Tytuł: Więcej
czerwieni
Autor: Katarzyna
Puzyńska
Cykl: Lipowo
Tom: drugi
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Czyta: Laura Breszka
Długość: 15 godz.
24 min.
Ocena: 5/6
Sprawiedliwość
zawsze dosięga tych, którzy zgrzeszyli. Zawsze.
Całkiem niedawno
zabrałam się za pierwszą część cyklu o Lipowie autorstwa
Katarzyny Puzyńskiej pt. Motylek. Z racji tego, że bardzo mi się
spodobała – od razu zabrałam się za tom drugi o tytule Więcej
czerwieni, także w formie audiobooka w interpretacji Laury Breszki.
W Lipowie trwa lato
w pełni. Wczasowicze przyjeżdżają w okolice, żeby odpocząć nad
pobliskimi jeziorami. Owa sielanka zostaje przerwana zabójstwami
młodych kobiet. Sprawę prowadzi młodszy aspirant Daniel Podgórski,
który w końcu czuje się doceniony, przez innych policjantów oraz
prokuraturę. W końcu czuje, że znalazł miłość swojego życia,
czuje się ważny... Czy rozwiąże sprawę? Czy dogada się się z
kolegami z Brodnicy? A jak będzie wyglądała jego współpraca z
Klementyną Kopp? Jak zakończy się sprawa zabójstw młodych
kobiet?
Ostatnie, czego potrzebowała, to przywiązać się do kogoś. Z tego nigdy nic dobrego nie wychodziło.
Za Więcej czerwieni
zabrałam się zaraz po Motylku, więc byłam już zakotwiczona w
świecie mazurskiego Lipowa. Okolica jak wcześniej – piękna,
sielskie klimaty... Część bohaterów przewija się tych samych co
w Motylku – jak chociażby Daniel Podgórski, Klementyna Kopp czy
Weronika. Jednak pojawia się także wiele nowych postaci – pani
psycholog Julia czy Wiktor Cybulski. Moja sympatia do Klementyny Kopp
stała się jeszcze większa, za to najbardziej irytował mnie Wiktor
Cybulski... Autorka po raz kolejny zaserwowała czytelnikom cały
wachlarz najróżniejszych i arcyciekawych bohaterów. W Więcej
czerwieni już dużo szybciej wywęszyłam mordercę niż w
poprzedniej części, ale jednak intryga i zabawa w szukanie go i tak
była przednia... Odniosłam jednak wrażenie, że aż za bardzo był
rozbudowany wątek obyczajowy, który miał być tłem dla tego
kryminalnego, a niestety za bardzo wychodził na pierwszy plan...
Jednak muszę przyznać, że sam pomysł na fabułę jest bardzo
ciekawy i dość dobrze zrealizowany, a książkę chce się chłonąć
cały czas, bez przerwy. Choć faktem jest, że Motylek podobał mi się ciut
bardziej...
Generalnie rzecz
ujmując Więcej czerwieni to pozycja, którą bardzo dobrze mi się
słuchało, zwłaszcza że wybór Laury Breszki jako lektora był
naprawdę trafny. Ciekawi bohaterowie interesująca fabuła i intryga
utrzymana na odpowiednim poziomie – zdecydowanie warto sięgnąć
po książki Katarzyny Puzyńskiej.
Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej autorki, ale nie wiem, czy mam na to ochotę - lubię kyrminały, ale boję się, że będzie tutaj za dużo obyczajówki.
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Kryminały wolę w wydaniu książkowym, ale tytuł sobie zapisuję:)
OdpowiedzUsuńKolejna z polskich autorek, której książek jeszcze nie miałam okazji czytać, a szkoda, bo jej kryminały wydają się być idealne dla mnie, muszę dać jej szansę :) Dzięki za recenzje tej powieści, zapiszę sobie tytuł!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać twórczość tej autorki, bo zbiera masę pozytywnych opinii. :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo dawno nie czytałam już żadnego kryminału :(
OdpowiedzUsuń