wtorek, 8 marca 2016

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz

Tytuł: Zaginięcie
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Joanna Chyłka
Tom: drugi
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 512
Ocena: 5/6


Zawsze zastanawiało go, jak udaje jej się przeforsować swoją wolę na innych – tym bardziej, że opryskliwość niespecjalnie zachęca ludzi do współdziałania.





Moja przygoda z twórczością Remigiusza Mroza zaczęła się od przeczytania Ekspozcji z Wiktorem Forstem w roli głównej. Krótko później zgarnęłam Kasację oraz Zaginięcie, w których za prowadzenie śledztw odpowiada prawniczka Joanna Chyłka. Nie wiedząc, która część jest pierwsza sięgnęłam właśnie po Zaginięcie, ale już po kilkunastu-kilkudziesięciu domyśliłam się, że jest to drugi tom, ale stwierdziłam, że jak już zaczęłam to skończę ten drugi tom.
- Myślałem, że zażyjemy trochę snu - odburknął. - Prowadziłem pół nocy.
- Sen? Co to takiego?
- Chyłka...
- Masz na myśli ten moment, kiedy mrugam?
Do Joanny Chyłki dzwoni jej dawna znajoma z czasów liceum prosząc o znalezienie jej zaginionej, trzyletniej córeczki. W domu był cały ten czas włączony alarm, nie ma dowodów, a same poszlaki... Krótko później zostaje znalezione ciało dziewczynki... Joanna Chyłka wraz ze swoim aplikantem prowadzą sprawę swojej koleżanki i jej męża - państwa Szlezyngerów, a wszystko coraz bardziej przypomina znany przypadek małej Madzi z Sosnowca. Co stało się z zaginioną trzylatką? Kto jest temu winien? Kto za tym stoi? Jak z tą sprawą poradzi sobie duet Chyłka & Zordon z tą sprawą?

Zaginięcie to druga książka Remigiusza Mroza z jaką miałam kontakt i druga z cyklu z Joanną Chyłką w roli głównej. Znając już świetną Ekspozycję, wiedziałam, że się nie zawiodę. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych zdań, pierwszych stron... Pomysł na fabułę nie jest jakoś specjalnie wyszukany, ale zdecydowanie świetnie wykorzystany – po prostu rewelacyjnie! Przyznam szczerze, że jednak w Ekspozycji pomysł na fabułę wydaje mi się być zdecydowanie bardziej oryginalny i niekonwencjonalny. A do tego duet Chyłka & Zordon – po prostu mistrzowsko wykreowany. Idealnie się uzupełniają, genialne poczucie humoru oraz błyskotliwe dialogi. Bardzo polubiłam tych bohaterów. Czas z Zaginięciem należy do bardzo mile spędzonego... Przyznam szczerze, że czytało mi się ją naprawdę szybko, chyba za sprawą żywego, barwnego języka, niesztampowych postaci... A nade wszystko dużo intrygi, zwrotów akcji, kilku podejrzanych i zaskakujące zakończenie, czyli po prostu bardzo dobry kryminał.

Podsumowując już Zaginięcie w moim odczuciu wypadło ono gorzej niż Ekspozycja, aczkolwiek i tak jest to dalej kryminał/thriller prawniczy na bardzo wysokim poziomie. Zdecydowanie jeszcze sięgnę po kolejne książki Remigiusza Mroza, zwłaszcza po opowieść o tak ciekawiej postaci jaką jest Joanna Chyłka. Szczerze polecam! Nawet to, że zaczęłam od drugiego tomu nie przeszkadzało szczególnie w miłej lekturze. A po tak dobrą książkę warto sięgnąć;)

6 komentarzy:

  1. W sumie fakt, zaczynanie od środka w przypadku tej serii nie ma większego znaczenia. ;) Czytałam obie, bardzo sobie chwalę, chociaż "Kasacja" podobała mi się znacznie bardziej niż "Zaginięcie".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już nie nadążam za książkami Mroza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Póki co przeczytałem tylko cykl o Chyłce, ale skoro mówisz, że "Zaginięcie" jest słabsze niż ekspozycja" to nie ma dla mnie lepszej zachęty do sięgania po inne owoce twórczości Mrozowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tę serię, ale dalej nie rozumiem fali zachwytów. Wolę Puzyńską i Miłoszwskiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Uwikłanie" Miłoszewskiego jest genialne, lepsze niż "Zaginięcie";)

      Usuń
  5. Dziewczynka żyje, nie znaleźli ciała...Ksiązka fajna, zachęcilaś mnie do przeczytania "Ekspozycji"

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)