego, ale zdecydowanie powiało nudą na owym Cmentarzu w Pradze. Nie wiem, może fanom Umberto Eco się podoba i widzą w tej książce coś wartościowego.


Cytaty z książki


Człowiek pozostawiony sam sobie staje się zły.

Ludzie nigdy nie czynią zła w tak szerokim zakresie i z takim zapałem jak wtedy, gdy robią to z przekonań religijnych

Wiadomości najbardziej pożądane, warte fabrykowania, to te, na które czekają owi próżniacy, odnoszący się z nieufnością do informacji podawanych jako pewne przez dziennikarzy

poniedziałek, 17 września 2012

tam gdzie trzeba być jakimś


Tytuł : tam gdzie trzeba być jakimś
Autor: Tomasz Żółtko
Wydawnictwo:  Idea
Ilość stron: 119
Ocena:  6/6


W epoce
epidemii wirtualnej fikcji
coraz trudniej odróżnić
miłość
od kawałka mdląco słodkiego tortu
po zjedzeniu którego
zawsze jakoś to będzie…


Dziś chciałabym zaprezentować kolejny tom poezji, w zasadzie tomik. Jest to zbiór wierszy Tomasza Żółtko. Mimo, że napisane już dobre kilka lat temu, to do dziś nadal aktualne, choć nie ukrywam, że nie są łatwe. Poruszają tematy kontrowersyjne i niewygodne, lecz ważne. Są swoistym kijem w mrowisko, bo autor nie boi się mówić wprost… Nie boi się mówić o swojej wierze, miłości do swojej żony, fałszu i zakłamaniu współczesnego świata. Nie boi mówić o tym co się nie podoba mu w dzisiejszej sztucznej wierze, w dzisiejszym świecie, który jest tak fałszywy i liczą się tylko seks, przyjemność i pójście na łatwiznę.
Praktycznie w ogóle nie pojawiają się rymy, a jak już pojawiają się strofy są najczęściej nieregularne. Co też jest nietypowe - wiersze nie mają tu tytułów.

Dostałam ten tomik już jakiś czas temu ale bardo lubię do niego wracać, lubię spojrzenie autora na świat, bo wtedy czuję, że nie jestem jedyną, która nie pasuje do współczesnego świata, jego zakłamania, że jest jeszcze ktoś kto uważa że popłuczyną jest seks bez miłości.


Fragmenty wierszy z książki


Wybaczyć

- postulat bez alternatywy
Łatwy do spełnienie jedynie
kiedy akurat nie trzeba
nikomu niczego
wybaczyć



Wbrew pozorom
Pan Bóg
nie jest bigotem
nie zerwał się z choinki…
To tylko
różnobarwni krzykacze
z transparentami
od wieków
lepią Go
na swój obraz i podobieństwo
jako kretyna…



RMF z Maryją
eterycznie wzięły się za bary
i albo zostałeś
niekomercyjnie zbyt żałosny
dla list przebojów
albo nachalnie
anty antykoncepcyjny
- tylko byś piorunami

w "prezerwatywistów" raził



Polecam również płyty Tomasza Żółtko z poezją śpiewną.

niedziela, 16 września 2012

Autopsja


Tytuł: Autopsja
Tytuł: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 352
Ocena: 4,5/6

Żaden puder nie pokryje tych obrzęków i wybroczyn.

Od samej początku znajomości twórczości Tess Gerritsen bardzo polubiłam duet Rozzoli&Isles, więc książki z owymi bohaterkami czytam bardzo chętnie.

We wcześniejszych książkach Gerritsen poznaliśmy już lekarkę sądową, Maurę Isles, która sądziła, że w pracy nic jej już nie zaskoczy. Zapakowana w plastikowy worek piękna kobieta otwiera nagle oczy w prosektorium, po czym z zimną precyzją zabija ochroniarza i bierze zakładników. Jednym z nich jest detektyw Jane Rizzooli, będąca w 9 miesiącu ciąży. Lecz jak nazywa się bezimienna kobieta, która dokonuje rozróby w szpitalu? Co jest jej motywem? Maura Isles próbuje dociec prawy i uratować znajomą panią detektyw. Maura i mąż uwięzionej, ciężarnej Jane, agent FBI Gabriel, łączą siły, by odkryć tożsamość zabójczyni. Okazuje się, że zastrzelony ochroniarz nie był pracownikiem szpitala i nikt z personelu go nie znał. W trakcie śledztwa wchodzimy w świat gwałtów i sprzedaży żywym towarem… Co to wszystko ma ze sobą wspólnego? Przeczytaj, się dowiesz;)

Jedna z wielu książek Tess Gerritsen, które już czytałam.  Porównywalna do Klubu Mefista, choć bardziej wpisuje się w pamieć. Ciekawy język, sposób pisania, który wciąga w akcję, w to co się dzieje w książce z naszymi bohaterami. Co chwilę coś się dzieje, aż chce się czytać… Choć moim zdaniem nie najlepsza. Zdecydowanie warto przeczytać, szczególnie polecam początkującym fanom thrillerów. Nawet jeżeli niewiele jest w niej wątków medycznych.


Cytaty z ksiażki


Dla człowieka, który cierpiał przez całą noc, świt jest zawsze rozczarowaniem.
Wyzywające milczenie byłby skruszył, lecz milczenia ofiary nie potrafił pokonać.
Patrzyła jak część jej duszy umiera, bo tak się dzieje z ludźmi, którzy przeżyli piekło.


piątek, 14 września 2012

Cierpienia młodego Wertera


Tytuł: Cierpienia młodego Wertera
Autor: Johann Wolfgang Goethe
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ilość stron: 104
Ocena: 4/6

Takiej miłości każdy młodzian czeka,
tak być kochana chce każda dziewczyna;
czemuż w najświętszym z popędów człowieka
tkwi tak straszliwego cierpienia przyczyna?
motto utworu, dodane przez pisarza w wydaniu z 1775 roku


Mówi się, że człowiek, gdy się zakocha, to traci zmysły, szaleje… Tak też było z Werterem – bohaterem książki Goethego. W listach do swojego przyjaciela wspomina chwile spędzone w wiosce Wahlheim, gdzie zakochuje się w Lotcie, młodej i pięknej kobiecie, która zajmuje się domem i rodzeństwem po śmierci matki. Lotta jest jednak już zaręczona z niejakim Albertem. Werter jest zrozpaczony, jednak stara się tego nie okazywać. Wyjeżdża z Wahlheim do innej pracy, lecz jednak po pewnym czasie dowiaduje się, że Lotta pobrała się z Arturem. Po tym postanawia powrócić do miejscowości. Na wieść o tym, że wybranka jego serca jest sama w domu, gdyż jej mąż wyjeżdża, Werter odwiedza ją. W czasie ich rozmowy sam na sam nie wytrzymuje i zaczyna całować dziewczynę, na co ona reaguje ucieczką i zamknięciem się w pokoju. Za pośrednictwem kuriera prosi jej męża o broń, którą zamierza popełnić samobójstwo… I robi to, wcześniej wyznając w liście, że chce umrzeć przez nieodwzajemnioną miłość do Lotty. Czy rzeczywiście tak być kochana chce każda dziewczyna? Nie byłabym tego taka pewna...

Jednak właśnie to dzięki tej książce Johann Wolfgang Goethe przestał być anonimowym pisarzem, zyskał sławę. Jest to książka, która miała wpływ praktycznie na całe pokolenie, co widać było po zachowaniach ludzi po wydaniu Cierpień... Chciano się ubierać jak on, umrzeć jak on, z miłości do wybranki serca... Zjawisko to nazwano Efekt Wertera lub gorączką werterowską. Pod koniec XVIII wieku i na początku XIX w. utrwalił się model bohatera literackiego(zwanego werterowskim), którego cechowała m.in. wybujała wyobraźnia,  dążenie do samozagłady, widzenie świata przez pryzmat marzeń i poezji czy niezgoda na konwencje obyczajowe i normy moralne. Przede wszystkim Weltschmerz (ból istnienia),  którego kulminującym momentem było samobójstwo...


Cytaty z książki

Czyż musiało tak być, że to, co tworzy szczęście człowieka, stało się znów źródłem jego cierpienia?
Będę używał teraźniejszości i niech się stanie przeszłością, co minęło.
Jakże trudno na tym świecie człowiekowi zrozumieć drugiego człowieka.
Czymże jest, Wilhelmie, sercom naszym świat bez miłości?
Samobójstwo (...) przecież nie można go uważać za nic innego, jak tylko za słabość, bo oczywiście łatwiej jest umrzeć niż mężnie znosić życie pełne udręki.
Odczuwamy bardzo często swe braki, a to, czego nam brak, posiada często, jak nam się wydaje, ktoś drugi...


Zachęcam do polubienia mojej strony na Facebooku;)
Baner po prawej stronie;)

czwartek, 13 września 2012

Alchemik

Tytuł: Alchemik
Autor: Paulo Coelho
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Ilość stron: 212
Ocena: 3/6


I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką.







Każdy z nas ma jakiś cel w życiu, każdy ma w swoim życiu jakiś skarb lub go szuka. Dla kogoś to może być nim majątek, biżuteria, dom, dla innego może być nim ukochana osoba, rodzina…
W Alchemiku poznajemy historię młodego pasterza imieniem Santiago. Miał on zostać księdzem, ale porzucił naukę dla podróżowania. Chłopak zakochuje się w pewnej dziewczynie z miasta niedaleko pól, gdzie pasie swe owce. Lubi czytać książki, miewa powtarzający się sen o skarbie ukrytym niedaleko piramid. Pewna Cyganka mówi mu, że powinien iść do szukać owego skarbu. Przed wyjściem na poszukiwania spotyka pewnego starca, który zachęca do tej podróży. Twierdzi również, że każdy człowiek ma swoją Własną Legendę, czyli jakąś życiową misję, która powinna być zrealizowana, choćby za cenę największego poświęcenia, poświęcenia wszystkiego… Santiago wyrusza, a w trakcie niej przeżywa wiele przygód i odnajduje swój skarb…

Paulo Coelho jest pisarzem dość popularnym, a szczególnie głośno zrobiło się o nim po tym jak na podstawie jego książki pt.Weronika postanawia umrzeć nakręcono film pod tym samym tytułem (nie czytałam ani nie oglądałam, więc nie oceniam). Ma wielu swoich wielkich fanów, którzy zaczytują się w jego książkach, uważają za największą życiową mądrość… Nie wiem, może jego twórczość rzeczywiście na kogoś tak mocno wpłynęła, ale moim skromnym zdaniem, jest to zlepek powtarzających się, wydumanych i sztucznych mądrości, które na każdym kroku się powtarzają… Są one oczywiste i powszechnie znane, tylko ubrane w ładniejsze słówka i komercyjną sukienkę reklamy. Sama akcja książki - nie za dużo się dzieje. Generalnie niezbyt porywają, choć i tak lepsza od Walkirii...


Cytaty z książki
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, to trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam.
Każdy ma prawo marzyć inaczej.
Nikomu nie wolno drżeć przed nieznanym, gdyż każdy jest w stanie zdobyć to, czego pragnie i to, czego mu potrzeba.


wtorek, 11 września 2012

Miecz przeznaczenia

Tytuł: Miecz przeznaczenia
Autor: Andrzej Sapkowski
Seria: Wiedźmin
Tom: drugi
Liczba stron: 344
Wydawnictwo: supernowa
Ocena: 6/6

Jedynym, co jest przeznaczone wszystkim, jest śmierć.

Kiedy byłam w bibliotece, od razu sięgnęłam po drugi tom tej serii. W zasadzie kolejny tom wprowadzenia do samej sagi. Postanowiłam pójść za ciosem i wgłębić się jeszcze bardziej w losy białowłosego wiedźmina.  Używając facebookowego języka spokojnie mogę rzec I like it. 

W tym tomie poznajemy kolejne losy bohaterów, a przede wszystkim  Geralta z Rivii, który wykonując swoją pracę poskramiania potworów tym razem toczy walkę z bazyliszkiem. Po drodze poznaje wielu nowych ludzi, ale nie tylko. Dochodzi do spotkania z legendarnym smokiem, z gatunku złotych. Geralt robi również za tłumacza, gdy książę postanawia wziąć sobie za żonę syrenę... A do tego po jakimś czasie wraz ze swoim przyjacielem - Jaskrem, zostają zaproszeni na wesele, gdzie stara znajoma wiedźmińskiego przyjaciela zakochuje się w Geralcie. Dzieje się dużo, wiele nowych postaci...

Barwny język, którym operuje autor, nie pozwala się oderwać od książki, aż chce się poznawać historię Wiedźmina coraz głębiej i bardziej. Już złapałam za trzeci tom, niebawem pewnie recenzja.
Polecam! Zdecydowanie klasyka fantasy;)


Cytaty z książki

Kto kocha ten się poświęca!
Co, według Ciebie, określa granicę pomiędzy Chaosem a Ładem?
A co to byłaby za miłość, gdyby kochającego nie było stać na trochę poświęcenia.
Czym jest prawda? Zaprzeczeniem kłamstwa? Czy stwierdzeniem faktu? A jeżeli fakt jest kłamstwem, czym wówczas jest prawda?
-Czy ty masz cel w będący na końcu drogi?-Mam.-Szczęściarz.-To nie jest sprawa szczęścia, Geralt. To jest sprawa tego, w co wierzysz i czemu się poświęcisz.

poniedziałek, 10 września 2012

Zaufałem drodze. Wiersze zebrane 1932-2006

Tytuł: Zaufałem drodze.
Wiersze zebrane 1932-2006
Autor: ks.Jan Twardowski
Wydawnictwo: Bellona
Ilość stron: 1248
Ocena: 6/6

Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą 
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze 
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje.
Znane, prawda?

Kiedy w 2006 roku zmarł ks.Jan Twardowski wszędzie huczało, choć tak naprawdę jego twórczość była kojarzona głównie z jednym wierszem pt.Spieszmy się kochać ludzi, zacytowanym na początku mojej recenzji. A ja jego wiersze uwielbiałam już od czasów wczesnej podstawówki, kiedy to wprawiając w konsternację panie bibliotekarki, zamiast bajeczek dla dzieci wypożyczałam właśnie książki z jego wierszami, które wręcz uwielbiałam i tak mi zostało do dziś;) Coś co w nich uwielbiam to prostota, bezpośredniość, uznanie Boga za przyjaciela, mądrość przekazywana właśnie w prostocie, z uśmiechem i często franciszkańskim zamiłowaniem natury.

Książka ta jest zbiorem wierszy tworzonych przez ks.Twardowskiego od najmłodszych lat, aż do samej śmierci... Wierszy, które nieraz chwytają za serce, innym razem wywołują uśmiech na twarzy, ale na pewno niosą ponadczasowe przesłanie, z którym każdy powinien się zapoznać, i to koniecznie! Mnóstwo wierszy, w pięknym eleganckim wydaniu, które zachęca do zapoznania się z nimi;) Może niech wiersze przemówią same za siebie;)

Spoza nas (wiersz z banałem w środku)
nie bój się chodzenia po morzu 
nieudanego życia 
wszystkiego najlepszego 
dokładnej sumy niedokładnych danych 
miłości nie dla ciebie 
czekania na nikogo

przytul w ten czas nieludzki 
swe ucho do poduszki 
bo to co nas spotyka 
przychodzi spoza nas
(jeden z ulubionych, o ile nie ulubiony;)

Wiem
Teraz wiem
że musisz być
przeraźliwie doskonały
wieczny i nieśmiertelny
nierozpoczęty i nieskończony
zbawiający bo umiejący słuchać
skoro nie lękałeś się umierać z miłości
skoro nie bałeś się być słabym
oddychać ciężko po każdym złudzeniu
być zbitym na kwaśne jabłko

niedziela, 9 września 2012

Wyniki Candy, czyli fotorelacja z losowania;)


Nadszedł dzień ogłoszenia wyników Candy!
O tak!;)
Łącznie było 15 uczestników, książki powędrują tylko do dwóch szczęśliwców;)
Wszystko ładnie udokumentowane na zdjęciach:D



Produkcja karteczek do losowania;)



Książki i każda ze swoim pudełeczkiem i losami;)
Więc czas na LOSOWANIE!



Książkę pt. Klauzura! Wstęp Wzbroniony wygrywa... WIEDŹMINKA!





A książkę pt. Festung Breslau wygrywa... BlueEyedGirl!


Gratuluję zwyciężczyniom!
Miłego czytania;)

piątek, 7 września 2012

Kiedy cesarz był bogiem

Tytuł: Kiedy cesarz był bogiem
Autor: Julie Otsuka
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 92
Ocena: 3,5/6

Wstrząsający krzyk ludzi wypędzonych z amerykańskiego snu...

Kalifornia, rok 1942.
Japońska rodzina zostaje internowana w obozie na pustyni, gdzie przez każdą szparę do domu wsypuje się piach, gdzie nie ma co robić, nie ma żadnych zajęć.
Wszyscy marzą o powrocie do domu, jedyne i największe marzenie, ale kiedy nadchodzi dzień wymarzonego powrotu do domu nadchodzi rozczarowanie, upragniona chwila staje się gorzkim doświadczeniem upokorzenia i wyobcowania...

Kolejna po Fioletowym hibiskusie książka z tej serii, choć nie tak porywająca. Obydwie nie powaliły na kolana. Dobre czytadła, żeby zabić czas podczas podróży/choroby itp. I też możliwość poznania trochę innego świata, świata internowanej rodziny sprzed 60 lat, świata upokorzenia i wyobcowania...


Ostatnie dni Candy;)

W zakładce Sprzedam/wymienię kilka książek, które chętnie powędrują do innych rąk;)

środa, 5 września 2012

Baśnie Barda Beedle'a

Tytuł: Baśnie Barda Beedle'a
Autor: Joanne K. Rowling
Wydawnictwo: Media rodzina
Ilość stron: 112
Ocena: 3,5/6

Jest to książka, którą ostatnio zgarnęłam z biblioteki, jako zagorzała fanka Harrego Pottera. A po praktycznie 10 latach przygody z tą serią w postaci książek czy filmów spodziewałam się czegoś lepszego.

Jest to zbiór baśni, które pojawiają się w ostatnim tomie serii, czyli w książce Harry Potter i insygnia śmierci, jako prezent, który dostała Hermiona od Dumbeldora po jego śmierci i to właśnie z niej jest cytowana Opowieść o trzech braciach. Jest to zbiór 5 histryjek, zdecydowanie przyjemnych i wartościowych, choć po autorce serii o Harrym Potterze spodziewałam się czegoś lepszego jak już wspominałam o tym wcześniej. Są one króciutkie, ze średnio rozwiniętą fabuła, dużo nawiązań do całej serii... Ciekawa, choć niezbyt porywająca... Dobra na zajęcie czasu w szpitalnej poczekalni:D

Tytuły baśni:
Czarodziej i skaczący garnek
Fontanna Szczęśliwego Losu 
Włochate serce czarodzieja 
Czara Mara i jej gdaczący pieniek 
Opowieść o trzech braciach 


Cytaty z książki

Zapłać mi smakiem twojego bólu.
[...] wszelkie wysiłki człowieka, by wymknąć się spod wszchwładzy Śmierci, są z góry skazane na niepowodzenie.

I po raz kolejny przypominam o Candy;)

poniedziałek, 3 września 2012

stosik nr 23, czyli fantastyka rządzi:D




Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa
zakup w Biedronce;)

Rock'n'roll, bejbi!
kupiona w Saturnie za jedyne 5 zł;)

Szewc z Lichternrade
Zakup na gigant.pl
Wielkie sekretne widowisko

Miecz przeznaczenia
Baśnie Barda Beedle'a
z biblioteki

Czyli Hadzia ma co czytać;)
Już nawet wiem co pójdzie na pierwszy rzut;)

niedziela, 2 września 2012

Oskar i pani Róża

Tytuł: Oskar i pani Róża
Autor: Eric Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 78
Ocena: 6/6

Pierwsza książka Schmitta, z którą miałam styczność jeszcze pod koniec podstawówki, ale też chyba najbardziej znana książka jego autorstwa.

Opowiada ona historię chłopca chorego na białaczkę, który swoją chorobę spędza w szpitalu. Ma tam swoich znajomych, czasem odwiedzają go rodzice, zaprzyjaźnia się tam z wolontariuszką, tytułową panią Różą. To ona poleca mu pisać listy do Boga.  I to właśnie z tych listów składa się ta książka. Pełna przemyśleń chłopca, którego od śmierci dzieli kilka dni, ale cieszy się z życia, przeżywa je najlepiej jak potrafi, dużo rozmawia ze swoją ulubioną wolontariuszką, słucha jej opowieści. A gdy umiera to bez światków, tak, żeby nie sprawić bólu najbliższym....

Mam do niej duży sentyment, może dlatego, że to pierwsza książka Schmitta, która przeczytałam. Czy najlepsza? Nie wiem. Chyba ma lepsze. Chociażby Małe zbrodnie małżeńskie czy Moje życie z Mozartem. Ale na pewno zasługuje na najwyższą ocenę i na przeczytanie.


Cytaty z książki

Za­pomi­namy, że życie jest kruche, de­likat­ne, że nie trwa wie­cznie. Zacho­wuje­my się wszys­cy, jak byśmy by­li nieśmiertelni.
Codzien­nie pat­rz na świat, jak­byś oglądał go po raz pierwszy.
 Zas­tanów się Os­karze. Który z nich wy­daje ci się bliższy? Bóg, który nic nie czu­je czy Bóg, który cierpi?
Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera. Rozumem. Jeśli wbijają ci gwoździe w nadgarstki i stopy, nie masz innego wyjścia, musisz odczuwać ból. Znosisz go. Natomiast myśl o śmierci nie musi powodować bólu. Nie wiesz, czym jest. Wszystko zależy od ciebie.
Zrozumiałem już, że stałem się złym pacjentem, pacjentem, który podważa wiarę w nieograniczone możliwości medycyny.

Przypominam o Candy;)