piątek, 4 października 2013

Odd i lodowi olbrzymi

Tytuł: Odd i lodowi olbrzymi
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 104
Ocena: 5,5/6



Magią - odparł z uśmiechem Odd i pomyślał: jeśli magia oznacza pozwalanie innym, by byli tym, czym chcą być, robili to, czego pragną...






Czasem mam taki moment, w którym stwierdzam, że potrzebuję zupełnego oderwania się od rzeczywistego świata. W takich momentach bardzo dobrze sprawdza się fantastyka, a także literatura dla dzieci. Do obu grup zalicza się książka pt. Odd i lodowi olbrzymi.
Ojciec mawiał, że rzeźba od początku tkwi w drewnie. Trzeba jedynie odkryć, czym pragnie zostać, wziąć nóż i usunąć wszystko co niepotrzebne.
Odd to chłopak żyjący w pewnej  małej norweskiej wiosce, a jego ojciec zginął podczas najazdu Wikingów. To właśnie w tym momencie jego życie ulega przemianie. A co takiego się stało? Kim okaże się trójka mówiących zwierząt które chłopiec poznał podczas swojej wyprawy? Czy to w ogóle możliwe, że zwierzaki używają ludzkiego języka? Co im się stanie? Jakie przygody im się przytrafią? Co dla zwierząt zrobi Odd, a chłopiec dla swoich nowych przyjaciół?

Jedna z ilustracji z książki
Odd i lodowi olbrzymi to króciutka książeczka typowo dla dzieci czy młodzieży, która jest oparta na tradycyjnej mitologii norweskiej i to właśnie z niej są zaczerpnięte odzwierzęce postacie bóstw, które pojawiają się w tej historii. To piękna i lekka pozycja do przeczytania w jedno popołudnie, która wprawia w przyjemny, błogi nastrój idealny na zimowe wieczory, spędzone przy ciepłej herbatce z cytryną. A co w niej takiego wyjątkowego? Pierwsze co zwróciło moją uwagę to niezaprzeczalnie i bezsprzecznie piękne wydanie z piękną, grubą okładką w obwolucie. Odd i lodowi olbrzymi to pełne magii opowiadanie o chłopcu, który umiał pokonać własne słabości, a do tego jest niezwykle zgrabnie napisana, pięknym, choć prostym językiem, idealnym dla książek dla dzieci czy młodzieży. Do tego jest także swoistym nośnikiem różnych wartości, co moim zdaniem jest naprawdę niezmiernie ważne przy tego typu literaturze. Bardzo fajna i ciekawa krótka historyjka, mająca niezmiernie bajkowy klimat, szkoda tylko, że taka krótka, zwłaszcza, że czyta się ją niezmiernie szybko. Jest ona bardzo spokojna książeczka, która idealnie nadaje się do czytania dzieciom na dobranoc, zwłaszcza że jest ona świetnie współgra z ilustracjami Irka Koniora. Zdecydowanie polecam, nie tylko tym najmłodszym, starszym także, tak choćby, żeby się oderwać i przypomnieć sobie dzieciństwo;)

Gadanie nic nie kosztuje […]. Lecz mądry człek zważa na to jak wydaje słowa.

3 komentarze:

  1. Ja uwielbiam i fantastykę, i literaturę dla dzieci, a ta książka już przyciąga mnie swoją okładką, a zarazem treścią. Trochę Ci zazdroszczę, że miałaś okazję, aby się z nią zapoznać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nordyckie klimaty, coś dla mnie :) A i powrót do dzieciństwa mile widziany... Chociaż obecnie stosy zakupionych i nieprzeczytanych książek powiększają się, więc raczej na razie nie będę miała okazji tej pozycji przeczytać, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super książeczka :) Chętnie dam ją komuś w prezencie (najlepiej komuś, komu mogłabym ją od razu przeczytać :D)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)