Autor: Ryan Knighton
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 288
Ocena: 5/6
Boję się, że moja ślepota okaże się przeszkodą, w momencie
kiedy Tracy będzie mnie najbardziej potrzebowała.
Wyobraźcie sobie sytuację, w której macie oczy zasłonięte
opaską i tak macie wykonywać wszystkie codzienne czynności, trudne, nieprawdaż?
Tak na co dzień żyje autor książki - Ryan Knighton, u którego w wieku
osiemnastu lat zdiagnozowano retinopatię - chorobę niszczącą wzrok i to właśnie
przez nią obecnie jest niewidomy, ale mimo tego się nie poddaje nadal stara się
żyć normalnie, ale nieraz mu to nie wychodzi. Ogarnia go strach, czego dowodem
może być cytat rozpoczynający moją recenzję. Autor w Zapiskach niewidomego taty
opisuje swoje przeżycia związane z ojcostwem, dzieli się swoimi przemyślenia na
temat tego jak to jest być niewidomym ojcem, co to znaczy tak wychowywać dziecko,
a wcześniej na nie czekać. Widzimy jak wielka jest to pomoc w chęci pomocy
ciężarnej czy obolałej zaraz po porodzie żonie. Jednak widzimy że można żyć
względnie normalnie, bez zbędnego użalania się nad sobą. Ryan Knighton jest
tego przykładem, będąc ojcem, mężem a także wykładowcą na Uniwersytecie
Capilano i nie rezygnując z tego mimo swojej choroby.
Brzmi fantastycznie. Na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJeśli trafi w moje ręce, z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa też na pewno sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńWow. Coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuń