Autor: Agata Christie
Wydawnictwo Dolnoścląskie
Ilość stron: 303
Ocena: 5.5/6
Człowiek jest czasem skłonny przypisywać zbyt wielkie
znaczenie faktom dającym się wyjaśnić w sposób naturalny.
Anglia, a tam malownicza posiadłość Littlegreen House… Do
tego intryga, kryminalna zagadka i mistrzowski język Agaty Christie, a wszystko
to znajdziemy w jej książce zatytułowanej Niemy świadek.
Starsza kobieta - panna Arundell – wysyła list do Herkulesa Poirota,
lecz on dostaje go dwa miesiące później, już po śmierci autorki. Co tam się
stało? Czemu postanowiła napisać do niego list? Czy jej tylko z pozoru
wyglądająca naturalna śmierć okaże się przemyślanie uknutym morderstwem? Kim
jest ów tytułowy niemy świadek?
Romanse są, oczywiście, niezbędnym elementem życia, ale po
co traktować je poważnie? Człowiek kocha, a potem wszystko przemija.
Niemy świadek jest książką fascynującą i świetnie napisaną,
od której nie sposób się nie oderwać. Pierwsze co mi się w niej najbardziej
podobało, to sam pomysł, że Herkules Poirot przyjmuje zlecenie już od zmarłej.
Można? Można. Do tego wąskie grono podejrzanych, będące rodziną zmarłej, ich
rodzinne niesnaski i kłótnie o pieniądze. A także klimatyczna, mglista Anglia i
jej atmosfera… Intryga, zagadka i genialne pióro królowej kryminału,
spowodowały, że nie dało się oderwać od książki. Agata Christie w szczytowej
formie, jak dla mnie. Jestem nią zachwycona i oczarowana.Gorzej wypadła chyba
tylko Śmiertelna klątwa…
Wstyd przyznać, ale nie czytałem jeszcze żadnej książki tej znakomitej autorki. Muszę nadrobić zaległości :) Dzięki Twojej recenzji wiem od czego zacznę moją przygodę z ta panią :) Dodam. że uwielbiam kryminały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ja cały czas przymierzam się do twórczości autorki. Jak pójdę kolejnym razem do biblioteki to może będzie ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, bardzo dobra książka, jasne, że są jeszcze lepsze kryminały Christie, ale ta zdecydowanie nie wypada marnie.
OdpowiedzUsuńPowoli zaczyna mi się nudzić Poirot. Aktualnie sama czytam "Trzecią lokatorkę" i ten detektyw niezwykle mnie irytuje (:
OdpowiedzUsuńTej nie czytałam dopiero zaczynam przygodę z Herkulesem :) Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za kryminały Christie, bo ile można ociągać się z tym... :)
OdpowiedzUsuńTo ze zmarłą jest najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdanie sugeruje, że książka jest słaba, a z reszty opisu wynika inaczej ;) Jeżeli zaś chodzi o zlecenie od zmarłej - pomysł ten autorka wykorzystała już wcześniej, w swojej trzeciej (a drugiej z Poirotem) książce, "Morderstwo na polu golfowym" - jednej z najlepszych jakie napisała, zarówno jeśli chodzi o sam sposób pisania, klimat, jak i - może przede wszystkim - intrygę.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Ostatnie zdanie nijak ma się do całości.
UsuńKiedyś Christie czytałam obsesyjnie. Tak jak i Conan Doyle'a. Od dawna jednak nie sięgnęłam po żaden ich utwór. Chyba pora to zmienić.
OdpowiedzUsuń