sobota, 16 października 2021

"Hashtag" Remigiusz Mróz

Tytuł: Hashtag
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Czyta: Szymon Bobrowski, Agnieszka Więdłocha
Długość: 11 godz. 7 min.
Ocena: 4/6




Ludzie się nie zmieniają jedynie ich maski niszczeją i zaczynają prześwitywać.





Ostatnio na zastój czytelniczy zaserwowałam sobie nadrabianie twórczości Remigiusza Mroza, co zresztą widać po ostatnich postach na blogu. Było nadrabianie serii o Chyłce, ale w końcu postanowiłam zabrać się za wydaną 3 lata temu „luźnej” książki, takiej nienależącej do żadnego cyklu – w końcu przyszedł czas na opinie o niej. Zapraszam na recenzję książki pt. Hasztag. 

"Twoja paczka już na ciebie czeka!" – brzmiała wiadomość, która wydawała się zwykłą pomyłką. Tesa nie spodziewała się żadnej przesyłki, niczego nie zamawiała w sieci – a nawet gdyby to zrobiła, z pewnością nie wybrałaby dostawy do paczkomatu. Jeśli nie musiała, nie wychodziła z domu. Postanowiła jednak sprawdzić tajemniczą przesyłkę – i okazało się to największym błędem, jaki kiedykolwiek popełniła. Wpadła bowiem w spiralę zdarzeń, która miała zupełnie odmienić jej życie… Gdy Tesa na nowo odkrywa swoją przeszłość, przez media społecznościowe przetacza się nowy trend. Kolejni internauci zamieszczają wpisy z hashtagiem #apsyda. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że osoby te od lat uznawane były za zaginione…                                                                                                                                                                        opis wydawcy

Hashtag to już kolejna książka Mroza, za którą się zabrałam i już doskonale wiem, czego można się spodziewać po jego twórczości. Już świetnie wiem, że jego książki są bardzo nierówne, a ponadto są zwyczajne czytadła – przestałam inwestować w papierowe wydania jego pozycji, zwyczajnie się zapoznaję z nimi w ramach pakietu Legimi czy Storytel. I tutaj taka dygresja – w Hashtagu można było znaleźć lokowanie produktu w postaci portali z audiobookami, które słuchała główna bohaterka. Także i ja właśnie zabrałam się za tę lekturę w formie audio w interpretacji Szymona Bobrowskiego (który notabene gra w serialu Chyłka) i Agnieszki Więdłochy. Muszę przyznać, że pomysł na książkę jest dość ciekawy i jednocześnie całkiem znośnie wykorzystany – nie brakowało intrygi, zwrotów akcji mogłoby być więcej, zresztą mogłaby się posuwać nieco szybciej. Jako studentkę psychologii decydowanie podobały się tutaj zamieszczone wątki psychologiczne – problemu samoakceptacji spowodowanej otyłością Tesy (tym bardziej, że sama mam zdecydowaną otyłość), obsesje, fugi dysocjacyjne. Muszę jednak przyznać, że postać głównej bohaterki mnie momentami irytowała – jako osoba z problemami z wagą i związana z psychologią częściowo rozumiem jej zachowania, jednak w moim odczuciu była zbyt ciamajdowata, taka głupiutka, niedojrzała… Taka trochę ofermowata, robiąca z siebie ofiarę losu.  Niby chodziła na terapię, ale zachowywała się jakby w ogóle nic do niej nie trafiało. Domyślam się, że naprawdę istnieją takie osoby, ale nie zmienia to faktu, że mnie momentami serio irytowała. W książce pojawia kilku bohaterów, ale nie ma ich jakiejś mnogości, a książka jest pisana z dwóch perspektyw (stąd też dwa głosy – męski i kobiecy) – Tesy i jej byłego wykładowcy, co było ciekawym doświadczeniem. Całość książki jest napisana w sposób bardzo lekki, autor dość mocno (nie wiem na ile celowo) wciskał wszędzie nazwy różnych produktów – jak chociażby nazwy portali z audiobookami, poza tym co chwilę nazwa batonika, marki samochodu itd. Jednak muszę przyznać, że zaskoczenie mnie zaskoczyło – może nie kompletnie i na amen, ale bardzo dobrze, że autor zafundował choć tutaj dawkę zaskoczenia i niedopowiedzeń. 

Chciałam coś znaczyć. Chciałam zaistnieć. Chciałam stać się idealna. Śmierć wydawała się doskonałym środkiem do osiągnięcia tych wszystkich celów. (...) Wszystkie moje przywary natychmiast by znikły. Po śmierci rozkłada się bowiem nie tylko ciało, ale także ludzka mierność. Przestałabym być nijaka, moje wady zostałyby przyćmione wyolbrzymionymi atutami.

Podsumowując Hashtag – nadal jest to czytadło i nie należy do literatury wysokich lotów, jednak książkę słuchało mi się dość miło. Mimo nieco irytującej postaci głównej bohaterki, dość mocno wciągnęłam się w lekturę. Myślę, że książka (nawet jak na czytadło) zapadnie mi w pamięć. Nie jest arcydziełem, ale na tle innych książek Mroza, czy nawet innych thrillerów psychologicznych plasuje się całkiem w porządku. Osobiście mogę polecić w kategorii psychologicznych czytadeł, ale pod warunkiem, że nie ciamajdowatość Tesy nie będzie wywoływać zbyt wielkiej irytacji. 

3 komentarze:

  1. Twórczość Mroza wciąż przede mną. Co do audiobooków - też jeszcze nie mogę się przekonać do końca Asiu. Niemniej na uwadze będę miał, magluję teraz biblioteczne. Recenzja mnie wciągnęła, nie powiem. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wciąż mi nie po drodze z książkami autora ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już za mną i bardzo mi się podobała :) Polecam także ostatnio przeczytanego "Jokera". To ciekawy thriller, który szybko się czyta, a w napięciu trzyma do ostatnich stron :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)