niedziela, 30 listopada 2014

"Namiot Spotkania" ks.Franciszek Blachnicki





Tytuł: Namiot Spotkania
Autor: Franciszek Blachnicki
Wydawnictwo: Światło-Życie
Ilość stron: 27
Ocena: poza skalą








Ksiądz Franciszek Blachnicki to dla mnie postać wyjątkowa, heroiczny i charyzmatyczny kapłan o jakich teraz coraz trudniej, często nazywany Prorokiem Żywego Kościoła i swą mądrością życiowo – duchową porównywany do kardynała Wyszyńskiego Najbardziej zasłynął z tego, że powołał do życia charyzmatyczną wspólnotę formacyjną o nazwie Ruch Światło-Życie popularnie nazywaną Oazą, do której sama należałam przez lata. Jednym z elementów tej wspólnoty jest forma modlitwy nazywana Namiotem Spotkania. I właśnie o tym jest ta książeczka.

Czym jest ta modlitwa niech wyrazi cytat księdza Blachnickiego: W samej nazwie „Namiot Spotkania” jest już okreś­lona istota modlit­wy: modlitwa to jest spotkanie, spotkanie zaś dokonuje się pomiędzy osobami. Tylko osoby mogą się spotkać. Spotkanie jest zawsze najpierw i przede wszystkim spotkaniem się dwóch osób - „ja” i „ty”. Polega ono na tym, że ja staję w obliczu drugiej osoby, przeżywając ją jako „ty” w stosun­ku do swojego „ja”. Jeżeli przenie­siemy to określenie na relację człowieka do Boga, to otrzymamy dokładne, precyzyjne określenie istoty modlitwy. Istotą modlitwy jest spotkanie osoby człowieka z Osobą Boga. 

Książeczka Namiot Spotkania to spis czterech konferencji wygłoszonych przez księdza Franciszka dotykających właśnie tematyki formacji i tej właśnie modlitwy. Jak się do niej przygotować? Jak się w ten sposób modlić? Jak się do tego zabrać? Jaki jest sens i wymowa tej modlitwy? Na czym ona dokładnie polega? Skąd ona się wzięła? Na te wszystkie pytania znajdziemy właśnie w tej pozycji.

Namiot Spotkania to zaiste krótka pozycja, wręcz bardzo krótka objętościowo, ale bardzo bogata w treść. Podejście to tej modlitwy przejawia wiele dojrzałości, siły oraz wiary. Przejawia się w niej bogactwo duchowe księdza Blachnickiego, który pisze o Bogu jak o swoim przyjacielu. Język czy styl jakimi jest ona spisana nie należy do najłatwiejszych, ale autor ma sobie „to coś” co sprawia, że   czuje się niedosyt po jej lekturze. Jest to pozycja obowiązkowa dla ludzi, którzy kiedykolwiek mieli jakikolwiek kontakt z Ruchem Światło-Życie, jako poznawanie twórczości i nauczania założyciela Ruchu, a dla niewprawionych lub mających problemy duchowe – jest to świetna pozycja, która pomoże znaleźć sens modlitwy, odkryć nowy, mało popularny sposób modlitwy. Dla mnie jest to pozycja, do której często wracam, jak do korzeni!

A czym ksiądz Blachnicki mnie tak zafascynował możecie przeczytać w TYM artykule.

3 komentarze:

  1. Franciszek Blachnicki jest priorytetem dla wielu z nas. Chętnie zapoznam się z tą krótką formą literacką w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tym księdzu, a czuję, że szkoda. Obiecuję nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze słyszę, ale jestem bardzo zainteresowana :) Koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)