czwartek, 26 listopada 2020

"Na tropie złodzieja psów" Justyna Balcewicz




Tytuł: Na tropie złodzieja psów
Autor: Justyna Balcewicz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Skrzat Kraków
Cykl: Klub Obrońców Czworonogów
Tom: pierwszy
Ilość stron: 144                    
Ocena: 5/6





Gdyby ktoś mnie się zapytał, czy wolę psy czy koty – nie umiałabym odpowiedzieć. W moim serduszku aktualnie jest psiak, którego mamy w rodzinnym domu, kiedyś mieliśmy kociaka, na stancji (jeszcze we Wrocławiu) miałam chomika. Generalnie bardzo lubię zwierzaki, praktycznie każde. A mając w rodzinie dzieciaki po kilkanaście lat młodsze dzieciaki czasami lubię sięgać po książki z ich grupy wiekowej – wtedy mamy często więcej tematów do rozmów i wspólnego czytania. Zresztą i bez tego lubię sięgnąć po książki z literatury dziecięcej. Właśnie z tych dwóch powodów sięgnęłam po książkę pt. Na tropie złodzieja psów autorstwa Justyny Balcewicz.

Kornel ma jedenaście lat, wielkie okulary, łatkę kujona i... największego na świecie psa. Brzydal, olbrzymi mastif angielski, to jego najlepszy przyjaciel. Zwłaszcza teraz, gdy po przeprowadzce chłopak musi zaczynać wszystko od nowa. Ale pewnego dnia wierny przyjaciel znika. Zwykła ucieczka? Tak sądzi policja, tylko skąd wziął się podejrzany kawałek kiełbasy? Kornel nie może tego tak zostawić. Na szczęście znajduje sojuszników. Popularną cheerleaderkę Julię, pochodzącą z artystycznej rodziny Delę i misiowatego doktora Zwierza. Czy z ich pomocą uda się odzyskać Brzydala?                                                                                                                          opis wydawcy

Na tropie złodzieja psów jest książką ciekawą, z nutką intrygi i zagadki, a także z przesłaniem oraz informacjami dotyczącymi gatunków psów (tutaj przede wszystkim mastifa angielskiego, który jest psim bohaterem tej pozycji) oraz porwań czy kradzieży psów. W moim odczuciu książka jest skierowana do dzieci w wieku mniej więcej 9-11 lat, ale dużo zależy też od dojrzałości i umiejętności czytania konkretnego dziecka. Literki są większe niż w standardowych, dorosłych książkach, pojawiają się ilustracje (notabene bardzo ładne autorstwa Katarzyny Kołodziej), ale jest to już z tych pozycji z literatury dziecięcej, w której zdecydowanie dominuje tekst, a nie obrazki. Sam pomysł na fabułę jest dość ciekawy, uczący empatii do zwierząt i przyjaźni mimo dziwności i inności. Książka jest ciekawa, wciągająca, z interesującymi i różnorakimi bohaterami. 

Na tropie złodzieja psów jest pozycją zdecydowanie ciekawą i myślę, że dzieciakom, które lubią zwierzaki może się spodobać. Sama pewnie podrzucę ją moim kilkanaście lat młodszych ode mnie kuzynom. Zdecydowanie warto sięgnąć. A się bawiłam naprawdę dobrze.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Skrzat Kraków

3 komentarze:

  1. Fajnie, że pojawiają się informacje o gatunkach psów. Ciekawa książeczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiązka już czeka na półce na spotkanie, całą rodzinką przeżyjemy tę przygodę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, sama chętnie bym ją przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)