wtorek, 19 lipca 2016

"Chciwość" Marta Guzowska

Tytuł: Chciwość
Autor: Marta Guzowska
Wydawnictwo: Burda Książki
Ilość stron: 350
Ocena: 4/6



Chcę powiedzieć, że to pewne jak amen w pacierzu, ale ostatnim razem odmawiałam pacierz, jak byłam w podstawówce, i nie jestem pewna, czy coś mi się nie popieprzyło.






Archeologią nigdy się jakoś szczególnie nie interesowałam, nigdy nie marzyłam o zostaniu archeologiem ani nikim w tym stylu... Muszę jednak przyznać, że opis na okładce najnowszej książki Marty Guzowskiej pt. Chciwość bardzo mnie zaintrygował, więc postanowiłam sięgnąć po tę pozycję.

Gdy kieruje tobą żądza, jesteś zdolny do najgorszego.
Simona Brenner to świetna archeolożka, znawczyni starożytnych kultur i ceniona specjalistka w swoim fachu. Pracuje na największych wykopaliskach na całym świecie. Ma też oryginalne hobby, kradzieże dzieł sztuki. W tym też jest świetna i podobnie ceniona. Różnica tylko taka, że kto inny ceni ją za pierwszy fach, a kto inny za ten drugi. No i ci drudzy zazwyczaj lepiej płacą.
Pewnego dnia dostaje zlecenie kradzieży legendarnego złotego diademu pochodzącego ze skarbu Priama. Przyjmuje to zlecenie bez wahania. Honorarium jest warte ryzyka. Opracowuje inteligentny plan i wprowadza go w życie. Jak się okazuje nie ona jedna dostała to zlecenie.
Czy można okraść złodzieja? Ile można poświęcić, gdy kieruje tobą żądza zysku? Czy warto ufać innym?

Marta Guzowska
Chciwość to thriller archeologiczny, za który zabrałam się z dużym entuzjazmem. Autorka sama jest z zawodu archeologiem, co przekłada się na jej wiedzę oraz oddanie klimatu wykopalisk archeologicznych, a to właśnie one są miejscem części akcji. Bardzo dobrze przemyślane. Pomysł na fabułę jest dość ciekawy, to muszę przyznać, aczkolwiek był moment, w którym trochę się na niej zawiodłam, ale nie jest to miejsce na spojlery. Akcja toczy się dość wartko oraz równomiernie, bez większych zrywów czy spowolnień. Język w książce jest niezbyt skomplikowany i zrozumiały dla przeciętnego czytelnika. Choć autorka stąpa po pewnym zawodowym, archeologicznym gruncie to nie operuje ona jakimś trudnym do przyswojenia dla czytelnika językiem, zawodowym żargonem... A postacie.. Główna bohaterka – Simona zdecydowanie da się lubić. Momentami bardzo temperamentna, czasami ej go brakowało... Ale generalnie dość ciekawa postać. Za to jakiś wyjątkowo w tej książce irytowały mnie postacie męskie... Mdli, zbyt miękcy, zbyt mało męscy, zupełnie bez charakteru... Generalnie jednak Chciwość czytało mi się szybko i przyjemnie, a odpowiedni klimat upałów na wykopaliskach akurat wpasował się w nasze, polskie upały.


Chciwość to dość ciekawa książka, którą zdecydowanie mogę polecić miłośnikom archeologii oraz lekkich, niezobowiązujących thrillerów, które mają odprężyć, zrelaksować, bez skłaniania do jakiś głębszych przemyśleń czy wynurzeń. Takie bardziej czytadło - niezbyt skomplikowane i niezbyt ambitne - umilające czas w aucie czy autobusie, a siedmiogodzinna podróż pociągiem dzięki tej książce nie była taka straszna.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Burda Książki.

5 komentarzy:

  1. Mam u siebie i niedługo przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twórczość Guzowskiej dopiero przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś mnie ta książka do siebie nie przekonuje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Specjalnie zachwycona się lekturą tej książki nie czuję. Widzę, że podobnie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)