poniedziałek, 23 września 2019

"Nieodgadniona" Remigiusz Mróz

Tytuł: Nieodgadniona
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Damian Werner
Tom: drugi
Wydawnictwo: Filia
Czyta: Agnieszka Dygant, Mikołaj Krawczyk
Czas: 10 godz. 36 min.
Ocena: 1/6



(...) łatwo sterować okrętem, który w żaglach ma tęsknotę i dążenie do prawdy.





Remigiusz Mróz. Najbardziej rozpoznawalny, współczesny twórca, który wydaje po kilka książek rocznie i już dawno przestałam nadążać za jego kolejnymi powieściami. Dlatego właśnie postanowiłam czytać je w swoim własnym tempie. Po Nieodnalezionej, która w moim odczuciu wypadła dość kiepsko, byłam ciekawa co jeszcze można wykrzesać z tak marnej fabuły. Przyszedł czas na kontunuację przygód Damiana Wernera pt. Nieodgadniona
Rok po ucieczce od męża Kasandra Reimann prowadzi spokojne, ustatkowane życie za granicą. Jest przekonana, że udało jej się zostawić wszystko za sobą – także konsekwencje tego, co zrobiła, by ratować siebie i dziecko. Do czasu. Pewnego dnia jej syn nie wraca do domu po wizycie u kolegi, a jedyny ślad prowadzi do Opola. Zrozpaczona matka zrobi wszystko, by odnaleźć dziecko, nawet jeśli będzie oznaczało to ponowne spotkanie z człowiekiem, którego życie zniszczyła. Damian Werner tymczasem wprowadza się do nowego mieszkania, wciąż starając się zapomnieć o wszystkim, co spotkało go rok temu. Przeglądając jednak rzeczy zostawione przez poprzedniego właściciela, trafia na starą kasetę VHS, która rzuca nowe światło na jego przeszłość…                                                        opis wydawcy
Nieodgadniona to kolejna książka z grafomańskiej bibliografii Remigiusza Mroza. Byłam ciekawa co jeszcze można wyciągnąć z poprzedniej części, która była marna i (w moim odczuciu) zupełnie zakończona – na mój gust ciągnięcie tego tematu jest wyjątkowo na siłę, ale co ja tam wiem.. Stwierdziłam, że nie stać mnie na kupowanie kolejnej pozycji grafomana, więc wykorzystałam ją jako jedną z kilku z abonamentu Storytela. Punktem wyjściowym wciąż jest zaginięcie narzeczonej Damiana, ale jednak jest to w moim odczuciu kontynuowanie na silę już i tak nieudanej pierwszej części. Bohaterowie znowu mdli i nijacy, sztampowi to wręcz za dużo powiedziane. Jeszcze bardziej niedopracowany pomysł na kontynuację od już i tak niedopracowanej pierwszej części. Język prosty, jakby kolega koledze opowiadał historię, brak w nim czegokolwiek literackiego. Ostatnio nieważne, po którą książkę Mroza sięgnę – i tak wypada marnie. Dawno nie czytałam Chyłki ani Frosta, ale cała reszta wypada kiepsko, a seria z Damianem Wernerem to w moim odczuciu już kompletne dno...
Przeciętny Polak więcej niż w kościele modli się na kanapie przed telewizorem, kiedy ogląda mecz reprezentacji Polski.
W moim odczuciu Nieodgadniona to kompletne i istne dno, nawet jak na Mroza. No nic się nie dzieje, postacie bez smaku i charakteru, całość jest bardzo toporna i pisana naprawdę na siłę. Tę część, jak i poprzedniczkę pt. Nieodnaleziona zdecydowanie odradzam. Słabiutkie, słabiutkie, nawet dla zabicia nudy – szkoda czasu. Dno, gniot i mieronta jakich mało. Zdecydowanie nie polecam.
(...) boleśnie utwierdziłem się w przekonaniu, że istnieją tylko dwa powody, dla których nie powinniśmy ufać ludziom. Pierwszy: bo ich nie znamy. Drugi, może ważniejszy: ponieważ ich znamy.

1 komentarz:

  1. Ja się poddałam przy pierwszym spotkaniu z autorem. Zawiodłam się tak bardzo, że nie mam ochoty dawać mu drugiej szansy więc tej serii też nie ruszam
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)