Tytuł: Mój psycholog nazywa się
Jezus
Autor: Carlo Nesti
Wydawnictwo: Edycja Świętego Pawła
Ilość stron: 134
Ocena: 2/6
Z racji tego, że jestem osobą
wierzącą, ale jednocześnie interesuję się trochę psychologią,
więc z racji tego dość mocno zainteresowała mnie książka z
Edycji Św. Pawła pt. Mój psycholog nazywa się Jezus. Książeczka
okazała się być bardzo cieniutka, więc przeczytałam ją bardzo
szybko.
Próbujesz zmienić swoje życie?Myślisz, że niewiele potrafisz i niewiele możesz?Nie radzisz sobie z uczuciami wobec niektórych ludzi?Stoisz na życiowym rozdrożu i nie wiesz, gdzie pójść?Zapewne chciałbyś spotkać kogoś, kto pomoże ci zrozumieć siebie i sprawić, żebyś czuł się szczęśliwszy bez względu na to, co dzieje się wokół ciebie. W takim razie najlepsze, co możesz zrobić, to oddać się w ręce świetnego psychologa. On nazywa się Jezus. Opowiedz mu, co cię trapi, i posłuchaj uważnie, co ma ci do powiedzenia. Razem z Jezusem wygrasz każdy dzień, całe życie, a nawet przyszłość!
opis z okładki
Mój psycholog nazywa się Jezus to
książka, za którą zabrałam się ze sporym entuzjazmem i dość
dużymi oczekiwaniami. Rozsiadłam się w fotelu z kocem, zaczęłam
czytać i pochłonęłam bardzo szybko i zakończyłam ją z pewnym
niesmakiem i z porządnym niedosytem. Książka jest cienka, fakt,
jednak jak dla mnie Carlo Nesti postawił zbyt mały nacisk na aspekt
psychologiczny... Praktycznie w ogóle go nie ma poza słowem
„psycholog” w tytule. Przeliczyłam się, zdecydowanie. Tak w
zasadzie jest to książka o wszystkim i niczym, w zasadzie o niczym
konkretnym, co najbardziej mnie rozczarowało. Żadnych konkretnych
rad, zadań, refleksji... Tak w zasadzie to mnie najbardziej
zirytowało, bo jak na mój gust ta książka to takie istne lanie
wody. Jednak muszę przyznać, że poza tym faktem napisana w
przystępny i zrozumiały sposób, dość prosty, a ponadto
podzielona jest na kilkanaście króciutkich rozdziałów, co
sprawia, że czyta się ją jeszcze szybciej.
Mój psycholog nazywa się Jezus to
książeczka, która mnie rozczarowała... Istne lanie wody, pisanie
o wszystkich i o niczym, a poza tym brak kompletnego odniesienia do
psychologii, co sugeruje tytuł. Zdecydowanie odradzam po sięganie
po tę pozycję. Fakt, jej przeczytanie nie zajmie wiele czasu, ale
moim zdaniem i tak nie warto.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Edycji Św. Pawła
I właśnie z powodów opisanych powyżej, nie lubię tego typu książek. Mało tego, po kilku wątpliwych przygodach unikam ich jak ognia.
OdpowiedzUsuńE, to ja podziękuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki psychologiczne. Psycholog to bardzo ciekawy zawód. Sama regularnie chodzę na sesje do poradni psychologicznej w Gorzowie i muszę przyznać, że psycholog bardzo mi pomaga.
OdpowiedzUsuńPsycholog dziecięcy online w dzisiejszych czasach to super opcja. Z moim synem uczestniczymy na takich zajęciach i jest to super opcja.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń