Tytuł: Bez mojej zgody
Autor: Jodi Picoult
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Ilość stron: 463
Ocena: 5/6
Autor: Jodi Picoult
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Ilość stron: 463
Ocena: 5/6
Widocznie dodatkowa dawka humoru to dar, który dostaje się
od Boga razem z kalectwem, chorobą, albo inną ułomnością, dar, który pomaga
nieść ten ciężar.
Jodi Picoult to jedna z najbardziej znanych i
rozpoznawalnych amerykańskich autorek, której całokształt twórczości został
uhonorowany nagrodą New England Book, a jej książki są bestsellarami na całym
świecie. Kiedy w pewnym momencie stało się o niej tak głośno, to postanowiłam się
zapoznać z jej utworami i przekonać się co w nich jest takiego
wyjątkowego. Początek mojej przygody z jej twórczością trafiła na Bez mojej
zgody.
W książce poznajemy szczęśliwą rodzinę Fitzgerald, jednak,
któregoś dnia ich utopia się kończy, bowiem u córki wykryto rzadki przypadek
białaczki, a żaden z członków owej familii nie może być dawcą tkanek dla chorej
dziewczynki, a wszystko z powodu braku zgodności tkankowej. Dzięki sporemu rozwojowi
inżynierii genetycznej decydują się na spłodzenie kolejnego dziecka, które
będzie idealnym dawcą. Tak rodzi się Annie, której życie wygląda jakby była
ciężko chora, choć tak naprawdę nic jej nie dolega. Dlaczego? Bo ciągle ląduje w
szpitalach oddając krew lub inne tkanki swojej starszej, chorej siostrze,
jednak któregoś dnia w dziewczynie rodzi się bunt. Czy słuszny? Jak on się
skończy? Czy rodzina to przetrzyma? Jakie rozterki przeżyją?
Kadr z filmu Od lewej: Cameron Diaz, Abigail Breslin. |
Uwielbiam książki Picoult, ta czytana już sporo czasu tematu, ale jest w pamięci jak żywa...
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale oglądałam ekranizację - super pozycja, zdecydowanie poruszająca historia, ciekawe zagadnienie etyczne.
OdpowiedzUsuńRównież jak TALAjestem oglądałam tylko ekranizację, ale muszę w końcu zdobyć książkę, bo jestem jej szalenie ciekawa:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobała, bo też ją mam na półce do przeczytania;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jodi Picoult, która za każdym razem podbija moje serce swoimi powieściami. "Bez mojej zgody" nadal trwa w mojej pamięci, pomimo tego, iż czytałam ją kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo negatywnie nastawiona w stosunku do tej książki. Czytało się cudownie, poruszany problem był bardzo interesujący, ale zakończenie! Byłam wściekła na zakończenie - było ono dla mnie potwornie niewybaczalnym pójściem na łatwiznę, które zepsuło mi cały odbiór książki.
OdpowiedzUsuńFilm moim zdaniem jest kiepski. Natomiast książka... od tej powieści zaczęła się moja wielka przygoda z Jodi. Darzę ją przeto ogromnym sentymentem.
OdpowiedzUsuń"Bez mojej zgody" było moim pierwszym spotkaniem z autorką i muszę przyznać, że powieść mną bardzo wstrząsnęła i jakoś straciłam chęć poznania jej innych książek. Boję się trochę takich książek.. trudno to wyjaśnić, ale jakoś ja i Picoult się nie polubiłyśmy ;p
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość Picoult, ale tej książki jeszcze nie czytałam. Koniecznie muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńTo pierwsza książka J.P.,którą przeczytałam.Widziałam też film.Nie potrafię ustosunkować się do postępowania matki.Rozumiem,że za wszelką cenę chce ratować córkę-ale w ten sposób?Czy nie widziała ogromu cierpienia drugiej dziewczynki,którą urodziła w ściśle określonym celu? Jest jeszcze jedna książka J.P. dotycząca walki z nieuleczalną choroba dziecka .Krucha jak lód-to historia dziewczynki chorej na wrodzoną łamliwośc kosci w najcięższej postaci.I tu postawa matki jest kontrowersyjna,można by powiedzieć,że cel uświęca środki.ale czy za wszelką cenę?
OdpowiedzUsuńObie książki b. mi się podobały i sięgne po następne.
Mam na półce, więc kiedyś z pewnością się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńJodi jest moją ulubioną autorką <3 A "Bez mojej zgody" jest bezporównywalnie najlepsza <3
OdpowiedzUsuń