piątek, 4 listopada 2016

Hadzia w podróży: Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie (27-30.10.2016) - czwartek i piątek


27 - 30 października odbyły się 20. Międzynarodowe targi Książki w Krakowie, których postanowiłam nie przepuścić. 

Po perturbacjach ze znalezieniem i zarezerwowaniem noclegu, w czwartek 27 października wsiadłam w ranny pociąg do Lublińca, gdzie miałam przesiadkę w pociąg jadący do Krakowa...

Po raz pierwszy od kilku lat postanowiłam spakować się w walizkę, zamiast w plecak.
No i tu podczas przesiadki na dworcu w Lublińcu - niespodzianka w postaci urwanej rączki od walizki....



Jednak nie po to brałam walizkę na kółkach, żeby ją nosić w ręce.
A poza tym jestem inżynierem przyszłym niedoszłym, więc zabrałam się za jakieś prowizoryczne rozwiązanie.
Ale zadziałało;)



Po zameldowaniu się w hotelu (ciut za bardzo postkomunistycznym jak dla mnie), pojechałam po niepełnosprawnego kolegę - poetę, żeby wraz z nim wybrać się na Targi...




No i cały czwartek i piątek krążyłam z Wiktorem po stoiskach nie mając za bardzo czasu na robienie zdjęć...





No i tak minęły mi pierwsze dwa dni Targów.
Już niebawem kolejne zdjęcia.

Kto z Was był, w czwartek i piątek?



2 komentarze:

  1. Byłam w piątkowe popołudnie, ale nie kojarzę Was... :(
    A co do walizki - grunt to sobie radzić w najtrudniejszych chwilach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)