Tytuł: Zanim znowu zabiję
Autor: Mariusz Czubaj
Cykl: Polski psychopata
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 288
Ocena:
Twórczość Mariusza Czubaja już
zdążyłam poznać, chociażby dzięki książce napisanej razem z
Markiem Krajewskim pt. Aleja samobójców, a przede wszystkim dzięki
książkom z Rudolfem Heinzem w roli głównej. Dlatego właśnie
zabrałam się za pozycję pt. Zanim znowu zabiję, a jest to kolejna,
która opowiada o komisarzu u niemieckobrzmiącym nazwisku.
Zanim znowu zabiję to tytuł książki,
a jednocześnie tajemnicza wiadomość od mordercy, który upodobał
sobie zabijać chłopców związanych z piłką nożną... Sprawę
prowadzi Rudolf Heinz, z którym kontaktuje się jego ojciec –
trener piłkarski, z którym policjant nie miał kontaktu od 40 lat.
Wszystko dzieje się w 2010 roku, z katastrofą samolotu
prezydenckiego nad Smoleńskiem, a akcja skacze pomiędzy Katowicami,
Sosnowcem i odniesieniami do Warszawy. Jaki związek z tymi
zabójstwami ojciec Rudolfa Heinza? Czy policjant znajdzie mordercę
uzdolnionych sportowo chłopców? Co oznacza tajemniczy liścik od
zabójcy?
Zanim znów zabiję to kolejna książka
Mariusza Czubaja w mojej czytelniczej karierze... Co prawda od
pierwszego spotkania z jego twórczością w postaci książki pt.
21:37 minęło już sporo czasu, ale jednak wspominam ją bardzo
miło, a sympatia do Rudolfa Heinza pozostała, więc z wielką
chęcią sięgnęłam po dzisiejszą pozycję... Czytało mi się ją
bardzo szybko i przyjemnie, zdecydowanie umilała czas podczas zajęć
w laboratorium. Kolejne połączenie zabójstwa z piłką nożną,
ale jednak w tej książce moje skojarzenia głównego bohatera z
serialowym doktorem Housem zdecydowanie osłabło... Do tego bardzo
podobało mi się spotkanie Rudolfa ze swoim ojcem, który po wielu
latach wrócił do Polski. Ciekawy pomysł na konfrontację i dość
dobrze zrealizowany. Generalnie bardzo dobrze wykorzystana koncepcja
na samą książkę z zabójstwami chłopców trenujących grę w
piłkę nożną... Spora dawka intrygi, zaskakujące zakończenie –
wszystko czego można oczekiwać od dobrego kryminału znalazło się
w tej książce.
Zanim znów zabiję to kryminał na
dobrym poziomie. Choć jest to trzecia część cyklu z Rudolfem
Heinzem w roli głównej – zdecydowanie można czytać tę książkę
niezależnie od pozostałych, ponieważ powiązań pomiędzy
poszczególnymi tomami nie ma zbyt wiele. Czy polecam tę książkę?
Zdecydowanie tak, zwłaszcza na kryminalno – literacką wycieczkę
po Śląsku.
Właściciel zakładu, do którego zmierzaliśmy z Trollem w bagażniku, postanowił w starych czasach handlować wódką. Kupił cztery butelki i czekał. Nikt nie przychodził, więc otworzył jedną. Pomyślał, że na trzech, które zostały i tak zarobi. A że nikt nie zapukał, po dwóch godzinach napoczął następną. Potem kolejną. I tak minął jeden z pracowitych dni w jego życiu.
- Co z tego wynika? - zapytałem.
Kastoriadis popatrzył na mnie zdziwiony.
- Jak to co? Trzeba cieszyć się chwilą.
Książka bierze udział w wyzwaniu Pod hasłem oraz Polacy nie gęsi IV.
A ja jeszcze nie znam prozy tego autora. Wszystko więc przede mną.
OdpowiedzUsuń