Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trylogia z komisarzem Forstem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trylogia z komisarzem Forstem. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 listopada 2016

"Trawers" Remigiusz Mróz

Tytuł: Trawers
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Trylogia z komisarzem Forstem
Czyta: Krzysztof Gosztyła
Długość: 16 h. 49 min.
Ocena: 4,5/6



Fakty to tylko ustalony przez kogoś, utrwalony stan rzeczy.








Twórczość Remigiusza Mroza robi furorę już od dłuższego czasu -sama już ją znam od dłuższego czasu. Zaczęłam od Ekspozycji – pierwszej części trylogii z komisarzem Forstem. Przewieszenia – tej drugiej – jeszcze nie czytałam, choć czeka na swoją kolej półce. Jednak miałam okazję zapoznania się z trzecią - Trawersem w postaci audiobooka w interpretacji Krzysztofa Gosztyły.
Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza.
Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wójt zakwaterował ich w sali gimnastycznej, czekając, aż rząd znajdzie dla nich stałe miejsce pobytu. Wszystko zmieniło się, gdy przypadkowy turysta został odnaleziony martwy na szlaku prowadzącym na Czerwone Wierchy. Odcięto mu opuszki palców, wybito wszystkie zęby, a w ustach umieszczono syryjską monetę. Czy Bestia z Giewontu powróciła? A może to któryś z uchodźców jest winny? Rozpoczyna się nagonka medialna, a wraz z nią śledztwo prowadzone przez Dominikę Wadryś-Hansen. Tymczasem Wiktor Forst wsiąka coraz bardziej w więzienny świat, zupełnie nieświadomy tego, że na wolności jest ktoś, kto liczy na jego ratunek…

                                                                                 opis z okładki

Na początku zapoznawania się z Trawersem musiałam połapać się o co tak w zasadzie chodzi, jednak nie zajęło mi to zbyt wiele czasu. Mamy tutaj przede wszystkim Wiktora Forsta, którego lubię, choć nie tak bardzo jak Joannę Chyłkę, która i tutaj się pojawia ku mojej wielkiej uciesze. Jakoś wyjątkowo polubiłam także Wadryś – Hansen. A co do samej książki... Zdecydowanie jest przepełniona akcją, jednak z umiarem, co jest zasadniczym plusem. Wielką zaletą jest także aktualność tej pozycji – chociażby w temacie uchodźców. Kolejnym pozytywem jest także zagłębianie się w psychikę bohaterów – na przykład Forsta po więziennych perturbacjach. Styl Mroza jest... no cóż... Charakterystyczny dla niego samego - niezbyt skomplikowany, jednak nie prostacki. Świetnie nadaje się do akcji, która się toczy, nie na łeb na szyje ani nie w żółwim tempie. Jak na mój gust mogłoby być więcej zwrotów akcji i mogłaby się toczyć ciut szybciej... Choć jest to moje drugie spotkanie z Wiktorem Forstem, jednak już teraz wiem, że Joannę Chyłkę lubię o wiele bardziej. Nie, nie, nie, to nie oznacza, że nie lubię Forsta w ogóle... Lubię, ale po prostu moją imienniczkę darzę o wiele większą sympatią za jej ironię i poczucie humoru. Nie mam wykształcenia pracowniczego, a tematyka prawnicza nie należy do moich kręgów zainteresowań, więc na temat autentyczności prawniczych zagadnień i ich autentyczności się nie wypowiem.
Polska zapomniała o tym, jak jej obywatele kilkadziesiąt lat temu rozpierzchli się po całej Europie, szukając ratunku, pomocy i miejsc, w których mogli walczyć z okupantem. Zapomniała o tym, jak wyglądają ludzie pozbawieni kraju. I stała się państwem wstydu.


Moją przygodę z Trawersem mogę uznać zdecydowanie za udaną. Komu ją polecam? Wszystkim miłośnikom kryminałów, akcji toczącej się w odpowiednim tempie, sporej dawki intrygi oraz entuzjastów Tatr. Ciekawe zakończenie trylogii, którą polecam, bo zabawa z tą lekturą uważam za udana. 
Remigiusz Mróz
na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie





Większość osób nie poruszały suche liczby, empatia ludzka znacznie lepiej sprawdzała się, kiedy obcowało się z tragedią jednego, konkretnego człowieka. W przypadku Forsta było jednak odwrotnie. Przez lata służby w wydziale zabójstw naoglądał się śmierci z bliska, oswoił się z nią. Zawodowa konieczność sprawiła, że odcinał się od osobistych tragedii. Natomiast liczby robiły na nim wrażenie.







środa, 23 grudnia 2015

"Ekspozycja" Remigiusz Mróz

Tytuł: Ekspozycja
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Trylogia z komisarzem Forstem
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 6/6




Jego ojciec mawiał, że migrena jest jak piła łańcuchowa, która rżnie człowiekowi mózg tuż za oczami.





O twórczości Remigiusza Mroza dowiedziałam się jakiś czas temu czytając pochlebną recenzję którejś z jego książek. Później natrafiałam na kolejne i kolejne pozytywne opinie, dlatego podczas pewnej wizyty w kluczborskiej księgarni postanowiłam zainwestować w kryminał jego autorstwa pt. Ekspozycja.

Krzyż na Giewoncie to jeden z najbardziej rozpoznawalnych znaków polskich Tatr i to właśnie na nim zostaje znaleziony trup... Co ciekawe wokół niego nie ma żadnych śladów, nic a nic... Jedyny trop to moneta znaleziona w gardle ofiary... Wiktor Forst rozpoczyna śledztwo na wysokości 1894 m.n.p.m., jednak na swojej drodze spotkała dziennikarkę Olgę Szrebską... To właśnie z nią zaczyna prowadzić śledztwo... Po czasie okazuje się, że były inne, podobne morderstwa... Do jakich wniosków dojdzie komisarz razem z dziennikarką? Jak będzie się rozwijała relacja? Co takiego stało się na Giewoncie? Co oznacza moneta znaleziona w gardle ofiary? Jakie ona ma znaczenie? Jak powiązane są te morderstwa? Czy komisarz z dziennikarką znajdą rozwiązanie tej sprawy? Czy Forst razem z Szrebską dojdą do sedna sprawy?

Podróż pociągiem z Ekspozycją ;)
Ekspozycja to książka za którą zabrałam się stosunkowo krótko po zakupie, nie znając w ogóle twórczości Remigiusza Mroza. Dopiero, kiedy zaczęłam ją czytać dowiedziałam się, że Remigiusz Mróz pochodzi z Opola – mojego miasta województwa. Ale akurat to jest średnio istotne;) Muszę przyznać, że Ekspozycja to pozycja, która naprawdę od razu mnie wciągnęła, od samego początku, od pierwszych stron... Pomysł na fabułę jest jest bardzo ciekawy, a przede wszystkim świetnie wykorzystany, wręcz wyciśnięty do ostatniej kropli... Dużo historycznych odniesień, wiele wątków, zwrotów akcji i także bardzo ciekawych, charakterystycznych i niesztampowych postaci – naprawdę genialne połączenie!!! Szczególnie polubiłam Wiktora Forsta, który spotyka się z córką swojego szefa, namiętnie żuje gumę cynamonową (jako substytut papierosów) i zmaga się z migrenami. Naprawdę ciekawa, barwna postać i już nie mogę się doczekać na kolejne spotkanie z nim w kontynuacji Ekspozycji. Świetnym dopełnieniem, a w zasadzie częścią są barwne i bardzo trafne dialogi, przy których nie raz się aż uśmiechnęłam,i to między innymi one sprawiły, że książkę przeczytałam dość szybko, rozczarowana tylko tym, że tak szybko się skończyło... Samo zakończenie tak mocno wbiło mnie w pociągowe siedzenie, że długo nie mogłam się pozbierać, wprawiając mnie w prawdziwy szok, niedowierzanie, pozostawiając prawdziwy niedosyt.

- Ktoś go rozpoznał? - zapytała z uśmiechem Szrebska.

- Jeśli liczba lajków pod odpowiedzią świadczy o jej prawdziwości, to jest to nie kto inny jak Nergal ćwiczący przed następnym koncertem.

Ekspozycja to książka, która naprawdę bardzo, bardzo, bardzo mi się spodobała. Muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak dobrej pozycji, tak dobrego kryminału... Jest napisana świetnym językiem, z genialnie poprowadzoną fabułą i jeszcze genialniejszym zakończeniem. Ekspozycja sprawiła, że jestem głodna twórczości Remigiusza Mroza i z chęcią sięgnę po kolejny tom z trylogii z komisarzem Forstem (mam nadzieję, że już niebawem), a także po inne jego książki. Polecam ją miłośnikom dobrego kryminału – na pewno się nie zawiedziecie. Wydaję mi się być to także dobra książka dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z tym rodzajem literackim, ale jak i z twórczością Remigiusza Mroza.