Tytuł: Dług
wdzięczności
Autor: Terry
Goodkind
Cykl: Miecz Prawdy
Tom: prequel
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 139
Ocena: 3/6
Wrogowie świadczą
o twojej reputacji.
Z cyklem Miecz Prawdy zaczęłam się zapoznawać już kilka lat temu i od tamtego
czasu sobie dawkuję poszczególne tomu. Ostatnio jednak postanowiłam
trochę się cofnąć i tak więc zabrałam się za prequel owego cyklu.
Dług wdzięczności
jest cieniutką książeczką, w zasadzie opowiadaniem, które dzieje
się w świecie Miecza Prawdy. Tutaj poznajemy dużo młodszego
czarodzieja - Zeddicusa Zu'l Zoranderajest. Wszystko toczy się wokół
tego, że przychodzi do niego, do Aydindril, Abby szukając pomocy
dla swojej osady. Jak może jej pomóc Pierwszy Czarodziej? Jak
D'Harańczycy będą manipulować Abby? Jak jej spotkanie z Zeddem
wpłynie na późniejsze losy Kahlan Amnell i Richarda Cyphera?
Dług wdzięczności
to pozycja, która jest lekka i przyjemna w odbiorze. Ciekawie było
poznać młodego Zedda oraz Abby, ich wcześniejsze losy oraz
przygody. Samą książkę czytało mi się dość szybko, a że nie
jest zbyt obszerna, więc przeczytałam ją w mgnieniu oka. Język,
jakim autor operuje nie należy do jakiś mocno wykwintnych i
wygórowanych, ale do prostackiego i nieliterackiego mu jednocześnie
daleko – jest dość wypośrodkowany z tendencją do tego lepszego.
Bohaterowie... No cóż... wiadomo, że młodsi, więc zupełnie
inni, a w tej inności wydają mi się o wiele bardziej mdli niż w
zasadniczych częściach. Ponadto akcja, której nie ma zbyt wiele,
jednak jest to dość charakterystyczne dla twórczości Goodkinda. A
fabuła... hm... pomysł jakoś nie do końca przypadł mi do gustu,
no ale cóż..z tak bywa.
Dług wdzięczności
w moim odczuciu wypada gorzej niż zasadnicze części cyklu Miecz prawdy, a można spokojnie czytać go bez prequela. Taka średnia
książka, która nie powala na kolana...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)