Bardzo lubię serię z Agatą Raisin i ze sporą regularnością sięgam po kolejne części tego cyklu – co zresztą można zobaczyć po recenzjach na blogu. Ostatnio sobie uświadomiłam, że jestem już bliżej końca serii niż jej początku, bo w końcu piszę już o tomie siedemnastym pt. Agatha Raisin i upiorna plaża.
Mimo nawału zajęć, Agatha Raisin czuje się bardzo samotna - tęskni za Jamesem. Dlatego gdy Lacey niespodziewanie proponuje jej wspólne wakacje, radośnie pakuje walizki. Celem romantycznego wypadu nie są jednak wymarzone tropiki, a Snoth-on-Sea w Sussex, który z rajem na ziemi niewiele ma wspólnego. Nawet Palace Hotel, niegdyś perła okolicy, okazuje się ruiną, a jego goście bandą gburów. Kiedy jednak pojawia się wreszcie nadzieja na wakacje z prawdziwego zdarzenia i rychłą ucieczkę z Snoth-on-Sea, na miejscowej plaży znalezione zostają zwłoki kobiety. Wszystko wskazuje na to, że narzędziem zbrodni był szalik Agathy... opis wydawcy
Agatha Raisin i upiorna plaża to kolejna część, w której pojawia się James, a w głównej bohaterce pojawiły się najróżniejsze uczucia i rozterki. Autorka serii po raz kolejny wałkuje do znudzenia temat poszukiwania miłości przez panią detektyw, co już wieje nudą, a momentami wręcz żenadą. Zwłaszcza, że temat Jamesa to zdecydowanie takie odgrzewanie kotleta, co robi się coraz nudniejsze, żenujące i coraz bardziej irytujące. ale przynajmniej pojawiają się pracownicy biura detektywistycznego Agathy = Roy, Charles i Mrs. Bloxby, co dodaje kolorytu książce. Styl pisarski autorki jest lekki i nieskomplikowany, co sprawia, że całość jest przyjemnym i niezbyt długim czytadłem, który umili popołudnie czy wieczór. Wiadomo, poczucie humoru i żarty są względne, ale w tej serii komedii kryminalnych mi zdecydowanie podpasowały. No i jak to w przypadku tej serii – sięgnęłam po audiobooka w interpretacji Pauliny Holtz, która – jak zawsze w jej przypadku – spisała się naprawdę świetnie, co tylko utwierdziło moją sympatię do tej lektorki.
Agatha Raisin i upiorna plaża jest częścią, która sumarycznie wypada dość średnio. Autorka w tej serii miewała zarówno lepsze, jak i gorsze momenty, ale nie zmienia to faktu, że i tak polecam tę serię. Nie polecam sięgać od środka, lepiej od samego początku, bo można się pogubić (zwłaszcza w miłosnych perypetiach głównej bohaterki). Nie zmienia to faktu, że po całą serię warto sięgnąć.
Jeszcze zastanowię się nad tym tytułem, gdyż na razie mam zaległości na półce :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do komedii kryminalnych, więc chyba to nie jest seria dla mnie. Trochę odstrasza mnie też informacja, że to już 17 tom, a ja lubię czytać chronologicznie, więc musiałabym cofnąć się do samego początku, żeby nadrobić...
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, czasem lubię sięgnąć po komedie kryminalne. ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiem jak Urocznica - może kiedyś, na ten moment jednak nie. W dodatku do audiobooków nie mogę się przekonać :/ . Pozdrawiam serdecznie Asiu, miłego tygodnia :-) .
OdpowiedzUsuńMam ochotę zapoznać się w twórczością Autorki.
OdpowiedzUsuń