niedziela, 10 września 2023

"Zgłoba" Katarzyna Puzyńska

Tytuł: Zgłoba
Autor: Katarzyna Puzyńska
Cykl: Lipowo
Tom: piętnasty
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Czyta: Laura Berszka
Długość: 16 godz. 24 min.
Ocena: 4.5/6

Pozwoliła, żeby gniew zawładnął jej ciałem. Oskarżali ją o korzystanie ze słych mocy, niech i tak będzie. Zaczęła szeptać. To były dawne słowa, prastara mowa, i las szeptał je razem z nią. Echa takich słów nigdy nie milkną. Nawet kiedy miną wieki, one zawsze będą szumieć wśród drzew tego miejsca.

Bardzo lubię sagę o Lipowie Katarzyny Puzyńskiej, choć przyznaję, że nie wszystkie tomy podobały mi się równie mocno. Kiedy wyszedł piętnasty tom serii pt. Zgłoba – nie mogłam się doczekać i od razu zabrałam się za jej odsłuchanie w formie audiobooka w interpretacji Laury Berszki. Wszystko za sprawą wbijającego w fotel zakończenia poprzedniej części. 

Do Lipowa przybywa tajemnicza kobieta. Daniel Podgórski zgadza się pomóc jej w śledztwie dotyczącym mężczyzny niesłusznie oskarżonego o cztery morderstwa. Mieszkańcy maleńkiego Puszczykowa boją się zapuszczać do lasów wokół wsi. Kryje się tam wąwóz od lat uważany za nawiedzony. W dziewiętnastym wieku schwytano tam pewną kobietę i oskarżono ją o czary. Mówi się, że zanim spłonęła na stosie, rzuciła klątwę na potomków swoich dręczycieli. W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku w Puszczykowie ginie mała dziewczynka. Nawet śledczy nie mogą oprzeć się wrażeniu, że rany na jej ciele przypominają zadane przez strzygę. Czy dziewczynka jest ofiarą dawnej klątwy? Kilkadziesiąt lat później grupa nastolatków próbuje rozwikłać zagadkę jej śmierci. Wydaje się to jedynie niewinną zabawą na długie letnie dni, ale ma swoje konsekwencje. Nie wszyscy przecież chcą, żeby prawda wyszła na jaw. Mikołaj Zieliński wraca po latach do miejscowości, gdzie spędzał wakacje. Tym razem – żeby szukać zaginionego ojca. Towarzyszy mu dziewczyna. Razem próbują rozwikłać tajemnicę, ale Sara wkrótce umiera. Zostaje odnaleziona w nawiedzonym wąwozie. Leży niemal dokładnie w tym samym miejscu, gdzie przed kilkudziesięciu laty spoczywało ciało zabitej dziewczynki. W wąwozie ukrytych jest więcej trupów. Wszyscy zabici zdają się być związani z Mikołajem. Mężczyzna trafia do więzienia. Daniel Podgórski robi wszystko, żeby wśród mieszkańców maleńkiej wsi znaleźć prawdziwego sprawcę. Czy sam uniknie pułapki? Kim jest tajemnicza kobieta, która wciągnęła byłego policjanta do śledztwa? Czy na pewno ma dobre intencje?                                                                                                          opis wydawcy

Zgłoba jest tą częścią o Lipowie, po którą sięgnęłam z wielką ciekawością tego co autorka wymyśliła tym razem. Zaczęłam słuchać tej powieści w cudownej interpretacji Laury Berszki (która moim zdaniem świetnie pasuje jako lektorka tej serii) i już samo rozpoczęcie mnie wbiło w fotel niemal równie mocno, co zakończenie Żadanicy. Osobiście chyba wolałam, jak akcja książki działa się na miejscu – w okolicach Lipowa i Brodnicy. Jednak muszę przyznać, że sam pomysł na fabułę naprawdę ciekawy. Najbardziej chyba mi się podobały pierwsze tomy tej sagi, odnoszę wrażenie, że było tam więcej mroku i psychologii, ale pomysł na ten tom – no naprawdę ciekawy. Uśmiercenie jednego z głównych bohaterów jest już wystarczająco ciekawym zabiegiem – sama autorka w posłowiu pisała, że nie jest to zasadniczy koniec serii, ale koniec w takiej wersji jaką znamy – w końcu bez jednej z głównych postaci, ale nie zdradzę, której, żeby nie spojlerować. Książka jest napisana charakterystycznym dla Puzyńskiej językiem, całkiem przyjemnym w odbiorze, a całość słuchało mi się naprawdę dobrze i spędziłam z tą historią naprawdę bardzo dobrze. 

Podgórski wzdrygnął się, kiedy użyła swoje prawdziwego imienia. Znów poczuł do niej niechęć, jak do uzurpatorki. Starał się zdusić to uczucie. Nie można było ulec pokusie zbytniego polubienia kogoś i oceniania go na tej podstawie. Nie powinno się też jednak słuchać podszeptów uprzedzeń. Nie był jeszcze pewien, czy może jej ufać, czy nie. Na razie musiał zachować ostrożność, ale bez wrogości.

Zgłoba jest książką, którą zdecydowanie mogę polecić, ale koniecznie w kontekście poprzednich części – bez tego zdecydowanie można się pogubić w całej fabule. No i oczywiście jestem ciekawa, co autorka wymyśli w kolejnych częściach, jak ta seria będzie wyglądać bez owej uśmierconej postaci. 

7 komentarzy:

  1. O kurczę, brzmi mega intrygująco

    OdpowiedzUsuń
  2. Może w końcu wrócę do Puzyńskiej, nie czytałam 3 ostatnich przygód z Lipowa, bo musiałam sobie od bohaterów odpocząć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam do nadrobienia 4 tomy tej serii. Lubię Lipowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu sięgnąć po sagę o Lipowie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze tego ani nowej. Lubię poprzednie książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nazwisko autorki jest gwarancją dobrej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja spasowałam na 4 tomie. Za dużo zdecydowanie tych części serii :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)