sobota, 4 listopada 2023

"Człowiek bez psa" Håkan Nesser

Tytuł: Człowiek bez psa
Autor: Håkan Nesser
Cykl: Inspektor Barbarotti
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Czarna Owca
Czyta: Wojciech Żołądkowicz
Długość: 14 godz. 45 min.
Ocena: 4.5/6

(…) pewne rzeczy po prostu wydają się lepsze, kiedy widzimy je z oddali i w wyobraźni.




O twórczości Håkana Nessera słyszałam już dość dawno i od tamtego czasu miałam w planach zabrać się za serię z inspektorem Barbarottim – nie było jakoś okazji się zabrać. Dopiero wyzwanie Abecadło z pieca spadło w zeszłym miesiącu zmotywowało mnie do przeczytania pierwszego tomu tego cyklu pt. Człowiek bez psa. 

Grudzień w Kymlinge. Rodzina Hermanssonów zbiera się, by uczcić szczególną okazję: nestor rodu Karl-Erik kończy sześćdziesiąt pięć lat, a jego najstarsza córka Ebba – czterdzieści. Jednak uroczystości nie przebiegają tak, jak się wszyscy spodziewali. Rodzinne spotkanie ma nieprzewidziane, tragiczne następstwa. W przeddzień wielkiego jubileuszu przepada bez śladu Robert – wyrodny syn Karla-Erika, który wbrew woli rodziny wziął udział w kontrowersyjnym reality show Więźniowie Koh Fuk. Następnego wieczoru również bez śladu znika syn Ebby, Henrik. Czy to przypadek, że dwóch blisko spokrewnionych ludzi znika w odstępie zaledwie dwudziestu czterech godzin? Z tą zagadkową sprawą musi się zmierzyć inspektor kryminalny o włoskich korzeniach, Gunnar Barbarotti, który powoli odkrywa najmroczniejsze tajemnice tej rodziny.                                                                                                                                                                                       opis wydawcy

Człowiek bez psa to książka, której byłam naprawdę bardzo ciekawa – szwedzkie (czy skandynawskie w ogólności) kryminały w końcu nie bez przyczyny jest owiana zasłużoną sławą. Zaczęłam słuchać znając już doskonale z innych produkcji głos świetnego lektora Wojciecha Żołądkowicza. Pierwsze co przykuło moją uwagę to fakt naprawdę dobrego wykreowania postaci – rodziny Hermanssonów oraz inspektora Barbarottiego. Szkoda tylko, że policjant pojawia się tak późno w tej pozycji, a większość uwagi w książce skupia się na rodzinnych relacjach i dramatach, a nie na wątku kryminalnym i intrydze, czego można by się spodziewać po powieści kryminalnej. Owszem, wciągnęłam się w tę historię, a samo zakończenie mnie zdecydowanie zaskoczyło, jednak nie zmienia to faktu, że akcja rozkręca się naprawdę powoli, co niejednego może zniechęcić. Ponadto w tej pozycji jest nieco za dużo rodziny Hermanssonów, a za mało Barbarottiego, działań policji, zagadki, intrygi, a moim zdaniem całość bardziej klasyfikuje się jako powieść obyczajowe niż kryminał czy thriller. Książka jest napisana językiem nieskomplikowanym, dość przyjemnym w odbiorze, wszystko w dość lekkim stylu, ale ciekawie oddającym rodzinne tajemnice. 

Niektóre dzieci mają więcej karatów od innych, tak już jest w genetycznym tyglu biologii. Czy się to komu podoba, czy nie.

Człowiek bez psa to książka, której zakończenie mnie zdecydowanie zaskoczyło, jednak całość rozkręca się dość powoli skupiając się przede wszystkim na rodzinie Hermanssonów i ich tajemnicach zamiast na intrygach kryminalnych. Moim zdaniem pierwsze 2/3 książki jest za bardzo przegadane i Fabuła zawarta w tej części zdecydowanie mogłaby być skrócona, chociaż bohaterowie naprawdę ciekawie wykreowani. Nie jest to książka, która mnie zachwyciła czy powaliła na kolana, ale jak najbardziej dość interesująca, a osobiście jestem ciekawa dalszych tomów przygód inspektora Barbarottiego i jak w dalszych tomach będzie się prezentować ta postać. 

Gdyby Bóg rzeczywiście istniał, jego najwyższą powinnością winno być wysłuchiwanie modlitw nieszczęśliwych ludzi i spełnienie ich w takim stopniu, jaki uzna za odpowiedni. 

5 komentarzy:

  1. Mimo tego przegadania chciałabym przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przegadanie brzmi jak coś dla mnie ^^ Lubię obyczajówki, w których mrok pozostaje tłem

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie, że to skupienie na warstwie obyczajowej to niejako znak rozpoznawczy kryminałów skandynawskich. Ogólnie bardzo je lubię, ale też czasami odczuwam niedosyt jeśli chodzi o nakreślenie pracy policji. Książek Nessera akurat nie czytałam, ale być może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale mam ją na swojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię twórczość Nessera i przeczytałam prawie wszystkie jego książki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)