Tytuł: Śmiertelny strach
Autor: Robin Cook
Ocena: 5/6
W bostońskim szpitalu znany genetyk wśród swoich pacjentów w średnim wieku zauważa dziwne objawy. I to w krótkim czasie po stwierdzeniu, że są zupełnie zdrowi, okazuje się, ze ich serce nie działa prawidłowo, tracą wzrok,po pewnym krótkim czasie umierają. Jest to proces przyspieszonego starzenia się, który nie zachodzi naturalnie... Lekarz postanawia poprowadzić śledztwo na swoją rękę,angażując w to swoją dobrą znajomą - dyrektor owego szpitala. Plącze się, dochodzi daleko... A efekty jego dochodzenia przechodzą jego najśmielsze oczekiwania.... Kto za tym wszystkim stoi? Co z tego wyjdzie? Ile osób jeszcze umrze, przedwcześnie się zestarzeje?
Wchodzimy do świata, w którym przestaje liczyć się przysięga Hipokratesa, a liczą się tylko pieniądze... Zamiast "po pierwsze, nie szkodzić", liczą się tylko zyski...
Książka, którą słuchałam w trakcie matur,więc miałam małą powtórkę z genetyki przed maturą z biologii;) Sama chce być lekarzem i pochodzę z lekarskiej rodziny, więc jest dla mnie nie do pojęcia, jak tak można gardzić przysięgą Hipokratesa, jak można być tak bezdusznym, jak można tak gardzić ludźmi, tylko i wyłącznie dla zysku szpitala. Jak tak bezdusznie można zabijać ludzi, jak można oszukiwać... Jak można być tak zdegenerowanym...
Polecam!
Robin Cook, to pisarz, do którego nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że się skuszę ;) Z biologią w liceum nie miałam wiele do czynienia, jednak bardzo ją lubiłam ;D Myślę, że to wystarczy ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga - jest całkiem nowy, więc będę wdzięczna za komentarze i wskazówki ;)
http://papierowa-laka.blogspot.com/
Czytam inną ksiązkę Cooka -,,Polisę śmierci'' i jak na razie zapowiada się całkiem interesująco, więc może sięgnę tez po inne dzieła tego autora. Zobaczę jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora i chyba powinnam nadrobić zaległości. Może przy okazji następnej wizyty w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym autorze, ale jakoś nie jestem przekonana czy sięgnąć po jego książki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam książek tego autora. Myślę, że czas to zmienić. Będę zdawać maturę z biologii więc mogłoby się przydać ;)
OdpowiedzUsuńO kurcze... Tytuł i okładka dramatyczne.
OdpowiedzUsuńZapraszam na: http://recenzentka-fawelotte.blogspot.com