sobota, 24 lutego 2024

"Kukułcze jajo" Camilla Läckberg

Tytuł: Kukułcze jajo
Autor: Camilla Läckberg
Cykl: Saga o Fjällbace
Tom: jedenasty
Wydawnictwo: Czarna Owca
Czyta: Marcin Perchuć
Długość: 12 godz. 22 min
Ocena: 2/6


Bał się pytań, odpowiedzi i wszystkiego, co pomiędzy nimi. Wybory, których dokonał, uformowały go jako człowieka.




Sagę o Fjällbace polubiłam już od pierwszych tomów lata temu. Kiedy w Polsce w ubiegłym roku wyszedł już jedenasty tom tej serii – z wielką chęcią się po nią zabrałam jako jedną z niewielu z tego cyklu zabrałam się w formie audiobooka w interpretacji Perchucia. Jak wypadło moje spotkanie z Kukułczym jajem?

Miasteczkiem wstrząsa wiadomość o dwóch zbrodniach. Ktoś bestialsko morduje znanego fotografa przygotowującego właśnie swoją wystawę w miejscowej galerii. Dwa dni później do strasznej zbrodni dochodzi na pobliskiej wysepce, gdzie sławny pisarz pracuje nad dziesiątym tomem swojej powieści. Obie sprawy prowadzi Patrik Hedström i jego koledzy z komisariatu Tanumshede i nic nie wskazuje na to, żeby zbrodnie były ze sobą powiązane. W tym samym czasie Erica Falck próbuje udokumentować zagadkowe morderstwo, do którego doszło prawie czterdzieści lat wcześniej w Sztokholmie. Wkrótce okazuje się, że nici z przeszłości sięgają obecnych czasów, na które długi cień rzucają dawne grzechy...                                                                                                                                                                                      opis wydawcy

Kukułcze jajo to książka, za którą zabrałam się z wielką ciekawością tego co tym razem Camilla Läckberg zafundowała w swojej Sadze, zwłaszcza, że przez wcześniejsze dziesięć tomów już zdążyłam już poznać bohaterów i przywiązać się do nich. Co charakterystyczne dla autorki – wiąże ona przeszłość z teraźniejszością przeplatając między sobą rozdziały z owych dwóch przestrzeni czasowych. Tutaj pojawia się środowisko pisarzy, artystów, a także dodatkowo pojawia się temat drag queen. Całość jest napisana w sposób charakterystyczny dla autorki – wspomniane już mieszanie rozdziałów z dwóch płaszczyzn czasowych, do tego język nieskomplikowany oddający nieco mroczny i chłodny klimat szwedzkiego wybrzeża. Jednak muszę przyznać, że w tej części wątek kryminalny jest dość słaby – przynajmniej w moim odczuciu. Sam pomysł – jeszcze jest całkiem w porządku, ale już mam świadomość, że autorkę stać na więcej, więc po tej historii czuję dość mocny niedosyt. Nie dość, że zakończenie okazało się dość przewidywalne, to dodatkowo cały wątek kryminalny jest moim zdaniem po prostu dość słaby. A szkoda. Przynajmniej nie zabrakło kolejnych przygód i nowości w życiu Patrika i Ericki. Piszę to z bólem serca, ale jest to część cyklu, która zdecydowanie mnie nie powaliła na kolana. Przesłuchałam, ale bez zachwytów, a momentami wręcz się nudziłam podczas tej lektury. Nie wiem czy kwestia wypalenia autorki czy może tego, że mój zapał do serii trochę opadł, ale odnoszę wrażenie, że pierwsze tego cyklu były na lepszym poziomie. 

Następstwa jego decyzji będą dramatyczne, jednak już nie mógł brać ich pod uwagę. Robił to przez aż nazbyt długie lata.

Kukułcze jajo to w moim odczuciu jedna z najsłabszych (o ile nie najsłabsza) część całej sagi o Fjällbace, co piszę z bólem serca, bo naprawdę lubię twórczość autorki, a w szczególności właśnie tę serię. Kiedy Camilla Läckberg wyda kolejne tomy – z chęcią po nie sięgnę, żeby sprawdzić co pisarka nam zafunduje w kolejnych tomach, ale już chyba ze zdecydowanie mniejszym entuzjazmem. Naprawdę wielka szkoda i naprawdę ciężko mi się przyznać, ale jednak zawiodłam się na tej części. 

Żyli wszyscy w mrocznym cieniu własnych kłamstw. Owszem, groziło to, że zostaną zniszczeni, ale i tak zamierzał ujawnić prawdę, zarówno swoją, jak i ich.

3 komentarze:

  1. Szkoda, że to tak słaba część. Takie rozczarowani nie bywają miłe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że słabizna, bo cykl bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się ta seria podobała, ale zrobiło się przewidywalnie i porzuciłam. Potem czytałam inne książki autorki i już nie chcę wracać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)