Autor: Michael Palmer
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 256
Ocena: 2/6
– Niezły był z pana przeciwnik, doktorze Corey – powiedział,
patrząc na kałuże krwi, która coraz szerzej rozlewała się na płytach podłogi. –
W ostatnich dniach nauczyłem się podziwiać pańska zaradność. Według mnie z kim
innym naprawdę mógłby pan wygrać.
Recepta Coreya jest moim kolejnym spotkaniem z twórczością
Michaela Palmera. Po odsłuchaniu Ostatniego chirurga, postanowiłam wypożyczyć z
biblioteki właśnie dzisiejszą pozycję znanego autora twórcy thrillerów
medycznych, porównywany do Cooka. Książkę przeczytałam szybko i bez emocji…
Luke Corey jest lekarzem i popadł w dość spore tarapaty.
Otóż umierająca pacjentka prosi go o to, żeby wziął od niej tajemniczy klucz przyczepiony
plastrem do przegubu dłoni kobiety i dostarczył go jej córce. On postanawia spełnić
życzenie niewiasty, która jednak zmarła. Od tego momentu wokół niego zaczynają
dziać się dziwne rzeczy. Lekarz jest śledzony, któregoś dnia zostaje potrącony,
a jego mieszkanie splądrowane. Mimo tych wydarzeń, wśród tych niebezpieczeństw,
odnajduje córkę zmarłej i razem próbują znaleźć schowek na dokumenty, do
którego otwarcia ma posłużyć ów klucz. Podczas kilku dni trafiają na ślad
afery, która nie dość, że może mieć wpływ na ich życie, a także na losy całego
kraju. A jaki ona ma związek z owym kluczem, skrytką i zmarłą pacjentką?
Receptę Coreya przeczytałam szybko, ale nie dlatego, że była
taka ciekawa, ale dlatego, żeby skończyć jak najszybciej i mieć ją już z głowy.
Pozycja w żadnym razie mnie nie zachwyciła. Język prosty, a sposób pisania
wcale mnie nie zachwycił. Historia, moim zdaniem, ma duży i zarazem
niewykorzystany potencjał. Pomysł jest naprawdę w porządku, szkoda, że autor nie
zrobił z niego naprawdę dobrej książki. Ostatni chirurg podobał mi się o bardziej.
Recepta Coereya nie zaskoczyła ani trochę, ani nie trzymała w napięciu. Także
jest w niej niewiele typowo medycznych wątków. Aż boję się myśleć jak spodoba
mi się Krytyczna terapia skoro w ocenach książek Palmera jest tendencja
spadkowa… Jak na razie nie wiem na jakiej podstawie autor jest określany jako
mistrz thrillera medycznego. Na tą zdecydowanie szkoda czasu.
A jeżeli ktoś nie lubi wychudzonych kobiet to zapraszam TU i zachęcam właśnie do polubienia mojego zdjęcia;)
A jeżeli ktoś nie lubi wychudzonych kobiet to zapraszam TU i zachęcam właśnie do polubienia mojego zdjęcia;)
Nie lubię takich tragicznych treściowo książek...Najchętniej bym odłożyła je od razu:)
OdpowiedzUsuńCzytałem kiedyś Krytyczną Terapię i byłem zachwycony. Jeżeli ta książka jest na podobnym poziomie to warto ją przeczytać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń