Tytuł: Pamiętniki Adama i Ewy
Autor: Mark Twain
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ilość stron: 48
Ocena: 6/6
Wielka szkoda, że tak to odczuwa, gdyż inteligencja jest niczym; prawdziwe wartości spoczywają w sercu. Szkoda, że nie mogę sprawić, by zrozumiał, że dobre, kochające serce to prawdziwy skarb; skarb sam w sobie, i że bez niego intelekt to ubóstwo.
Pamiętniki Adama i Ewy to książka, którą dostałam już jakiś czas w ramach prezentu od mojego chrzestnego i jego żony, którzy zawsze dbają, żebym dostawała coś dopasowanego specjalnie do mnie. Zaintrygowana tytułem w końcu sięgnęłam po tę pozycję...
Adam i Ewa to postacie, które są kojarzone przez naprawdę wiele osób z racji ich opisu w biblijnej Księdze Rodzaju, którzy są także bohaterami wielu obrazów, ale także tej krótkiej powieści.... Adam i Ewa dzielą się swoimi przemyśleniami dotyczącymi ich codzienności oraz wydarzeń, które im się przytrafiają. A jakie mogą mieć przygody? Jak reagują na siebie nawzajem oraz na to co im się przydarza? Jak opiekują się swoimi dziećmi?
Pamiętniki Adama i Ewy to pierwsza (i jak na razie ostatnia) pozycja autorstwa Marka Twaina z jaką miałam styczność. No i muszę przyznać, że zupełnie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać – nie znałam autora, nic wcześniej o niej nie słyszałam, a tytuł jest taki intrygujący, nieprawdaż? Zabrałam się czytanie, jej lektura zajęła mi aż... jeden wieczór. Pamiętniki Adama i Ewy to pozycja naprawdę wciągająca, napisana ze sporą dozą humoru, wywołująca niejednokrotnie szeroki uśmiech na twarzy. Dlaczego? Napisana jest w sposób lekki i przyjemny w odbiorze. Postacie zostały wykreowane w sposób barwny, a bohaterowie są naprawdę zapadający w pamięć, charakterystyczni... A do tego opisy, które znajdziemy w książce, były niezwykle barwne, rzetelne i realistyczne, także urzekające. Autorem tej pozycji jest pisarz uznawany za klasyka literatury, co wielu może odstraszać, ale tak naprawdę to tylko pozory. Przynajmniej przy tej pozycji, bo w końcu innych nie czytałam.
Po wszystkich tych latach widzę, że na początku myliłem się co do Ewy. Lepiej żyć z nią poza Ogrodem, niż w Ogrodzie bez niej. Z początku myślałem, że za dużo mówiła; teraz jednak byłoby mi przykro, gdyby ten głos ucichł i zniknął z mojego życia. Niechaj błogosławiony będzie ten kasztan, który zbliżył nas do siebie i sprawił, że poznałem dobroć jej serca i słodycz jej ducha!
Pamiętniki Adama i Ewy to książka, która nie jest zbyt długa, ale jednocześnie godna przeczytania. Z racji tego, że daje zupełnie inne spojrzenie na życie tych dwóch legendarnych postaci, a także wywoła uśmiech i dozę przemyśleń. Książka ambitna i jednocześnie bardzo przyjemna w odbiorze, a także wywołująca na twarzy uśmiech.
Może kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam i nawet nie wiedziałam, że Twain napisał taką książkę :) zazdroszczę chrzestnego :)
OdpowiedzUsuńMam w planach od niepamiętnych czasów. A zachęcił mnie do tego cytat, dokładnie słowa Adama o Ewie po wypędzeniu z Raju "Gdziekolwiek była ona, tam był Raj".
OdpowiedzUsuńNie czytałaś "Przygód Tomka Sawyera"? Natychmiast nadrób! ;) (to taka trochę LM Montgomery dla chłopców, bardzo zabawna)
OdpowiedzUsuńTo jest piękna książka :3
OdpowiedzUsuńNie myślałam o tej książce, ale po Twojej recenzji, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, zastanowię się :) Ja ostatnio kupiłam ,,Przygody Tomka Sawyera", kiedyś czytałam, ale była w promocji, nie mogłam się oprzeć ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam raz i do dziś pamiętam ten dzień. Na końcu naprawdę mocno się wzruszyłam. To daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Po Książkach Mam Kaca