Autor: Siergiej Łukjanienko
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 418
Ocena: 2.5/6
Wydawnictwo: Mag
Ilość stron: 418
Ocena: 2.5/6
Może to przekleństwo, które wisi nad ludźmi? Gdy obiecują ci
porządek, spodziewaj się chaosu, gdy walczą o życie, przychodzi śmierć, gdy
bronią moralności, stają się zwierzętami.
Labirynt odbić kupiłam kiedyś w ramach jakiejś wyprzedaży i
książka czekała dość długo na swoją kolej na półce wśród innych książek i teraz
postanowiłam zabrać się właśnie za nią. Została ona wydana w 1996 roku, jednak
w 2009 została wydana ponownie.
Akcja książki dzieje się w wirtualnym świecie zwanej Głębią.
Jest to alternatywna rzeczywistość wykreowana w pamięci globalnej sieci. Tam można
robić wszystko to co w normalnym, rzeczywistym świecie. Można pracować, bawić
się, uprawiać wszystko – robić dosłownie wszystko. Z Głębi wychodzi się dopiero
wtedy, gdy timer wyrzuci z niej danego człowieka. Tylko elita może się
swobodnie i samodzielnie poruszać pomiędzy światami, są oni zwani Nurkami.
Jeden z nich jest Leonid. Pewnego dnia dostaje on zlecenie wyprowadzenia z
Głębi człowieka nazywanego Nieudacznikiem. Jednak to wszystko nie jest takie
proste jak mu się wydawało. Dochodzi on do tego, że Nieudacznik nie ma swojego
odpowiednika w rzeczywistości, więc nie wiadomo czy jest człowiekiem, czy tylko
może programem stworzonym przez sieć. Czy Leonid odkryje kim był Nieudacznik?
Najlepsza maska na świecie – własna twarz.
Labirynt odbić jest pozycją, którą przeczytałam naprawdę
bardzo szybko, ale mnie nie zachwyciła ani nie porwała. Okazało się, że nie
trafiłam przy zakupie. Okazało się, że to nie moja tematyka. Generalnie świat
Głębi mnie nie wciągnął ani nie zapisał się jakoś wyjątkowo w mojej pamięci. Język
jest dość prosty, akcja niezbyt skomplikowana. Sposób pisania autora wcale mnie
nie zachwycił, taki… banalny. Pomysł na fabułę może ujdzie, ale mnie pomysł na
taką równoległą rzeczywistość nie zachwycił. No cóż, wolę inny typ książek.
Może komuś innemu się spodoba. Labirynt uczuć ma także swoją kontynuację pt. Fałszywe
lustra, po którą raczej nie sięgnę, no chyba, że w akcie desperacji i nudy.
Choć wątpię, bo na półce mam sporo innych książek do czytania.
Wyzwanie: PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU! - 2,2 cm
I ciągle zachęcam do polubienia mojej strony na Facebooku;)
Wyzwanie: PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU! - 2,2 cm
I ciągle zachęcam do polubienia mojej strony na Facebooku;)
Mnie też ta seria ulubionego autora nie zachwyciła. Stawiam na Patrole oraz dwuksiąg o Kiryle - Czystopis i Brudnopis.
OdpowiedzUsuńCzytałam rosyjskie książki,z ciekawości bym się przekonała o tej;)
OdpowiedzUsuńJak na Sergieja to słabo wypada ta ksiązka, nawet bardzo słabo :(
OdpowiedzUsuńSkoro tak słaba jest ta książka, to i ja jednak się na nią nie skuszę. Po co się niepotrzebnie irytować?
OdpowiedzUsuń