poniedziałek, 4 listopada 2013

Mistyfikacja

Tytuł: Mistyfikacja
Autor: Harlan Coben
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 544
Ocena: 5/6


Prawda nie jest wehikułem czasu, nie przeniesie jej w przeszłość, nie sprawi, że wszystko nagle będzie w porządku. Prawda może dokonywać już tylko jednego ... może zabijać.







Przeszłości boi się każdy. Każdy ma jakieś mniej czy bardziej bolesne wspomnienia, które mogą wrócić w każdym, nawet tym najmniej spodziewanym momencie, dlatego to wszystko jest takie straszne. Przekonali się o tym bohaterowie jednej z książek Harlana Cobena – Mistyfikacji.

Laura Ayars to powszechnie znana i rozpoznawalna modelka, która wiedzie szczęśliwe życie u boku swojego przystojnego i kochającego męża – koszykarza Davida Baskina. Są razem szczęśliwi, choć matka kobiety nie aprobuje tego związku. Jednak ich utopia nie trwa długo, bowiem podczas ich miesiąca miodowego mężczyzna znika w tajemniczych okolicznościach. Co tam się stało? Czy naprawdę utopił się w basenie? Czy zataił przed żoną jakieś tajemnice? Czy jej matka ma jakieś informacje, na bazie których nie umie zaakceptować tego związku? Jak to się skończy i co tam się naprawdę stało?

Harlan Coben
Coben to bezdyskusyjnie jeden z najbardziej znanych amerykańskich pisarzy, a także jeden z moich ulubionych, choć ostatnio zdarza podchodzić mi się do jego książek, z coraz większym sceptycyzmem spowodowanym tym, że pisze tak, że jego w jego bibliografii jedna pozycja niewiele różni się od innej. Muszę przyznać, że Mistyfikacja jest jedną z tych książek, które na tle jego twórczości choć trochę się wyróżniają, mają w sobie coś innego. Autor w przedmowie prosi o wyrozumiałość, bo Mistyfikacja to jego pierwsza książka, którą wznowiono po kilku latach. A czy owa wielkoduszność jest potrzebna? Tylko momentami, w takich jak prosty i średnio literacki język, ale jednak to jest widoczne, we wszystkich książkach Cobena. Muszę przyznać, że sam pomysł na książkę jest naprawdę ciekawy, choć mógłby być wykorzystany lepiej. Wiele wątków, do pewnego stopnia przewidywalnych (zaznaczam – do pewnego stopnia), mogło być rozwiniętych bardziej. Choć nie jest to literatura wysokich lotów, to jednak z Mistyfikacją spędziłam czas niezwykle miło i przyjemnie. Lekka pozycja do odstresowania się, średnio wymagająca, jednak wciągająca w swoje intrygi;)

8 komentarzy:

  1. Lubię Cobena, ale zdecydowanie zbyt rzadko sięgam po jego utwory. Trzeba to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam jedną książkę Cobena, ale nie podobała mi się za bardzo, dlatego po kolejne raczej nie sięgnę :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Coben jest autorem specyficznym, ma lepsze i gorsze momenty, a jego największym mankamentem, że jego książki niewiele różnią się od siebie:D

      Usuń
  3. Świetny post i ja lubię tego autora. Mistyfikacji jeszcze nie czytałam, ale te intrygi i fabuła wyglądają świetnie! Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Coben i wszystko jasne <3 Tej książki JESZCZE nie czytałam, ale spokojnie, nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Cobena, przeczytałam wszystkie jego książki i cały czas należy do moich ulubionych autorów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię Cobena, choć fabuła jego książek szybko ulatuje mi z pamięci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coben cały czas przede mną:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)