Autor: Jo Nesbø
Cykl: Harry Hole
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Pol-Nordica
Ilość stron: 368
Ocena: 3/6
Cykl: Harry Hole
Tom: pierwszy
Wydawnictwo: Pol-Nordica
Ilość stron: 368
Ocena: 3/6
Bzdura! Ludzka natura jest jak wieki nieprzenikniony las,
którego dogłębne poznanie nikomu nie jest dane. Nawet matka nie zna
najgłębszych tajemnic własnego dziecka.
Jo Nesbø jest znanym norweskim pisarzem, a Człowiek
nietoperz jest jego debiutancką powieścią, a jednocześnie pierwszą książką z
serii o policjancie Harrym Hole.
Wcześniej czytałam Czerwone gardło tego autora, więc kiedy zobaczyłam tę
pozycję w bibliotece wzięłam ją bez namyślania się i od razu zabrałam się do
jej czytania.
Akcja książki dzieje się w Sydney, to tam przyjeżdża Harry Hole,
żeby brać udział w śledztwie dotyczącym
morderstwa jego rodaczki - Inger Holter, która została w brutalny sposób
zgwałcona i zamordowana, a przy okazji wychodzi na to, że mogła ona paść ofiarą
seryjnego mordercy. Sprawę ma prowadzić z miejscowym policjantem, Aborygenem
Andrew Kensingtonem, jednak okazuje się, że Hole, wyjątkowo lubiący alkohol,
jest traktowany tam jedynie jago figurant, mimo że współpraca z ze swoim
partnerem przebiega dość sprawnie. Śledztwo prowadzi ich do różnych dziwnych
postaci i niebezpiecznych dzielnic Sydney. Trafiają na prostytutki i ich
alfonsów, na handlarzy narkotyków, a także wiele innych niesztampowych postaci.
A jaki to ma związek z owym morderstwem? Kim jest tytułowy człowiek nietoperz?
Do czego dojdzie Harry Hole? Znajdzie mordercę swojej rodaczki?
Człowiek nietoperz jest pozycją, którą czyta się szybko i
przyjemnie. Jest to książka na tyle fascynująca, że nigdy w Australii nie
byłam, więc dzięki tej książce mogłam niejako choć trochę poznać ten świat. Zresztą
w Skandynawii też nie byłam… Przyznam szczerze, że ta pozycja mnie zainteresowała,
śledztwo wśród prostytutek i alfonsów, skojarzyło mi się z kryminałem Marka
Krajewskiego Widma w mieście Breslau. Język i sposób pisania dość prosty i
niewymagający, co czyni książkę pozycją do szybkiego przeczytania i lżejszą lekturą
na chłodny wieczór. Co mi się podobało bardziej? Czerwone gardło czy Człowiek
nietoperz? Sama nie wiem. Czy polecam? Czytałam
lepsze pozycje z tego gatunku, ale ta naprawdę nie jest zła. Za fankę i znawcę
autora nie mogę się uważać. Przynajmniej na razie po przeczytaniu jego dwóch książek, które jednak mi się dość podobały. Czas spędzony z książką będzie czasem spędzonym naprawdę miło;) Warto też zaznaczyć, że Jo Nesbø dostał za tę książkę literacką Nagrodę Rivertona oraz Szklany Klucz.
Nie czytuję kryminałów, ale o Jo Nesbo słyszałam już wiele dobrego. Może kiedyś zmienię zdanie i się skuszę? Zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam prozę Nesbo, ale nie czytałam właśnie pierwszej części cyklu czego niezmiernie żałuję i mam postanowione, jak najszybciej to nadrobić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam większość książek Nesbo wydanych w PL ale tej jeszcze nie
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tego autora, choć mam w planach:)
OdpowiedzUsuń