Nawet nie wiem, kiedy mi zleciał listopad…
Pierwszy krakowski grobbing, zwiększenie etatu z 3/4 na cały (więcej użerania się z klientami), tour de lekarze (2 co półroczne kontrole – depresji, zwanej czarnym psem i RZSa), 12 urodziny DDASZ, które prowadzę (kiedy te 12 lat zleciało!). Do tego wciąż chodzenie na siłownię i ciągła walka o kolejne zrzucone kilogramy – w tym miesiącu 3 na minusie ❤️
W listopadzie udało mi się zapoznać z 3 książkami.
W tym: 2 audiobooki i 1 e-book.
Z czego 1 w ramach wyzwania Abecadło z pieca spadło.
Nikt nie słucha starych ludzi
Uwięzieni w słowach rodziców
Kobieta w klatce
Na blogu pojawiły się 3 posty, ale tylko 1 recenzja – do tego podsumowanie poprzedniego miesiąca i odkrycia muzyczne.
Kto też tak ma? |
Nowa kiecka i grobbing |
Kolejna zaczęta, ale nie skończona książka w tym miesiącu |
Szkolenie BHP |
30 coraz bliżej, a ja się jaram lunchboxem z Harrego Pottera ❤️ |
Jak Wam minął listopad?
Czujecie już świąteczny klimat?
Kindelek na szkoleniu BHP. No ładnie, ładnie :)
OdpowiedzUsuńSuper kadry z listopada :)
OdpowiedzUsuńJa odliczam do 40, a też ucieszyłabym się z takiego lunchboxu :D
OdpowiedzUsuńByle do przodu ;-) .
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJa z rocznika wyżej i już czekam z niecierpliwością na swoje 31 wiosną :D
OdpowiedzUsuńCiekawy miałaś ten listopad ;)
OdpowiedzUsuńCzas pędzi jak szalony :/
OdpowiedzUsuń