Tytuł: Wotum nieufności
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: W kręgach władzy
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Filia
Czyta: Mariusz Bonaszewski
Długość: 17 godz. 39 min.
Ocena: 2/6
Skinął głową, a potem poprawił marynarkę. W jakiś sposób był to polityczny odpowiednik podwijania rękawów przed zwyczajnym mordobiciem.
Z ręką na sercu przyznaję, że nie nadążam za wydawanymi przez Remigiusza Mroza książkami. W zeszłym roku wydał ich coś koło ośmiu, a w tym już bodajże pięć, a ledwie minęła połowa... Ja zaległości nadrabiam dość powoli, ale ostatnio zaintrygowałam się polskim political – fiction w wydaniu mroźnego pisarza, a mianowicie Wotum nieufności.
Marszałek sejmu, Daria Seyda, budzi się w pokoju hotelowym, nie pamiętając, jak się w nim znalazła ani co się z nią działo przez ostatnich dziesięć godzin. Jest przekonana, że stała się ofiarą manipulacji, ale nie wie, kto ani dlaczego może za nią stać. Tymczasem Patryk Hauer, wschodząca gwiazda prawicy, podczas prac komisji śledczej odkrywa polityczny spisek sięgający najistotniejszych osób w kręgach władzy. Seyda i Hauer znajdują się po przeciwnych stronach sceny politycznej. Dzieli ich wszystko, ale połączy jedna sprawa…
opis wydawcy
Za Wotum nieufności postanowiłam zabrać się w formie audiobooka w interpretacji Mariusza Bonaszewskiego, Niesamowicie zaintrygował mnie sam początek, kiedy Daria Seyda obudziła się w pokoju hotelowym nie wiedząc gdzie jest. Świetny sposób na przyciągnąć uwagę czytelnika... Ja sama zaczęłam słuchać dalej będąc niezwykle ciekawa jak akcja rozwinie się dalej. Niestety na marne czekałam na ciekawe wydarzenia... Muszę przyznać, że się zawiodłam, bardzo zawiodłam... Wątek sensacyjny i zagadka z każdą chwilą są spychane zupełnie na bok, a akcja toczy się coraz wolniej, zamiast nabierać tempa. Wszyscy bohaterowie powieści wydają się być niemal identyczni, niedopracowani, płytcy... Do tego wszystkiego mnóstwo nic nie wnoszących do książki scen z rozpadającego się małżeństwa Seydy... Słuchanie książki niezmiernie mi się dłużyło, a coraz powolniejsza akcja i oddalanie się od zagadki nie pomagały... Ja jestem zdecydowanie na nie.
Wotum nieufności to pierwszy tom z planowanego cyklu W kręgach władzy i już teraz wiem, że są dość marne szanse na to, żebym sięgnęła po kontynuacje. Po części zapewne wynika to z tego, że nie jestem miłośniczką polityki, śledzenia wszystkiego co dzieje się w rządzie, ale głównie dlatego, że wszystko co dzieje się w książce jest zupełnie... mdłe i niedopracowane. Osobiście nie polecam, chyba, że ktoś jest jakimś zapaleńcem polityki. Ja się zawiodłam.
Wciąż mam zaległości z książkami Mroza, tę serię chyba nie będę na razie "ruszała".
OdpowiedzUsuńRzadko trafiam na negatywne opinie na temat książek Mroza, więc to, co napisałaś, przeczytałam sobie bardzo dokładnie. :)
OdpowiedzUsuńJestem chyba jedną z niewielu osób, która nie czytała jeszcze żadnej z jego książek i tak się zastanawiam, od czego by tu zacząć.
Witam w klubie. Ja też nie czytałam żadnej książki Mroza.
UsuńSzkoda, że Ci się nie spodobało. Dla mnie to chyba ulubiona książka Mroza i czekam z niecierpliwością na kolejne części. :)
OdpowiedzUsuńMam tę ksiażkę i w koncu się za nią zabiorę, ale muszę odpocząć od szumu wokół tego autora
OdpowiedzUsuńSzkoda, że akcja zwalnia, a powieść wypełniają nic nieznaczące sceny. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam czytać "Behawiorystę", to pierwsza książka Mroza jaką mam przyjemność przeczytać i zweryfikujemy co i jak:)
OdpowiedzUsuń