Tytuł: Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych
Autor: Christel Petitcollin
Wydawnictwo: Feeria
Ilość stron: 232
Ocena: 1.5/6
Paradoksalnie im bardziej jesteś przekonany o własnej wartości, tym bardziej przekonani będą inni. Pozytywny obraz samego siebie pozwala uwierzyć w swoje zalety i patrzeć z optymizmem w przyszłość.
Kiedy zobaczyłam książkę Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych – bardzo się ucieszyłam. Dlaczego? Ucieszyłam się, że zaczęło ogólnie istnieć sformułowanie, że istnieją osoby wysoko wrażliwe, a co za tym idzie osoby o wyższej wrażliwości w końcu przestają być piętnowane jako o nadwrażliwe czy jako beksy czy przewrażliwieńcy. Ucieszyłam się, że zaczęło ogólnie istnieć sformułowanie, że istnieją osoby wysoko wrażliwe. Nie myśląc długo – kupiłam i zabrałam się za czytanie tej pozycji.
Cóż, bycie nadwydajnym bywa naprawdę męczące, ale twój mózg – właśnie ten, który myśli zbyt wiele – to prawdziwy skarb. Jego subtelność, złożoność i szybkość, z jaką działa, są naprawdę zdumiewające, a pod względem mocy można go porównać z silnikiem Formuły 1! Ale bolid wyścigowy nie jest zwykłym samochodem. Gdy prowadzi go jakiś niezdara, może się okazać kruchy i niebezpieczny. Potrzebuje kierowcy najwyższej klasy i toru na swoją miarę, by wykorzystać swój potencjał. Do tej pory to mózg wiódł cię po wertepach. Czas jednak, abyś przejął stery, i to już od dziś. Dzięki tej książce nauczysz się wykorzystywać niezwykłe możliwości swojego umysłu, który do tej pory wydawał się nie do ogarnięcia! A do tego poczujesz ulgę i wreszcie odetchniesz pełną piersią, akceptując siebie i swój fantastyczny umysł.opis wydawcy

Twoje otoczenie bez przerwy cię pouczali strofuje jak dziecko. To głupota płakać lub oburzać się na byle co. Nie trzeba sobie tak bardzo brać do serca różnych wydarzeń. Trzeba się zahartować. Krótko mówiąc, z uwag, napomnień i rad udzielanych bez przerwy nadwrażliwcom wynika, że najlepiej być twardym, zimnym i nieczułym w każdej sytuacji.
Jak mniej myśleć. Dla analizujących bez końca i wysoko wrażliwych w moim odczuciu jest książką zdecydowanie słabą. Jej lektura nie dość, że mnie wymęczyła to jeszcze wprowadza ewidentnie w błąd, a treść odbiega od tego co sugeruje tytuł poradnika. Osobiście jestem zażenowana poziomem tej książki i jestem doprawdy zdziwiona jakim cudem zdobyła ona taką popularność, naprawdę. Autorka jest u mnie skreślona - nie zamierzam więcej sięgać po jej pozycje. Zdecydowanie nie polecam i odradzam. Szkoda czasu.