piątek, 4 stycznia 2019

Żegnaj 2018, witaj 2019!


Minął 2018 rok, zaczął się 2019. 
Ten rok nie należał ani do specjalnie łatwych czy przyjemnych. 
Wiele się wydarzyło, naprawdę wiele.
Pojawiły się nawroty chorób – reumatoidalnego zapalenia stawów i depresji.
Były zmiany pracy, był pobyt w szpitalu na badaniach. 
Było wesele przyjaciółki.
Wróciła wiara w przyjaźń damsko-męską.
Pojawiło się wiele nowych znajomości.
Był związek z 26-lat starszym ode mnie K., ale niestety związek zakończył się dzień przed Sylwestrem, którego spędziłam ze stowarzyszeniem Klika w górach.



Choć rok nie należał do łatwych, jednak był bardzo wartościowy.
Oficjalnie stwierdziłam, że NIE lubię spodni (noszę je niezmiernie rzadko), a noszenie kiecek wcale nie kłóci się z glanami, traperkami czy trampkami. 
Rozwinęłam się pod względem języków – szkolenie Hindusów po angielsku, rozmowa o pracę po włosku czy ciągłe ćwiczenie języka migowego (nawet podczas wyjazdu sylwestrowego, gdzie dużo rozmawiałam z głuchym kolegą). 
Rozwinęłam się pod względem artystycznym – dużo rysowałam, dostałam od Mamuśki 2 komplety profesjonalnych kredek, porobiłam sporo zdjęć (efekty można zobaczyć TUTAJ), a także odważyłam się pozować do zdjęć (także do aktów). 

prawie cały rok w kieckach;)

W mojej biblioteczce przybyło 45 woluminów.
Przeczytałam 41 książek.
Mogłoby być lepiej, to fakt.
Ale jednak książki nie są moją jedyną pasją.
Studiuję, dużo szydełkuję i robię na drutach, bawię się z decoupagem, rysuję, fotografuję, prowadzę jeszcze 2 blogi i Dzieło Duchowej Adopcji Sióstr Zakonnych, a doba ma jednak tylko 24 godziny.

Z największych odkryć tego roku to zdecydowanie seria z Agatha Raisin swoim humorem i lekkością.
A największym rozczarowaniem Niebo na własność i Nieodnaleziona

Postanowienia na 2019 rok
1. Przeczytać 52 książki
2. Przetrwać przeprowadzkę do Krakowa
3. Uszyć w końcu swoją spódnicę
4. Częściej pisać pamiętnik i zawierać w nim więcej
(o plusach pisania pamiętnika TUTAJ)


 


5 komentarzy:

  1. Powodzenia Asiu w nowym roku, żebyś dała sobie radę z twoimi postanowieniami. Musisz czytać 4 książki na miesiąc, a to nie mało :) Miejmy nadzieję że ten rok będzie lepszy i przyjemniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w przyszłym roku :) Pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w tegorocznych planach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Obyś wytrwała w swoich postanowieniach, ja też mam kilka i przede wszystkim trzeba o nich pamiętać i sobie gdzieś je w widocznym miejscu zapisać żeby skrupulatnie dążyć do spełnienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak sporo robisz na co dzień jak wypisałaś tyle ja bym nie ogarnęła takiego natłoku spraw i rzeczy do zrobienia lubię mieć chwilę dla siebie i nie mieć presji że muszę coś zrobić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)