czwartek, 16 stycznia 2025

"Osada" Michał Śmielak

Tytuł: Osada
Autor: Michał Śmielak
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Czyta: Janusz Zadura
Długość: 10 godz. 24 min.
Ocena: 4.5/6


Może jest limit radości na cały świat i jak jeden zaczyna się cieszyć, to drugi płakać?





O zimie stulecia z przełomu 1978 i 1979 słyszałam od starszych członków rodziny czy sporo starszych znajomych. Ostatnio natrafiłam gdzieś (już nawet nie pamiętam gdzie) na książkę pt. Osada autorstwa Michała Śmielaka, o którego twórczości nigdy wcześniej nie słyszałam. Zapraszam więc na kilka słów o moim pierwszym zetknięciu się z pozycją tego autora. 

Zimą 1978 roku świat był bliski końca. Śnieg przykrył ziemię grubą warstwą, a niektórzy twierdzili, że nawet piekło zamarzło. Tymczasem ono właśnie wtedy się obudziło. W maleńkiej wsi położonej u stóp Karkonoszy podporucznik Jan Ryś spędza pierwsze od dawna Boże Narodzenie w gronie najbliższych. Świąteczną sielankę przerywa atak zimy, odcinając malutką osadę od świata. Skazana na porażkę walka z bezwzględnymi siłami natury schodzi jednak na drugi plan, gdy na środku wsi zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. W obliczu zbrodni budzą się dawne animozje, głęboko skrywane lęki i tajemnice, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Czy niedoświadczony milicjant będzie w stanie udźwignąć ciężar wytropienia mordercy? Ile prawdy jest w powtarzanej przez starszych mieszkańców legendzie, że wieś nawiedziła Mara, demon mrozu i śmierci, który już niegdyś zebrał krwawe żniwo? Czterdzieści lat po tamtych wydarzeniach policjanci z Archwium X wzywają emerytowanego Jana Rysia na przesłuchanie dotyczące zbrodni z 1978 roku, tym samym budząc uśpione demony.                                                                                                                               opis wydawcy

Po Osadę sięgałam bez żadnych większych oczekiwań – byłam ciekawa nowej książki i twórczości autora, którego nigdy wcześniej nie znałam. No i muszę przyznać, że wciągnęłam się dość mocno w całą tę pozycję w formie audiobooka w interpretacji Janusza Zadury. Muszę przyznać, że Śmielak popisał się ciekawym pomysłem na fabułę – akcja w trakcje zimy stulecia, a w tym zamknięta osada, niemożność opuszczenia wioski, gęsto ścielące się morderstwa, no i wszystko owiane legendą wyjącego, tajemniczego demona. A ponadto coś co wyjątkowo lubię w powieściach, czyli splot dwóch linii czasowych – teraźniejszości i przeszłości. Całość napisana w sposób bardzo wyrazisty, barwny i obrazowy. Ponadto, przynajmniej moim zdaniem oczywiście, autor w bardzo dobry sposób oddał klimat i mentalność tamtych czasów. Z tego co znam opowieści z tamtych czasów (jako dziecko lat ’90 nie mam prawa tego pamiętać) – odnoszę wrażenie, że autor naprawdę dobrze oddał klimat i mentalność tamtych czasów. Jest zasadniczo jednak jeden minus – samo zakończenie mnie nieco rozczarowało. No po takim pomyśle i prowadzeniu akcji spodziewałam się czegoś o wiele bardziej zaskakującego i wbijającego w fotel. Nie zmienia to jedna faktu, że całokształt uważam za naprawdę dość udany. 

Wiadomo, że rodzice o swoich dzieciach wiedzą najmniej, a widzą tylko to, co chcą zobaczyć.

Mimo niezbyt zaskakującego zakończenia Osada jest moim zdaniem zdecydowanie godną uwagi i przeczytania, a czas z nią spędzony uważam za naprawdę dobrą zabawę, a szczególnie przypadł mi do gustu klimat małej, odciętej od świata wioski i mrocznych tajemnic, przesądów i samosądów. Zakończenie może nie każdemu przypaść do gusty (tak jak mi), ale i tak zdecydowanie polecam tę pozycję – przede wszystkim za pomysł, a także klimat i napięcie budowane przez większość fabuły. 

Zazwyczaj im bardziej normalni się wydają, tym więcej mają tajemnic. Normalność skrywa tajemnice niczym skorupa żółwia jego wnętrze. 

4 komentarze:

Dziękuję za każdy komentarz :)