Tytuł: Farben
Lehre. Bez pokory
Autor: Leszek
Gnoiński, Kamil Wicik,
Wojciech Wojda
Wojciech Wojda
Wydawnictwo: Sine
Qua Non
Ilość stron: 360
Ocena: 5,5/6
Narkotyki są dla
ludzi słabych, zagubionych i szukających przygód za ich
pośrednictwem.
Zespół Farben
Lehre poznałam lata temu dzięki ich płycie zatytułowanej
Snukraina. Swego czasu byłam nawet na ich koncercie podczas ich
występu podczas ich występu podczas wrocławskiej 3 – majówki
kilka lat lat temu. Polubiłam ich muzykę, więc z wielką chęcią
przygarnęłam książkę Farben Lehre. Bez pokory.
Pewnego dnia 1986
roku Wojtek Wojda wpadł na szalony pomysł – założyć zespół.
Tak się stało. Skrzyknął kolegów, zaczęli grać, tworzyć
covery piosenek ulubionych zespołów, ćwiczyć w zimnym garażu...
Kolejne osoby przychodziły i odchodziły z zespołu, kolejni
gitarzyści, bębniarze... Perturbacji było co niemiara...
Zwłaszcza, że początki dla muzyki alternatywnej w latach Polskiej
Republiki Ludowej... Jednak Wojciech Wojda nie poddawał się. Wciąż
trzymał Farben Lehre w ryzach, wciąż walczył o zespół,
decydował o wszystkim... I tak Farben Lehre gra już 30 lat...
Farben
Lehre. Bez pokory to bardzo dobrze napisana książka, za której
stworzenie zabrał się niezwykle doświadczony i uzdolniony
dziennikarz muzyczny - Kamil Wicik, a tworzył tę książkę przez 7
lat... Pisał ją na podstawie rozmów z założycielem zespołu –
Wojciechem Wojdą – umieszczając w niej informacje na temat życia
prywatnego członków zespołu, ich tras koncertowych, a także o
trudnościach, o wybijaniu się, dążeniu do celu... Napisana jest w
bardzo dobry, lekki i przyjemny w odbiorze sposób, czytało mi się
szybko i naprawdę miło spędziłam z nią czas. Fajnie było
dowiedzieć się kilu informacji na temat właśnie całego zespołu,
o poszczególnych przemianach personalnych, ideach przyświecających
członkom zespołu... W książce zostały także zamieszczone
zdjęcia zespołu od samego początku istnienia, a także wypowiedzi
różnych osób dotyczące Farbenów, co jest bardzo ciekawe. Ponadto
do książki dodana została płyta z niepublikowanymi dotąd
utworami Farben Lehre, a także mapa Płocka (ich rodzinnego miasta)
z zaznaczonymi miejscami, w których grali.
Farben Lehre. Bez pokory to bardzo
dobrze napisana i wydana książka, która spodoba się każdemu
fanowi punka, a w szczególności tego konkretnego zespołu. A
zdjęcia i płyta dodatkowo umilą czytania. Zdecydowanie warto
przeczytać!
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości
Jeden z moich ulubionych polskich zespołów, po z koncertu zawsze wychodzę w niesamowicie dobrym humorze ;) Na pewno kiedyś sięgnę!
OdpowiedzUsuńMój pierwszy koncert to właśnie Farben Lehre - przeżycia niesamowite! No i Płock to moje rodzinne okolice, więc tym bardziej nie mogę ich nie lubić :)
OdpowiedzUsuń