Tytuł: Trawers
Autor: Remigiusz
Mróz
Cykl: Trylogia z
komisarzem Forstem
Czyta: Krzysztof
Gosztyła
Długość: 16 h. 49
min.
Ocena: 4,5/6
Fakty to tylko
ustalony przez kogoś, utrwalony stan rzeczy.
Twórczość
Remigiusza Mroza robi furorę już od dłuższego czasu -sama już ją
znam od dłuższego czasu. Zaczęłam od Ekspozycji – pierwszej
części trylogii z komisarzem Forstem. Przewieszenia – tej drugiej
– jeszcze nie czytałam, choć czeka na swoją kolej półce.
Jednak miałam okazję zapoznania się z trzecią - Trawersem w
postaci audiobooka w interpretacji Krzysztofa Gosztyły.
Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza.Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wójt zakwaterował ich w sali gimnastycznej, czekając, aż rząd znajdzie dla nich stałe miejsce pobytu. Wszystko zmieniło się, gdy przypadkowy turysta został odnaleziony martwy na szlaku prowadzącym na Czerwone Wierchy. Odcięto mu opuszki palców, wybito wszystkie zęby, a w ustach umieszczono syryjską monetę. Czy Bestia z Giewontu powróciła? A może to któryś z uchodźców jest winny? Rozpoczyna się nagonka medialna, a wraz z nią śledztwo prowadzone przez Dominikę Wadryś-Hansen. Tymczasem Wiktor Forst wsiąka coraz bardziej w więzienny świat, zupełnie nieświadomy tego, że na wolności jest ktoś, kto liczy na jego ratunek…
opis z okładki
Na początku
zapoznawania się z Trawersem musiałam połapać się o co tak w
zasadzie chodzi, jednak nie zajęło mi to zbyt wiele czasu. Mamy
tutaj przede wszystkim Wiktora Forsta, którego lubię, choć nie tak
bardzo jak Joannę Chyłkę, która i tutaj się pojawia ku mojej
wielkiej uciesze. Jakoś wyjątkowo polubiłam także Wadryś –
Hansen. A co do samej książki... Zdecydowanie jest przepełniona
akcją, jednak z umiarem, co jest zasadniczym plusem. Wielką zaletą
jest także aktualność tej pozycji – chociażby w temacie
uchodźców. Kolejnym pozytywem jest także zagłębianie się w
psychikę bohaterów – na przykład Forsta po więziennych
perturbacjach. Styl Mroza jest... no cóż... Charakterystyczny dla
niego samego - niezbyt skomplikowany, jednak nie prostacki. Świetnie
nadaje się do akcji, która się toczy, nie na łeb na szyje ani nie
w żółwim tempie. Jak na mój gust mogłoby być więcej zwrotów
akcji i mogłaby się toczyć ciut szybciej... Choć jest to moje
drugie spotkanie z Wiktorem Forstem, jednak już teraz wiem, że
Joannę Chyłkę lubię o wiele bardziej. Nie, nie, nie, to nie
oznacza, że nie lubię Forsta w ogóle... Lubię, ale po prostu moją
imienniczkę darzę o wiele większą sympatią za jej ironię i
poczucie humoru. Nie mam wykształcenia pracowniczego, a tematyka
prawnicza nie należy do moich kręgów zainteresowań, więc na
temat autentyczności prawniczych zagadnień i ich autentyczności
się nie wypowiem.
Polska zapomniała o tym, jak jej obywatele kilkadziesiąt lat temu rozpierzchli się po całej Europie, szukając ratunku, pomocy i miejsc, w których mogli walczyć z okupantem. Zapomniała o tym, jak wyglądają ludzie pozbawieni kraju. I stała się państwem wstydu.
Moją przygodę z
Trawersem mogę uznać zdecydowanie za udaną. Komu ją polecam?
Wszystkim miłośnikom kryminałów, akcji toczącej się w
odpowiednim tempie, sporej dawki intrygi oraz entuzjastów Tatr.
Ciekawe zakończenie trylogii, którą polecam, bo zabawa z tą
lekturą uważam za udana.
Remigiusz Mróz na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie |
Większość osób nie poruszały suche liczby, empatia ludzka znacznie lepiej sprawdzała się, kiedy obcowało się z tragedią jednego, konkretnego człowieka. W przypadku Forsta było jednak odwrotnie. Przez lata służby w wydziale zabójstw naoglądał się śmierci z bliska, oswoił się z nią. Zawodowa konieczność sprawiła, że odcinał się od osobistych tragedii. Natomiast liczby robiły na nim wrażenie.
Oj... uwielbiam tego autora i tę trylogiię! Ale hmmm... nie wiem,c zy po lekturze "Trawersu" jest sens czytać "Przewieszenie". Chyba, ze dla samej przyjemnosci czytania;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą twórczość autora. Z chęcią wysłuchałabym też audiobooka.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu dokończyć tę trylogię. Jednocześnie chcę i nie chcę przeczytać tej książki. :D Ale może zrobię to jeszcze w tym roku. :)
OdpowiedzUsuńAkurat ta seria najmniej przypadła mi do gustu, ale ten tom najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o twórczości Mroza, ale jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać. Zdecydowanie muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńŚwietna książka i recenzja też :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tytuły tego autora ale tego tytułu jeszcze nie czytałam, pora nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuń