Autor: Paweł Dub
Ocena: 3/6
Idąc do mojego nowego pokoju nagle zdałem sobie sprawę, że
pomimo dziewięciu lat nauki na renomowanej uczelni – nic nie umiem.
Recenzję tej Pamiętnika młodego ekonomisty najpierw
przeczytałam na blogu Pisanegoinaczej i stwierdziłam, że czemu nie, że zawsze
można przeczytać. Później dostałam pozycję do recenzji od samego autora, za co
bardzo mu dziękuję!
Jak sama nazwa wskazuje jest to pamiętnik, w którym trzydziestopięcioletni
mężczyzna zapisuje swoje codzienne notatki. Po kilku latach studiów na dobrej
uczelni cudem dostaje pracę, początkowo jako stażysta, później jego umowa
zostaje przedłużona. W swoich zapiskach dzieli się z czytelnikiem tym, co
dzieje się w jego biurze. Pisze o tym, że w pracy nie dzieje się nic poza
rozmowami, grami w pasjansa na komputerze oraz przechodzeniem pomiędzy
piętrami. Autor pamiętnika opisuje wszystko dokładnie, zakochuje się w córce
prezesa i zrobi wszystko, żeby ją zdobyć. Postać głównego bohatera jest
wykreowana na ciapowatego i niezdaradnego, a także trochę na lizusa. Mężczyzna
mieszka razem z rodzicami i początkowo jego zapiski są krótkie, które wraz z
czasem się wydłużają i zawierają coraz dłuższe opisy tego co dzieje się w jego
miejscu pracy.
Przyznam szczerze, że książka nie wywarła na mnie zbyt
wielkiego wrażenia, denerwowała mnie postać głównego bohatera, jego postawa
życiowa, jego taka ciapowatość, byciem takim zniewieściałym facetem, który
zadaje się głównie z kobietami i ciągle, mimo swojego wieku, trzyma się maminej
spódnicy. Książka naprawdę mnie nie zachwyciła, dlatego kiedy zaczęłam ją
czytać, co chwilę ją odkładałam, ciężko było mi ją skończyć, przebrnąć przez
nią. Zawsze lubiłam czytać pamiętniki
czy dzienniki, ale ta pozycja wyjątkowo mnie nie porwała ani nie zachwyciła.
Taka przeciętna.
Chyba sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się, bo ksiażka rzeczywiście nie porywa;)
UsuńZupełnie nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuń