niedziela, 28 października 2012

Ja, którym chcę być. W poszukiwaniu Bożej wersji siebie

Tytuł: Ja, którym chcę być.
W poszukiwaniu Bożej wersji siebie

Autor: John Ortberg
Wydawnictwo: Esprint
Ilość stron: 453
Ocena: 5/6

Udawanie kogoś, kim się nie jest, to ciężka praca, i właśnie dlatego czujemy się tacy zmęczeni po pierwszej randce lub rozmowie kwalifikacyjnej, lub pośród innych ludzi, na których, jak sądzimy, musimy wywrzeć korzystne wrażenie.




Bóg widzi nas takimi jakimi jesteśmy naprawdę, przed Nim nie można grać, udawać czy koloryzować. A książce John Ortberg podejmuje temat naszych własnych „ja”, ponieważ składamy się z niezliczonych wersji siebie, chociażby „ja, którym nie chcę być", „ja, którym udaję, że jestem", „ja, którym myślę, że powinienem być"... Na życiowych przykładach pisze o tym, jak widzi nas Bóg, o tym jak nie grać, o tym jak niezależnie od sytuacji być sobą. Dlaczego o tym warto pisać? Bo często na drodze stają nam nasze własne lęki. A Boża wersja nas, jest tą lepszą wersją, najlepszą… A co z naszymi słabościami? One wbrew pozorom też mogą być dobrą drogą. Trzeba tylko zaufać Bogu, który zna nas lepiej niż my sami... A autor pisze na przykładach ze swojego własnego życia, co powoduje, że pójście za jego radami jest dużo łatwiejsze. Sama książka jest podzielona jest na siedem części, a w każdej z nich podejmuje ten temat z innej strony, wchodzi w niego głębiej. Autor przekonuje zgodnie z prawdą że Posiadamy też zdumiewający wprost talent, jeśli chodzi o oszukiwanie samych siebie i usprawiedliwianie własnego postępowania. Takie prawdziwe, czyż nie?

Jestem osobą wierzącą oraz praktykującą i wcale nie zamierzam tego ukrywać. Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Autor pisze naprawdę ciekawym językiem, który czyni ją książką, od której nie sposób się oderwać. Moim zdaniem niełatwo jest napisać ciekawą książkę o tematyce religijnej, ale Ja, którym chcę być jest właśnie owym wyjątkiem. Jest to książka, którą polecam wszystkim, którzy pragną siebie bardziej poznać, wejść w głąb siebie. Zdecydowanym plusem dla książki są życiowe przykład oraz ciekawy sposób operowania językiem, jest pisana w taki sposób, jakby to były rady dawane przyjacielowi.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję:

2 komentarze:

  1. Zainteresowała mnie ta książka. To prawda, że tak właściwie składamy się z kilku różnych osób - w różnych sytuacjach i przy różnych ludziach zachowujemy się inaczej. A przecież najlepiej po prostu zawsze być sobą... Powiązanie tej książki z religią wcale mi nie przeszkadza - również jestem osobą wierzącą;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba jednak nie dla mnie...
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)