czwartek, 16 maja 2013

Jesteś tylko diabłem

Tytuł: Jesteś tylko diabłem
Autor: Joe Alex
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 264
Ocena: 4.5/6


Za mało sił masz, jesteś tylko Diabłem. Odrzuć kształt ludzi i oddal się pełznąc na brzuchu twoim  cętkowanym, wężu! Siła mych zaklęć rządzi nawet piekłem. Ty pierwszy poznasz moc ich…






Joe Alex jest znanym pisarzem kryminałów i słyszał o nim każdy, kto czytuje ten gatunek. Choć Jesteś tylko diabłem jest pierwszą książką tego autora, która przeczytałam, nazwisko obijało mi się już o uszy, ale jednak dopiero teraz dowiedziałam się, że to tylko pseudonim polskiego pisarza - Macieja Słomczyńskiego.

Jesteś tylko diabłem zaczyna się w momencie, w którym w dziwnych okolicznościach umiera Patrycja Lynch, a policja stwierdza, że było to samobójstwo. Jednak tylko przyjaciel i były narzeczony zmarłej -  Alexander Gilburn – nie wierzy w to, że kobieta mogła się sama zabić. Ale jednak czemu są kolejne ciała? Czemu za każdym razem pojawiają się tak odciski kopyt? Czemu dziwnym trafem jeden z obrazów został obrócony do ściany, a na jego ramie nie ma żadnych odcisków i śladów? Czy to sam diabeł stoi za śmiercią kobiety wywodzącej się ze starego angielskiego rodu? Co z nią się stało?

Jesteś tylko diabłem jest pierwszą książkę Joe Alexa, którą przeczytałam i muszę przyznać, że jest to książka dość dobra, choć czytając zauważyłam duże podobieństwo do Psa Baskerville'ów autorstwa Artura Conan Doyla. Tajemnicza postać powodująca jeszcze bardziej tajemnicze zgony oraz zostawiająca za sobą tajemnicze ślady. Jakież to podobne. Co nie zmienia faktu, że książka jest napisana ciekawym językiem, a czyta się ją sprawnie i szybko. Jest to taki kryminał właśnie w starym stylu, co bardzo mi się podobało, bez całego mnóstwa elektroniki, jakiś dziwnych gadżetów… Do tego opisy mocno działające na wyobraźnię. Taki  kryminał w stylu Doyla czy Christie. Niestety już około połowy można się domyślić rozwiązania, co generalnie jest zbyt fajnie i wpływa dość negatywnie na budowanie napięcia w książce. Czy polecam? Generalnie ciekawa i lekka pozycja, miło się spędza z nią czas, w starym stylu, acz ma się wrażenie, że to już gdzieś było. W dodatku nie czytałam jeszcze innych książek autora, żeby mieć porównanie i rozeznanie, ale polecam ją i gwarantuję miłe spędzenie czasu z tą pozycją;)


8 komentarzy:

  1. To Polak???????? Łał :D Nie wiedziałam :D Mam kilka jego książek... Nawet nie zwróciłam uwagi na to, że Joe Alex to tylko pseudonim...

    "Jesteś tylko diabłem" zapowiada się ciekawie. Wszystkie wady w książce, przynajmniej prze zemnie zostaną mu wybaczone, bo to jego pierwsza książka! Trzeba się rozejrzeć za nią w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się nie skuszę, to jakoś nie moja bajka...

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem zdziwiona, że pod Joe Alex, to pseudonim polskiego pisarza. Super! Lubię naszą rodzimą literaturę, dlatego z ogromną przyjemnością skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Autor ma na koncie wiele świetnych kryminałów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi jakoś Joe Alex nie przypadł do gustu. Też nie miałam pojęcia, że to Polak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Uwielbiam tego typu klimaty. Myślę, że mi się spodoba.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam wiele o tym autorze, z chęcią zapoznałabym się z jego twórczością:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam te książki. Mam w domu na półce wszystkie części i od prawie kilkunastu lat (ło matko, jak ten czas leci) do nich wracam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)