wtorek, 2 października 2012

Niegodziwcy

Tytuł: Niegodziwcy
Autor: Lotte i Søren Hammer
Wydawnictwo: Czarne
Ilość stron: 496
Ocena: 4/6

Było tam tak niewyobrażalnie wielu pomordowanych ludzi, że nie da się tego opisać, oglądałem takie zwyrodnialstwo i poniżanie, jakiego nie wyobraziłbyś sobie nawet w najgorszym koszmarze.








Ogólnie wiadomo, że skandynawskie kryminały są dobre, i choć jest to dopiero moje drugie spotkanie z literaturą tego rejonu Europy, ale nie uważam żeby to było mistrzostwo.

Jest to pierwszy tom z planowanej przez rodzeństwo Hammerów serii o Konradzie Simonsenie. W Niegodziwcach prowadzi on śledztwo w sprawie pięciu trupów znalezionych w szkolnej sali gimnastycznej przywieszonych pod sufitem. W trakcie śledztwa dochodzi wątek pedofilii, wśród zamordowanych. Co wspólnego ma z tym człowiek zwany Drzewowłazem? Jak dokładnie zginęli ludzi znalezieni w szkole, kim oni byli? Czy Konrad Simonsen rozwiąże zagadkę?

Niegodziwców czytało się szybko i dość przyjemnie, choć na kolana nie powaliła. Nie dzieje się w niej zbyt wiele, akcja nie jest szybka, takie ot dość ciekawe czytadło, dobre na jesienne wieczory czy zabicie czasu w poczekalni. Sam pomysł na fabułę jest naprawdę ciekawy, choć nie jest wykorzystany do końca. Ale w końcu z książką spędziłam czas bardzo miło. Coś co jeszcze zwróciło w niej moją uwagę to bardzo ciekawa i przykuwająca uwagę jest okładka (tak, tak, wiem, nie powinno ocieniać się książek po okładce).

W sierpniu tego roku wyszła kontynuacja tej książki pt.Wszystko ma swoją cenę.
Ale chętnie ją przeczytam;)


Cytaty z książki 
To trudne, nie mieć z kim porozmawiać.
Ale mamy czas, a stara dobra harówka zazwyczaj przynosi więcej odpowiedzi niż zgadywanki i przypuszczenia.
Zapytał, czy wierzę, że garstka osób walcząca o jakąś sprawę może zmienić świat. I sam sobie odpowiedział, prosto, ale jak prawdziwie: świat zawsze był zmieniany w taki sposób.
Milcz, jeśli masz wątpliwości. Milcz, jak będziesz zdezorientowany i zignoruj wszystkie groźby. Milczenie jest twoim przyjacielem, twój przekaz to wyuczone formułki.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję:




3 komentarze:

  1. Oj tak okładka intrygująca, miła dla oka i co ciekawe przypomina mi motyw okładki Kinga Diamonda, który specjalizuje się w koncept albumach, gdzie mamy połączenie horroru z muzyką metalową i do tego mrożąca krew w żyłach historię, która wg mnie jest o wiele ciekawsza aniżeli ta którą ty przytoczyłaś skarbie. Okładka albumu Kinga Diamonda wygląda tak http://www.metal-archives.com/images/2/2/7/0/22706.jpg :D Oczywiście album jak i muzykę Kinga Diamonda polecam! Ps. Kocham Ciebie Asiu:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Skandynawskie kryminaly sa bardzo dobre i ostatnio sam o tym sie przekonalem :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie okładka jest wyjątkowa, trochę przerażająca, trochę zaskakującą. Chętnie po nią sięgnę bo zapowiada się bardzo dobrze. Lubię od czasu do czasu przeczytać dobry kryminał:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)