Tytuł: Cześć, tato!
Autor: Józef Ratajczak
Rysunki: Bohdan Butenko
Wydawnictwo: Mila
Ilość stron 144
Ocena: 5,5/6
Na świat przychodzi wyczekiwany przez 9 miesięcy maluszek i
z krzykiem na ustach oznajmia wszystkim wokoło, że w tym właśnie momencie ich
świat stanął na głowie i że już nic nie będzie tak jak wcześniej. Ojciec bierze
dziecko po raz pierwszy na ręce i w dziwnym grymasie widzi owo tytułowe
powitanie „Cześć, tato!”. I jak od tego momentu zmienia się życie mężczyzny?
Jak z męża stanie się ojcem? Jak bardzo dziecko zmieni wszystko wokół siebie?
Na te wszystkie pytania próbuje odpowiedzieć Józef Ratajczak w swojej książce,
przy pomocy ilustracji Bohdana Butenko.
Cześć, tato! to niewątpliwie radosna książka, w której
dzięki współpracy autorów, poznajemy zmiany zachodzące w męskim świecie po
narodzinach dziecka. Pisana radosnym, prostym, wręcz dziecięcym językiem
książka świetnie oddaje sytuacje z życia codziennego, które ulega tak diametralnej
zmianie. Bo o, że zmienia się życie kobiety, już od chwili poczęcia to już
wiadomo. A jak to jest z mężczyzną? Jak on przestawia się z roli męża na rolę
ojca? Jak dokonuje owej zmiany? Jak podejść do dziecka, skoro wcześniej nie
miało się z tym kontaktu? O tym wszystkim przeczytamy w owej książce. Ale
jednak nie są to jakieś moralizatorskie frazesy prawione przez kogoś, kto nie
ma o tym bladego pojęcia. Cześć, tato! to książka napisana przez ojca dla
ojców, opisująca codzienne sytuacje, które go spotykały od kiedy został ojcem
swojego syna – Grzegorza. Jesteśmy tu świadkami ojcowsko-synowskich poważnych i
mniej poważnych rozmów, wspólnych zabaw, spacerów, oswajania się, rozumienia…
A Grzegorz umie wszystko zmienić w śmiech. Nadąsa się, płacze i już po chwili rechocze, zataczając się na nogach. Toteż muszę się wam przyznać, że bardzo lubię podglądać sobie Grzegorza, aby nauczyć się od niego wielu dobrych rzeczy. Nie macie może nawet pojęcia, jak wiele dorośli mogą skorzystać patrząc uważnie na dziecko.
Tak wygląda jedna ze stron książki;) (Kliknij, żeby powiększyć) |
Cześć, tato! to książka bezdyskusyjnie zabawna, naprawdę
podczas lektury nie sposób się nie uśmiechnąć;) Skierowana jest ona głównie do
ojców, którzy wciąż oswajają się tą rolą, a także do tych, którzy są nimi już
dłuższy czas. Ba! Moim zdaniem dla młodych tatusiów jest to lektura
obowiązkowa! Z biciem w piersi muszę przyznać, że nazwisko Józefa Ratajczaka
niewiele mi dotychczas mówiło. Dopiero przy tej książce się z nim spotkałam.
Tak, dopiero teraz, choć jest autorem tak wielu tomików wierszy i innych dzieł,
a także został okrzyknięty mistrzem słowa. No cóż się dziwić, skoro stworzył
tyle pozycji dla dzieci i nie tylko. No ale wychodzi na to, że jestem jakaś
niedzisiejsza i nieświatowa, skoro dopiero teraz go poznałam;) A wracając do
książki – jest to pozycja godna polecenia rodzicom małych dzieci, a w
szczególności ojcom. Moim zdaniem, pomaga ona zrozumieć myślenie kilkuletniego
dziecka, pokazuje jego potrzeby oraz to jakiego odnoszenia do siebie
potrzebuje. Pokazuje także, że i do ojcostwa, a przede wszystkim do dziecka należy
podejść na poważnie. Bo to nie jest już zabawa w dom. Pokazuje to, jak wielką
potrzebę wytłumaczenia mu wielu spraw dziecko odczuwa. Cześć, tato! jest
książką naprawdę wartą przeczytania, a może dodatkowo zachęci Was fakt, że
została ona okrzyknięta Najpiękniejszą Książką Roku 2007. Warto także dodać, że
książkę czyta się szybko, nosząc wręcz dziecko na ręku, a wszystko za sprawą
tego, że książka skonstruowana jest tak, że każdy rozdzialik to 1-2 stroniczki
o perypetiach małego Grzegorza i jego całkiem dużego Taty. Jeżeli się jeszcze wahacie,
to mówię Wam – niepotrzebnie i do księgarni marsz!;)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości:
O, ciekawa, pierwsze o niej słyszę:)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać:)
OdpowiedzUsuń