niedziela, 16 stycznia 2022

"Agatha Raisin i zabójczy taniec" M.C.Beaton




Tytuł: Agatha Raisin i zabójczy taniec
Autor: M.C.Beaton
Cykl: Agatha Raisin
Tom: piętnasty
Wydawnictwo: Edipresse
Czyta: Paulina Holtz
Długość: 6 godz. 39 min.
Ocena: 4.5/6




Bardzo lubię lekkie, niezbyt obszerne powieści pióra M.C.Beaton. Za mną już kilkanaście tomów o detektywce-amatorce Agacie Raisin w formie audiobooków, ale na czytniku już czekają pierwsze tomy serii z Hamishem Macbecie. Tym razem zapraszam na piętnasty tom o pani detektyw, która już przestałą być taka samozwańcza. Czas na recenzję książki pt. Agatha Raisin i zabójczy taniec.

Agatha dochodzi do wniosku, że prowadzenie agencji detektywistycznej w Cotswolds to nie jest robota rodem z kryminałów Chandlera. Zamiast zamożnych dam w tarapatach, przychodzą do niej po pomoc właścicielki zaginionych kotów. Gdy zatem pewna bogata rozwódka powierza jej poważną sprawę, Agatha jest w siódmym niebie. Czy zapewni swej maleńkiej agencji miejsce na rynku, czy też ugryzła większy kęs niż potrafi przełknąć?                                                                                                                                                                      opis wydawcy

Agatha Raisin i zabójczy taniec to kolejna lekka kryminalna powieść, napisana po raz kolejny w sposób nieskomplikowany i bardzo przyjemny w odbiorze, zwłaszcza w genialnej interpretacji Pauliny Holtz. Tym razem autorka nieco przełamała schemat głównej bohaterki – tym razem trochę wywietrzały jej z głowy amory i mężczyźni, a ona podjęła zawodowe ryzyko i w końcu oficjalnie stała się panią detektyw zakładając własną agencję detektywistyczną. A perypetie z innymi pracownikami agencji tylko powodowały coraz to kolejne umilenie akcji i pojawienie się uśmiechu na twarzy. Jak na taką objętość i tę serię – dzieje się więcej niż zazwyczaj. Całość naprawdę lekka, nieskomplikowana, przyjemna w odbiorze. Niezbyt ambitna czy niezbyt wysokich lotów, ale taki ciekawy czasoumilacz, jak na razie chyba jeden ciekawszych z serii. 

Agatha Raisin i zabójczy taniec to naprawdę łatwa, przyjemna i szybka lektura, która umili kilka godzin podczas dnia czy wieczoru swoją obecnością. Rozumiem, że nie każdemu spodoba się taki humor i brnięcie w serię mającą prawie trzydzieści tomów, ale ja wciąż lubię – zarówno bohaterkę, jak i serię, którą mogę jak najbardziej polecić, ale zdecydowanie zapoznawanie się z nią po kolei. 

4 komentarze:

  1. Jak już Asiu wiesz - nie znoszę audio - booków. Mam z kolei jeden ulubiony - "Nie bój się życia" - Katarzyny Miller. Czasem go odsłuchuję. Z kolei bardzo lubię Paulinę Holtz. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś sięgnę, całkiem lubię komedie kryminalne, audiobooki również. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za audiobookami nie przepadam, ale próbowałam znaleźć ją w bibliotece, mają w każdej po jednym tomie. Przeczytać całość nie będzie możliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi jak całkiem dobra książka na relaksujący weekend.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)