W ośrodku naukowo-badawczym BCT trwają testy nad nowoczesną, nieinwazyjną metodą zwalczania nowotworów mózgu. Maja Lipska, młoda badaczka, odnosi spektakularne sukcesy. Po bankiecie kończącym jedną z konferencji budzi się na ławce w parku. Z przerażeniem odkrywa, że nie ma pojęcia co robiła przez ostatnie trzydzieści sześć godzin. W tym samym czasie w Krakowie dochodzi do brutalnych morderstw młodych kobiet. Wszystkie poszlaki wskazują na działanie seryjnego zabójcy. Śledztwo prowadzi partner Mai, któremu nie podoba się jej lekkomyślne zachowanie. Kiedy pewnego dnia na terenie ośrodka BTC zostaje odnalezione ciało jednej z pracownic, wydaje się, że to kolejna ofiara „krakowskiego nożownika”. Jednak Maja nie czuje przerażenia. Ekscytuje ją zbrodnia. Fascynuje ją widok krwi. W jej głowie pojawiają się instynkty, których nigdy wcześniej nie odczuwała. Czy myśli, których nie może pohamować mają związek z amnezją, której doznała? Czy odkryje prawdę o tym, co się wtedy naprawdę stało? opis wydawcy
Psychopata jest książka, której recenzje mignęły mi niejednokrotnie w blogosferze, ale jakoś nie miałam względem niej jakiś szczególnych oczekiwań, zaczęłam czytać i od razu się wciągnęłam w jej lekturę. Lubię klimaty medyczne, nie bez przyczyny lubię thrillery medyczne Tess Gerritsen, dlatego byłam ciekawa, jak to wyjdzie w polskim wykonaniu. Pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy, akcja mogłaby być nieco bardziej napięta, ale całość jest całkiem w porządku. Podczas lektury spodziewałam się nieco innego zakończenia, było zaskakujące, ale w nieco negatywny sposób. Muszę przyznać, że w książce było widać wykształcenie biotechnologiczne autorki, sporo szczegółów, ale z dopasowanym językiem pod czytelnika, bez nadmiernego żargonu i skomplikowanego słownictwa. Jedynie czego bym się pozbyła – to nadmiar erotycznych opisów, rodem jakby z literatury erotycznej. No i postacie mogłyby być bardziej dopracowane, bardziej barwne, ale nie zmienia to faktu, że książka wypadła całkiem nieźle.
Psychopata jest książką, którą mogę polecić – nie jest to jakieś wybitne arcydzieło, ale czytało mi się całkiem przyjemnie. Wciągnęłam się w nią dość szybko i praktycznie równie prędko ją przeczytałam. W moim odczuciu nie jest to tylko thriller medyczny, ale również psychologiczny (może bardziej neuropsychiologiczny). Z chęcią sięgnę niedługo po inne książki Klaudii Muniak sprawdzić, jak spodobają mi się jej pozostałe pozycje. Generalnie całkiem ciekawa pozycja.
Raczej nie dla mnie. Tego typu lektury ostatnio omijam. Chociaż z drugiej strony wątek krakowski pociąga. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki i po ten tytuł również będę sięgać.
OdpowiedzUsuń