wtorek, 12 kwietnia 2022

"Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza" Maria Mamczur





Tytuł: Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza
Autor: Maria Mamczur
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość storn: 392
Ocena: 2/6






Temat LGBT+ to wciąż w Polsce temat tabu, choć i tak odnoszę wrażenie, że ogólna świadomość coraz większa, choć niekoniecznie w środowiskach ultrakatolickich. Sama mam bliższych lub dalszych znajomych nieheteronormatywnych i kto z kim ląduje w łóżku – nie mój interes. Z chęcią przeczytałam książkę pt. Polacy pod tęczową flagą. W końcu kilka razy natrafiłam na pozycję Marii Mamczur pt. Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza i w końcu się za nią zabrałam.
Po piętnastu latach związku Anna odkryła w telefonie męża SMS-y od młodych kochanków. Ryszard wie, jak bardzo skrzywdził Łucję, ale przez lata robił wszystko, żeby zapomnieć, kim jest. Żona geja od dwudziestu pięciu lat – nie chce rozwodu. W sypialni było okropnie, ale w salonie i w kuchni świetnie. Różne scenariusze – podobne emocje. Żal. Wstyd. Niepewność. Cierpienie. Gniew. Odczuwane skrycie przez żony i mężów, obezwładniające i niszczące poczucie własnej wartości. Maria Mamczur, doświadczona i nagradzana reporterka, stara się przybliżyć zjawisko, o którym wszyscy wiedzą, ale o którym nikt nie rozmawia. Oddaje głos kobietom, które dowiedziały się, że ich mężowie lub życiowi partnerzy są gejami. Rozmawia również z tymi, które świadomie zdecydowały się na związek z gejem. Spotyka się także z mężczyznami – oni opowiadają jej o związku z kobietą ze swojej perspektywy. Reporterka konsultuje się z uznanymi terapeutami i seksuologami, by przedstawić szerszy kontekst zjawiska. Zagłębia się w poruszające historie swoich bohaterek i bohaterów po to, aby lepiej zrozumieć, z czym się borykają, kiedy po związku zostają zgliszcza. Ale niekiedy też miłość, która – choć niechciana – trwa w nich mimo wszystko.                                                                                                                                      opis wydawcy

Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza zawiera w sobie historie najróżniejszych ludzi – zwierzenia kobiet – tytułowych żon gejów, a także mężczyzn (głównie tych biseksualnych), a także rozmowy z profesorami Izdebskim i Starowiczem, dziennikarzem Dzierżanowskim oraz psychoterapeutą Kurczakiem. Podczas czytania zwierzeń wciąż wydawało mi się, że czytam te same historie i wypowiedzi, tylko podpisane innymi imionami. No i do tego bohaterowie tych historii – w większości wydali mi się do bólu infantylni (zwłaszcza mężczyźni wchodzący w takie związki), a kobiety z klapkami na oczach i zaślepione sama nie wiem czym. W moim odczuciu całość w ogóle się nie kleiła i brzmiała jak użalanie się nad sobą każdej ze stron. Ponadto spora część książki to komentarze i wpisy z Internetu, a nie stricte dziennikarska działalność autorki, co jest sporym pójściem na łatwiznę, a do tego pozycja pisana w sposób niezbyt wyszukany i prosty. Muszę przyznać, że podczas lektury tej książki wynudziłam się i niejednokrotnie miałam ochotę rzucić ją w kąt nie kończąc jej nawet. Do tego w moim odczuciu książka jest wyjątkowo chaotyczna, a do tego nie do końca rzetelna – zbyt mało obiektywizmu jak na reportaż, bo w całej pozycji ewidentnie wieje awersją i niechęcią do osób nieheteronormatywnych - zwłaszcza mężczyzn. Czyżby autorka sama została zraniona przez męża nie-hetero? 

Żony gejów. O tym, czego nikomu się nie zdradza jest książką, która zdecydowanie podejmuje ważny temat – uprzedzeń, społecznych i rodzinnych nacisków to zawarcia małżeństwa czy typowej, klasycznej rodziny, ale w moim odczuciu temat bardzo mocno spłycony, chaotyczny i nudny, a bohaterowie infantylni (nie wiem czy tacy byli naprawdę czy tak są wykreowani przez autorkę). Mimo że temat ciekawy – nie polecam książki. W moim odczuciu zdecydowanie szkoda czasu, a szkoda, bo temat ze sporym i niewykorzystanym potencjałem. 

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że powstają takie książki, gdyż to bardzo ważny temat. Nie mam jej w swoich zbiorach, ale pewnie w końcu do mnie trafi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie mam tej książki w biblioteczce. Raczej po nią nie sięgnę, rzadko kiedy na IL 2 poruszam tzw. "śliskie tematy". Ale w czasach gdy uczyłem historii - nauczyciele tzw. WDŻWR - wychowanie do życia w w rodzinie - rzadko poruszali na lekcjach podobne tematy. Pozdrawiam serdecznie, książkę ominę. Miałem zalatany dzień ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie moja tematyka i nie mój gatunek, ale kto wie...

    OdpowiedzUsuń
  4. To temat rzadko poruszany, dlatego takie książki są z pewnością potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  5. W swoim poście wyraziłaś dokładnie to, co ja sądzę o tej książce. Dodałabym jeszcze tylko, że denerwowało mnie podpowiadanie i sugerowanie bohaterom odpowiedzi. Nie znam się na dziennikarstwie, ale wydaje mi się, że dziennikarz powinien zachować neutralność i tylko opowiedzieć daną historię i nie wpływać na osoby, z którymi rozmawia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)