W sąsiadującej z Carsley wiosce Winter Parva rada parafialna jak co roku w styczniu organizuje uroczyste pieczenie prosiaka. Wśród przebranych w wymyślne kostiumy smakoszy wieprzowiny jest również Agatha, która tym razem przyprowadziła ze sobą Toni. Zbliżającej się konsumpcji towarzyszą pląsy i śpiewy mieszkańców wioski oraz dwa autobusy wypełnione chińskimi turystami. Gdy prosiak zaczyna przyjemnie skwierczeć, Agatha ze zdziwieniem dostrzega na jego nodze finezyjny tatuaż. Czy aby na pewno ostatnio nie życzyła nikomu smażenia się w piekle na gigantycznym rożnie?... opis wydawcy
Agatha Raisin i mroczny piknik to świetny przykład na to, że M.C. Beaton – mimo prawie 30-tomowego cyklu – wciąż potrafi zaskoczyć czytelnika swoimi pomysłami. Tym razem padło na wyrafinowane morderstwo z bułgarską mafią w tle, a do tego pojawiają się w niej Polacy – szkoda tylko, że zostali przedstawieni w dość niekorzystnym świetle. Całość jest napisana – jak zawsze u autorki zresztą – w sposób bardzo lekki, zabawny i przyjemny w odbiorze, choć odniosłam wrażenie, że więcej w tej części jest Tony niż głównej bohaterki. Nie zmienia to jednak faktu, że obie są wykreowane na postacie wyjątkowo prawdziwe, takie z krwi i kości, momentami lekko irytujące w tej swojej prawdziwości. Jak zazwyczaj moim zarzutem względem tej pozycji – jak i serii – jest to, że mogłoby być więcej intrygi, więcej napięcia, ale z drugiej strony jest to komedia kryminalna, a nie czysty kryminał.
Agatha Raisin i mroczny piknik to kolejna lekka pozycja. Nie jest to arcydzieło czy literatura wysokich lotów – po prostu lekkie, przyjemne czytadło, taki umilacz czasu. A jako audiobook w świetnej interpretacji Pauliny Holtz – tym bardziej świetnie się sprawdza jako lekka lektura będąca tłem do różnych zajęć.
Czasem potrzebne są lekkie, niezobowiązujące lektury.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii Asiu, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po takie lekkie powieści. :)
OdpowiedzUsuńTakie lekkie książki są nam często potrzebne - jestem na tak. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuń